Eywa – półka z ikea leży od 3 lat na szafie młodego i nie mam kto jej powiesić..
nati - po Twoich postach też sobie zawsze obiecuję że pójdę z małą na basen..
jankesowa – ale Twój małżon to remontowiec z zamiłowania.. a mój jak 99% pozostałych - jak fachowcem nie postraszę to nie zrobi
A co tu taka cisza??
od wczoraj od 21 mam nowe wc Wieeeeele to męża kosztowało ale oddawać mocz w new kibelku – bezcenne..
:-) Smaka mi sernikami narobiłyście więc wszamaliśmy lody z bitą śmietaną.. lody u mnie w zamrażarce zawsze obecne. Dzisiaj miły dzień – w kościele prowadziłam zajęcia z dziećmi i było super – ostatnio wyczerpały mi się pomysły szybko a dziś jeszcze z godzinę bym mogła z nimi być. Na koniec Seba strzelił focha więc norma. Po obiedzie poszłam z dzieciakami na spacer i tak zmarzłam że zostawiłam młodego na placu (mamy super tor rowerowy, który młody uwielbia i rampe) a z Misią podjechałam pod dom i małżon zniósł mi ciepłe buty, skarpetki i zimową kurtkę. I wiecie co?? po pół godzinie mega zmarzłam.. normalnie zima idzie. Teraz smarkata jest kąpana, zaraz kaszka i idzie ziuziu haha. Jutro praca i skocze z nia do lekarza – nie ma
gorączki ani kaszlu ale katar już tydzień i poprawy nie ma..
nati - po Twoich postach też sobie zawsze obiecuję że pójdę z małą na basen..
jankesowa – ale Twój małżon to remontowiec z zamiłowania.. a mój jak 99% pozostałych - jak fachowcem nie postraszę to nie zrobi
A co tu taka cisza??
od wczoraj od 21 mam nowe wc Wieeeeele to męża kosztowało ale oddawać mocz w new kibelku – bezcenne..
:-) Smaka mi sernikami narobiłyście więc wszamaliśmy lody z bitą śmietaną.. lody u mnie w zamrażarce zawsze obecne. Dzisiaj miły dzień – w kościele prowadziłam zajęcia z dziećmi i było super – ostatnio wyczerpały mi się pomysły szybko a dziś jeszcze z godzinę bym mogła z nimi być. Na koniec Seba strzelił focha więc norma. Po obiedzie poszłam z dzieciakami na spacer i tak zmarzłam że zostawiłam młodego na placu (mamy super tor rowerowy, który młody uwielbia i rampe) a z Misią podjechałam pod dom i małżon zniósł mi ciepłe buty, skarpetki i zimową kurtkę. I wiecie co?? po pół godzinie mega zmarzłam.. normalnie zima idzie. Teraz smarkata jest kąpana, zaraz kaszka i idzie ziuziu haha. Jutro praca i skocze z nia do lekarza – nie ma
gorączki ani kaszlu ale katar już tydzień i poprawy nie ma..