Wiecie, ja też nie jestem "za" odwiedzinami tuż po powrocie ze szpitala. To nasze pierwsze dziecko, więc chcielibyśmy mieć troszkę czasu, aby nacieszyć się sobą, poznać potrzeby maluszka, nauczyć się nim opiekować... Mieszkamy w kawalerce, więc wiem, że byłabym na ostrzu noża, bo będzie widać każdy mój ruch. Nie mówiąc już o tym, że wywalanie cyca przy gościach średnio mnie przekonuje, a wyjścia nie będę miała. Wcześniej nie mieliśmy za bardzo kontaktu z dziećmi, więc będziemy musieli się wszystkiego powoli nauczyć. Od przewijania po ubieranie i karmienie czy kąpiel. A nie chciałabym, aby w tych pierwszych dniach, kiedy będę jeszcze trochę nieporadna, ktoś mnie obserwował czy co gorsza krytykował
Na pewno po kilku dniach, nie wiem, może 3, zgodzę się, aby odwiedzili nas rodzice męża. Co do mojej mamy, to wiem, że przyjedzie wcześniej, ale w koncu to moja matka, więc przed nią nie muszę udawać
Z kolei, jeśli chodzi o resztę rodziny, to myślę, że mój mąż jakoś dyskretnie umówi się z nimi na dalszy termin odwiedzin.Może dwa tygodnie? Nie wiem dokładnie, ale chciałabym jak najdłużej pobyć ze swoją rodzinką sam na sam
Jeśli chodzi o dzień dzisiejszy, to chyba jakieśzbiorowe lenistwo
Mi dzisiaj też nic się nie chce. Mam stertę naczyń w zlewie, cały pokój zawalony praniem do rozłożenia i jeszcze zakupy przede mną. A muszę się w końcu wziąć, bo mąż wraca dzisiaj wcześniej z pracy, więc muszę się wyrobić. DObrze, że zupka z wczoraj jest w lodówce, to przynajmniej nie muszę gotować obiadu :-)Na życzenie męża, usmażę tylko naleśników na II i obiadek gotowy :-) Ja mam chyba tego lenia po tabletkach na obniżenie ciścienia. Od jakiegoś czasu biorę dopegyt i od tej por dłużej śpię i jestem jakaś ospała :-( A z miłych rzeczy, wczoraj kupiłam okazyjnie kaftanik z polaru dla maleńtwa. Co prawda od 3-9 mies, ale zawsze to zakup, który poprawia humor. Głowa mnie zaczyna boleć, ale życzę Wam miłego dnia