reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

ale żeście naskrobalyyyyy :)
z tymi babami w szkołach, przedszkolach to jest czasami masakra!! ja już tez miałam dym w przedszkolu że niby moja Iga przeklina i że pewnie z domu to wynosi!! no to że dziecie moje ściemnia to uwierze, że ławkę porysuje uwierzę że rąk po sikaniu nie umyje uwierze ale w życiu nie uwierze że przeklina! Ona twierdzi że nawet "dupa" się nie mowi bo to brzydko!! a w domu nawet w super ekstra hiper mega niewiadomo jakiej sytuacji sie nie przeklina, poprostu tak nas rodzice wychowali! a ta bezczelna baba z paszczą na moje dziecko że przeklina! U dyrki bylam a baba się do mnie nie odzywa ale mnie to nie wzrusza, ważne że dziecku dała spokój. Wiec wiem jak matka może się wkurzyć jak ktos krzywdzi jej dziecko.

A ja też byłam dziś na usg. miałam iść w czwartek ale poszłam dziś w sprawie tej infekcji i załatwiliśmy przy okazji usg. Było długie, dokładne i bardzo konkretne. jest 14 tydzień. maleństwo ma już 8 cm. przezierność w normie. serce i cała reszta też super. Tyle że łożysko przodujące.. ścisła kontrola lekarska, monitoring, a jak się nie cofnie to cesarka.. taaaaaa... nie wiem co mysleć.. wogóle jakoś źle sie czuje, boli mnie glowa i chyba żołądek po tych imieninkach..
Kłade sie kochane, zajrzę jutro po pracy

miłego, spokojnego i ciepłego wieczorku :*
 
reklama
ale żeście naskrobalyyyyy :)
z tymi babami w szkołach, przedszkolach to jest czasami masakra!! ja już tez miałam dym w przedszkolu że niby moja Iga przeklina i że pewnie z domu to wynosi!! no to że dziecie moje ściemnia to uwierze, że ławkę porysuje uwierzę że rąk po sikaniu nie umyje uwierze ale w życiu nie uwierze że przeklina! Ona twierdzi że nawet "dupa" się nie mowi bo to brzydko!! a w domu nawet w super ekstra hiper mega niewiadomo jakiej sytuacji sie nie przeklina, poprostu tak nas rodzice wychowali! a ta bezczelna baba z paszczą na moje dziecko że przeklina! U dyrki bylam a baba się do mnie nie odzywa ale mnie to nie wzrusza, ważne że dziecku dała spokój. Wiec wiem jak matka może się wkurzyć jak ktos krzywdzi jej dziecko.

A ja też byłam dziś na usg. miałam iść w czwartek ale poszłam dziś w sprawie tej infekcji i załatwiliśmy przy okazji usg. Było długie, dokładne i bardzo konkretne. jest 14 tydzień. maleństwo ma już 8 cm. przezierność w normie. serce i cała reszta też super. Tyle że łożysko przodujące.. ścisła kontrola lekarska, monitoring, a jak się nie cofnie to cesarka.. taaaaaa... nie wiem co mysleć.. wogóle jakoś źle sie czuje, boli mnie glowa i chyba żołądek po tych imieninkach..
Kłade sie kochane, zajrzę jutro po pracy

miłego, spokojnego i ciepłego wieczorku :*

Trzeba wierzyc ze ie cofnie, najwazniejsze ze z maluszkiem wszystko ok:)

Witajcie Dziewczyny !
Spędziłam teraz ok 1,5 godziny żeby poczytać co naskrobałyście. Dzieje sie u Was dużo :)
Witam nowe Kwietnióweczki.
Życzę zdrowia tym które się źle czują.
Gratuluję tym, które miały udane badania :)

Ja dziś rano miałam badania, w środę kolejna wizyta u doktorka więc wyniki już będą. Zarówno cytologii, moczu jak i mega długiej listy z krwi.

Tak czytam i czytam i rozmarzyłam się... Też chciałabym czuć jakieś ruchy maluszka... A tu nic. Brzuszek powolutku rośnie, ja widzę jakąś różnicę, ale jak jestem ubrana to nic praktycznie nie widać, a wczoraj zaczął mi się 2 trymestr... Waga też mi nie wzrasta. Zaczynam zastanawiać się czy oby wszystko z Nami ok.

I zauważyłam, że pod brzuszkiem tam w miejscu jego przejscia na wzgórek łonowy pojawiła mi się taka ciemniejsza linia w kształcie uśmiechu. Czy to jest ta 'linea nigra' o której czytałam w książkach o ciąży? Też macie coś takiego?

Ja zaadnej linii nie mam, w poprzedniej ciazy tez nie mialam.

No ja wkoncu jutro jade na spotkanie z maluszkiem:) Trzymjacie kciukasy.
 
Anawoj, a tamta sprzątaczka to za ochronę robi? :wściekła/y: Pisz pisz, należy jej się...

Lenka, faktycznie pechowy dzionek...:no:

Margola, najważniejsze że maleństwo zdrowe, a łożysko może się podniesie :tak:

Jola, trzymam kciuki :tak:
 
pozwoliłam sobie teksta tu wrzucić
plis , skomentujcie, bo to do "władzy" idzie. nie chcę się zbłaźnić
a krowie nie odpuszczę. jeszcze byłą teściową naślę, bo ona ma jakieś koleżanki w ministerstwie edukacji. a co, niech wnuka obroni. ( ciekawe czy pomoże?)
-------------------------------------
Zwracam się z prośbą o zbadanie problemu, jaki pojawił się w relacji pomiędzy moim synem - Adamem Wojciechowskim, uczniem klasy czwartej, a jednym z pracowników szkoły. Jednocześnie proszę o interwencję, gdyż sytuacja ta stała się poważna.

W dniu wczorajszym mój syn kolejny raz wrócił ze szkoły bardzo mocno wzburzony i zapłakany. Wyjaśnił mi, iż jedna z pań, prawdopodobnie woźna lub sprzątaczka, nie pozwoliła mu iść do biblioteki i nazwała słowem „skurwysyn”. Dziecko przyznało, iż w odpowiedzi na tak obraźliwe określenie, „popukało się w czoło”, na co pani powiedziała, że go uderzy lub coś w tym rodzaju.
Nie był to pierwszy taki incydent, gdyż w zeszłym tygodniu dziecko również wróciło do domu w podobnym stanie. Ta sama osoba ubliżała mu i krzyczała, oskarżając, że pobił kolegę, co kompletnie nie miało miejsca. W związku z tym, w dniu wczorajszym wybierałam się do szkoły na rozmowę z Dyrekcją, jednakże problemy zdrowotne pokrzyżowały mi plany. Nie sądziłam jednakże, że mam do czynienia z tak poważnym problemem.
Po rozmowie z synem, dowiedziałam się, iż bardzo często ta pani krzyczy na niego, grozi, że go uderzy. Do tej pory dziecko obawiało się, iż nikt mu nie uwierzy i dlatego nie skarżyło się nikomu dorosłemu.
Jestem oburzona słownictwem, jakim posługuje się pracownik szkoły w stosunku do mojego dziecka. Chciałabym zauważyć, iż etymologia słowa „skurwysyn” jest bardzo jasna i ogólnie znana. Pozwolę sobie przytoczyć pochodzenie tego wyrazu:

źródło skurwysyn - Wikisłownik, wolny wielojęzyczny słownik
„etymologia:
(1.1) z kurwy syn - człowiek zrodzony z prostytuującej się kobiety”

W związku z tym, iż nigdy nie świadczyłam płatnych usług seksualnych, czuję się poważnie obrażona słowami tej pani. Oczekuję, iż zostanę odpowiednio przeproszona za takie zachowanie.

W moim przekonaniu osoby takie jak: sprzątaczki, woźne czy konserwatorzy, nie mają wykształcenia pedagogicznego i są zatrudniane w szkole, by spełniać określone zadania. Być może się mylę, lecz osobą pilnującą porządku i bezpieczeństwa dzieci w czasie przerwy powinien być nauczyciel dyżurujący, a w czasie lekcji – nauczyciel prowadzący zajęcia. Natomiast obsługa techniczna i porządkowa szkoły nie powinna zajmować się wychowywaniem dzieci, ani też ingerencją w to, o której godzinie dziecko przychodzi do szkoły, dlaczego po raz drugi danego dnia zmierza w kierunku biblioteki i podobnymi przypadkami.
Wierzę, iż mogę liczyć na zrozumienie ze strony władz szkoły, a cała przykra dla mnie i mojej rodziny sytuacja zostanie szybko i w odpowiedni sposób rozwiązana. Nie chciałabym, aby moje dziecko kolejny raz było narażone na nieodpowiednie zachowanie pracownika szkoły.
Z wyrazami szacunku


-------------------------------------------------------
przepraszam za wulgaryzmy, ale to cytaty słów pani szanownej sprzątaczki
 
pismo ok :) może dopisz jeszcze na końcu, czego dokładnie oczekujesz, np. odpowiedzi na piśmie; wtedy będziesz miała czarno na białym, czy ktoś zamierza się zająć tą sprawą, czy nie i jakie kroki zostały podjęte. W przyszłości, gdyby sytuacja się powtórzyła, będziesz miała dowód w postaci odpowiedzi na Twoje pismo, gdyby trzeba było np. uderzyć wyżej do kuratorium. Aha- skseruj sobie pismo i poproś o podpis na kopii osoby, która będzie to pismo od Ciebie przyjmowała, żebyś miała dowód, że interweniowałaś. Powodzenia!
 
anawoj a nie jesteś w stanie najpierw porozmawiać z dyrektorem??? Szczerze, to tą środkową część o etymologii słowa i końcówkę bym pominęła (dyrektor doskonale zdaje sobie sprawę od czego są sprzątaczki w szkole). A może z samą sprzątaczką najpierw porozmawiasz i usłyszysz jej wersję wydarzeń?

O becikowym nic nie słyszałam...
 
reklama
to nie pierwsza taka sprawa z tą panią, a ja mam już serdcznie dość
jak pójdę do niej, to nic nie załatwię, bo jeszcze i mnie zwyzywa.
ehhh, nie mam już dziśsiły. idę spać. dzięki za zainteresowanie. kochane jesteście
pa pa
 
Do góry