Eywa – współczuję bólu głowy.. może spróbuj się przebadać neurologicznie co??
dranissimo – ja nie jem – ja żrę!! no nie wiem co się dzieje ale żrę co widzę.. słodkie to codziennie musi być bo mam mega apetyty – wczoraj naszło mnie na śledzie a po nich czekoladę białą wciągnęła – aż stary się patrzył ale w ciąży absolutnie nie jestem i nie będę!!
Asiunia – u mnie z wagą to samo.. samara mi została.. cóż - jak patrzę na dzieciaki to wybaczam sobie..
morgaine,
nati – sto lat dla ksieżniczek!!!!
mamusiaDoruswia – sukienki przepiękne!!! Z doświadczenia wiem że w nazwie najlepiej podać dokładniejszy tekst typu „chrzest, roczek 92 98” - jak ktoś wpisze np. sukienka 92 to nie znajdzie Twoich.. koniecznie podaj wiek albo wielkość sukienki
wilmek – kiedyś miałam to samo z autem... bo stary nie mógł jechać autobusem.. na szczęście auta teraz 2
nati – jak my rzucaliśmy palenie to wkurzeni na maksa a potem mega żarliśmy.. ja rzuciłam przed pierwszą ciążą bo Krzysiek powiedział, że mnie nie zapyli dopóki będę palić. Motywację miałam a rzucałam i tak pół roku.. przytyłam przed ciążą już potem 26 kg w ciąży i jak ostatnio znalazłam stare spodnie w rozmiarze 36 to w szoku byłam jak ja się w nie mieściłam...
mitaginka – mam to samo ale z młodym co Ty z „mamusią”. Młody tylko przechodzi a ona już kwiczy, nawołuje go, chichra się wniebogłosy a przy mnie nawet warga do góry nie podejdzie.. ale wiem jak coś się stanie to do mnie przyjdzie się ukochać, to ja będę dostawać najpiękniejsze laurki i to ja będę przy niej przy chorobie, w nocy i jak coś będzie nie tak.
pogoda u mnie wietrzna ale piękna bo słoneczna i nawet pieszo odprowadziłam juniora do przedszkola. Szliśmy 45 minut i wylądował na 9:30... ale jak wracałam to weszłam do pewexu i wytargałam dla misi na lato 2 stroje kąpielowe za 2 zł każdy i rajstopki w super stanie aż za 0,5 groszy.. Łyknęłam też 3 bluzki dla niej za 2 zł sztuka. To są zakupy!!
a nocka spoko bo małżon poszedł spać do juniora. Mówiłam że mogę mu zrobić łóżko w dużym pokoju ale nie chciał to nie będę mu wmuszać.. mała spała pośrodku łóżka a ja się turlałam przez nią po kolei podawać dydle. W nosie charczało ale dała radę! Dziś już taka chętna na inhalacje nie jest i wyciąga non stop dyda i go ogląda. No i przemieszcza się na macie po chacie jak na tratwie normalnie – kładę ją na macie a ona zwija bok, ręce na parkiet i się odpycha. Teraz chwilę śpi i nadrobiłam bb, poprasowałam 2 pralki i ogarnę nieco chatę bo do Seby dziś koledzy bliźniacy przychodzą – będzie jazda!!