Cześć dziewczyny
Trochę się nie odzywałam ale miałam strasznego doła przez to całe chorowanie. Już czuję się w miarę ok choć jestem potwornie słaba. Żeby było zabawniej moje dziecko na coś się uczuliło. Wygląda to tak że najpierw robią mu się czerwone placki w różnych miejscach później na tym pojawia się wysypka, która zamienia się w jedną wielką opuchliznę. I to wygląda tak że najpierw jest tego odrobinka później coraz więcej aż cały tak wygląda. Dostaje przy tym ataku kaszlu flegm mu leci ze wszystkich otworów, przy tym wymiotuje i się poddusza. Koszmar. Najgorsze że nie mamy pojęcia od czego. Nic nowego w jedzeniu ani w kosmetykach nie było. Zabraliśmy mu wszystkie nowe zabawki które dostał na urodziny ale to nic nie pomogło więc to nie to. Teraz spisujemy wszystko to co dziecko je czym się bawi i co robi. Problem w tym że to powtarza się nie regularnie i o różnej intensywności i chyba skończy się na testach. Generalnie co chwila sprawdzamy w nocy czy śpi i czy nic się nie dzieje bo nie wiadomo kiedy się pojawi. Strasznie się boję że udusi się w nocy. Dostaje leki przeciw alergiczne ale na razie tylko tak w razie objawów.
Poza tym we wtorek wizyta u lekarza, powoli odstawiam leki jak kazali i mam nadzieję że wreszcie będę mogła wyjść z domu bo chce mi się już od tego wszystkiego wyć.
Tak wiem jestem samolubem więc teraz tak ogólnie odpowiem
Gratulacje samych pomyślnych wieści od lekarzy.
Brzuch morze pobolewać całą ciąże i nie musi to oznaczać nic złego. Więc głowa do góry skoro lekarz mówi że jest ok. A niby luteinę powinno się odstawić do ok 15-16 tygodnia. Puźniej dostaje się mój ulubiony złoty środek na ciąże czyli fenoterol po którym ma się wrażenie, że twoje serce żyje własnym życiem i właśnie postanowiło cię opuścić
Co do szyjki to zdarza się że sama z siebie ( tz pod wpływem jakiś czynników oczywiście) może się skracać i wydłużać. Ja jestem tego chodzącym przykładem tak miałam w poprzedniej ciąży. Dzięki temu że się wydłużyła oszczędzili mi szycia.
Witam nowe mamusie
Co do sprzątaczek....zdaje im się że rządzą szkołą i wszystko im wolno. Coś wiem na ten temat miałam z nimi przyjemność jak miałam praktyki w szkole. I k0ochana bardzo dobrze zrobiłaś. I szczerze ci współczuję bo niestety wiem co to znaczy środowisko wiejskie...
Wczoraj i mnie dopadła pierwsza zgaga po śledziach.
Co do zakupów to ja z doświadczenia wiem że albo zawczasu odkładać pieniądze albo wcześniej zacząć kupować. Ja oblegam głównie wyprzedaże i outlety. Zdarzają się niezłe brylanciki
Mój pierwszy zakup dla maluszka był jakiś czas temu jak kupowałam bodziaki dla mojego starszaka to i drugiemu coś tam wpadło :-) Jutro w planie akcja strych czyli co mamy a czego nam brakuje plus wielka segregacja ;-)
meriderka trzymam kciuki mocno zaciśnięte za tatę