reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

ja też pozdrawiam świątecznie i życzę wszystkiego co najlepsze na czas Bożego Narodzenia i w Nowym Roku :-D
Niech Wam dzieciaczki zdrowo i pięknie rosną i niech dają spać w nocy a łobuzują w dzień ;-)
Wszystkiego dobrego!

Mitaginka - musiałam przeoczyć dlaczego chcą m.in. Ciebie pociągnąć do odpowiedzialności i co się stało z wpłatomatem, ale mam nadzieję że uda się skutecznie odwołać - trzymam kciuki :-)
 
reklama
hej, babeczki. zrobilam mala przerwe w sprzataniu (plan wyrobiony poki co) i musialam do Was zajrzec, od daaaawna mnie tu nie bylo. nie wiem nawet, co piszecie.. poczytam po swietach ;-)

chcialam Wam tez zyczyc CUDOWNYCH ŚWIĄT :-) PEŁNYCH MIŁOŚCI, SPOKOJU, RODZINNEGO SZCZĘŚCIA...

Buziaki Gwiazdkowe od zalatanej BB ciotki w każde czółko składam, szczególnie te maleńkie :)))
 
ale o co Mitaginka? kopnij go w zad i powiedz,że pokłócić się można po świętach, szkoda piewszych wspólnych świąt:) buziak, wygadaj mi sie tu szybko!

ja mam w***** na sąsiadów, na szczęście już 22 to jak coś wiem,gdzie zadzwonie, najpierw jak stado bydła, no dobra , teraz odśpiewali na cały blok sto lat, wszelkie gwiazdki pomyślnosci itp, nie cierpie ich, są starsi ode mnie a jak nastolatki się zachowują, jeszcze ktoś im zwróci uwagę to z ryjem, wiec nie będę ,jak coś po prostu zadzwonie albo dam im Natkę ,niech się zajmą dzieckiem, które budzi każdy wybuch śmeichu na maksa

dziś dzionek udany nawet, 2 ciasta upieczone , bigosik, mięska, farsz na paszteciki, wieczorkeim poprasowałam , jutro lekkie ogarnięcie, paszteciki, no i spacer jak co dzień, Natka wolnego nie da;) tzn da,ale w domu będzie spała 15 min, a na spacerze ponad godzinę:)
choinka ślicznie na mnie patrzy, i co z tego,że nie będziemy mieli przez ten czas telewizora;)
jejku w zeszłym roku tak się cieszyłam,ze z brzuszkiem mogę paradować wśród rodziny na święta:D
 
eywa ech..., na Wigilię jedziemy do moich rodziców 150 km od nas i M. umówił sie z rodzicami, że do nich przyjdziemy na obiad w pierwszy dzień świąt...wkurzyłam się i powiedziałam, że nie ma szans. On swoją matkę widzi codziennie, ojca co najmniej raz w tygodniu, a ja moich raz na miesiąc. Wkurzyłam się tylko. Przecież możemy teściów zobaczyć w drugi dzień i nic się nie stanie...
 
kurcze, na pewno da się to odkręcić, przełożyć, przecież to bez sensu gnać w niedziele z samego rana z powrotem, cierpliwości do meża kochana :* może pojmie!
 
Dziewczynki jestem dziś urobiona wiec wpadam tylko życzyć Wam:
Cudownych i niezapomnianych pierwszych wspólnych świąt z maluszkami :)
spełnienia najskrytszych marzeń i masę radości z nowych osiągnięć szkrabków :-)
Paulina, Krzysiek i Adi
 
reklama
Nati – gratuluję kolejnych ząbków



eywa – no parskłam śmiechem jak dzień przed wigilia ktoś śpiwea Sto lat o Niech im gwiazdka.. wiem, że Tobie do śmiechu nie było ale ja się prawie olała..



mitaginka – popieram i niech małżon da się Twoim rodzicom Wami nacieszyć



ponieważ spędzam święta u teściowej - kucharki przypominam - nie robię absolutnie nic do żarcia co mnie mega cieszy!!


Wczoraj w pracy byłyśmy do 11 a potem z kumpelą pojechałam na fajny rynek gdzie ona robi zakupy a przy którym ja 3 lata mieszkałam i kupiłam sobie 2 pracy spodni!! Ponieważ nie mieszczę się w nic sprzed ciąży a brak mi było spodni kupiłam sobie śliczne 2 pary:-)!! W takich sklepikach to tylko dla anorektyczek spodnie są i biodrówki co u mnie odpada a jednak wynalazła mi kumpela super spodenki. Taki prezencik sobie zrobiłam. Pojechałam sobie jeszcze do marketu po małe zakupy – nieco jedzonka i prezent dla chrześniaczki. Potem byłam z minią na spacerze. Ale z nią wymiękam.. czekam już na tego zęba bo nie wytrzymam.. non stop apap na głowę biorę.. w nocy spadła mi z tapczana :szok: śpię z nią sama a łóżko przy ścianie i jest luka między ścianą i łóżkiem i spadła... ryczane niezłe.. tradycyjnie na godzinę się obudziła i dym.. teraz nadrabia bo grzecznie się bawi. Ja obmyślam plan na dziś – jadę na cmentarz, kupię mandarynki bo tego mi brakuje, kąpanko, ubieranko i do teściów. Młody już rano leciał chatę całą oglądać czy czasami gwiazdor już mu prezentu nie przyniósł. Cały czas gada o jakiś 2 rzeczach którym nazwy nawet nie umiem powtórzyć bo na bank je dostanie – ponieważ miał inne plany wcześniej akurat tych rzeczy mu czerwony nie przyniesie i pewnie załamka będzie



P.S. Wczoraj kupiłam 1,5 kg cukierasów czekoladowych m.in. moje ulubione michałki białe i już 1/3 zjedzona..
 
Do góry