no ja tak o ospie myślę.. młodego szczepiłam i w żłobku u niego i w przedszkolu jak dzicie chorowali to on nic. A wiecie ile kosztuje?? Młody miał 2,5 roku jak poszedł do żłoba i szczepienia miał w pojedyńczych dawkach i później - z Milą inaczej. Jak ja go szczepiłam to jeszcze nie było szczepień na rotę i byliśmy 2 razy w szpitalu ze skrajnym odwodnieniem.. jak mogę to szczepię!
reklama
i te podróże najgorsze.. młody to jeszcze luz ale pydy i tak trzeba wyprostować.. a jak robić przystanki to znowu się podróż wydłuża niemiłosiernie.. ach - i tak źle i tak niedobrze. Dobrze że nad morze mamy "blisko"
eywa - Ty w sezonie to pewnie też z 2-3 godzinki jak do Mielna co??
co ty, w korkach z maks godzinę
reklama
Witam wieczorkiem :-)
Aneczkaaa no nie mogę jak mnie rozbawiłaś z tym SPA Mitaginki
Mitaginka, może i coś w tym jest. Chociaż Tysia w dzień zawsze Wam marudziła. A moja Oliwka od zawsze w ciągu dnia anioł nie dziecko. Czasami nawet nie zapłacze. A w nocy budzi się od września. Teraz jest w sumie z każdym dniem gorzej, ale póki co zwalam to na ząbki. Moja lekarka też stwierdziła, że nic się z tym nie da zrobić za bardzo, ale ona uważa, że to jest raczej kwestia traktowania mojego cyca jako smoczek. Ja też ku temu się skłaniam, bo Oliwia kiedyś tolerowała smoka i spała z nim. A potem nagle się odmieniło i zaczął się problem. Nawet dzisiaj w dzień oswajaliśmy ją ze smokiem i nic- udawała, że nie wie, co z nim zrobić ;-)
Nie mam siły dalej poodpisywać, więc idę się kąpać i spać. Do juterka! :-)
Aneczkaaa no nie mogę jak mnie rozbawiłaś z tym SPA Mitaginki
Mitaginka, może i coś w tym jest. Chociaż Tysia w dzień zawsze Wam marudziła. A moja Oliwka od zawsze w ciągu dnia anioł nie dziecko. Czasami nawet nie zapłacze. A w nocy budzi się od września. Teraz jest w sumie z każdym dniem gorzej, ale póki co zwalam to na ząbki. Moja lekarka też stwierdziła, że nic się z tym nie da zrobić za bardzo, ale ona uważa, że to jest raczej kwestia traktowania mojego cyca jako smoczek. Ja też ku temu się skłaniam, bo Oliwia kiedyś tolerowała smoka i spała z nim. A potem nagle się odmieniło i zaczął się problem. Nawet dzisiaj w dzień oswajaliśmy ją ze smokiem i nic- udawała, że nie wie, co z nim zrobić ;-)
Nie mam siły dalej poodpisywać, więc idę się kąpać i spać. Do juterka! :-)
Podziel się: