reklama
eywa buziak za Twoje słowa :*
a co do babci...hmmm, nie bierz jej gadania do siebie. Jak Wam się to nie opłaca to bez sensu! Ale to aż dziwne, bo babcia to raczej powinna marudzić, że się wraca do pracy i zostawia dziecko ;-)
a co do babci...hmmm, nie bierz jej gadania do siebie. Jak Wam się to nie opłaca to bez sensu! Ale to aż dziwne, bo babcia to raczej powinna marudzić, że się wraca do pracy i zostawia dziecko ;-)
Mitaginka – moja nie ma zębów a dziąsłami mnie zaczęła gryźć i wyciągać suta.. młody robił to samo.. mówię nie wolno i zabieram – ona płacz – daję itd. mam nadzieję że w końcu zakuma
Jak wracasz w piątek to myślę że ok bo zaraz weekend. Dla mnie super rozwiązanie. Spróbuj konsekwentnie wychodzić po 7 godzinach albo ustalać z kimś zakres obowiązków żeby bez Ciebie dali radę. I pamiętaj że Tysi całym światem jesteś Ty a nie babcia!! Moja teściowa nawet 3 godzin dziennie nie chciała małej – jedyna wnuczka i dupa.. taka opcja była gdyby nie dostała się Mila do żłobka że małżon chodzi tylko na popołudniówkę, 3 godziny jest babcia z nią a potem ja wracam.. jazda po całości bo ani byśmy się w tygodniu nie widzieli, teściowa by się wtrącała na maxa itp. nie to nie – zmusić jej nie zmuszę.. Obym ja mogła się wnukami zajmować :-)
Jak wracasz w piątek to myślę że ok bo zaraz weekend. Dla mnie super rozwiązanie. Spróbuj konsekwentnie wychodzić po 7 godzinach albo ustalać z kimś zakres obowiązków żeby bez Ciebie dali radę. I pamiętaj że Tysi całym światem jesteś Ty a nie babcia!! Moja teściowa nawet 3 godzin dziennie nie chciała małej – jedyna wnuczka i dupa.. taka opcja była gdyby nie dostała się Mila do żłobka że małżon chodzi tylko na popołudniówkę, 3 godziny jest babcia z nią a potem ja wracam.. jazda po całości bo ani byśmy się w tygodniu nie widzieli, teściowa by się wtrącała na maxa itp. nie to nie – zmusić jej nie zmuszę.. Obym ja mogła się wnukami zajmować :-)
a ja ciągle nie mam pewności cyz dobrze robię,że nie wracam, będzie tak ciezko nam ,że szok do czasu aż znajdę coś na miejscu...a poza tym byłam tam 2 dni temu, łezka się zakręciła
cokolwiek robimy, nie mamy pewności, że robimy dobrze, niestety...
każdy kij ma dwa końce
kozica
mama Jakuba i Juliana
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2007
- Postów
- 1 513
[QUOTE
kozica a może dasz jabłuszko ze słoiczka? kurczę, nie wiem o co kaman, ale jabluszko w słoiczku działa przeczyszczająco, a np. starte scalająco , np. jak masz biegunkę to wcinasz właśnie ryż ze startym jabłkiem, nie? nie rozumiem jak to działa, ale jakoś tak aż spytam na wizycie pediatry [/QUOTE]
No coś Ty? chyba odwrotnie z tego co wiem.... gotowane jabłko może zatwardzać ale surowe nie.... (do tej pory po jabłku zawsze była kupa a teraz są tylko pojedyncze "bobki" )
kozica a może dasz jabłuszko ze słoiczka? kurczę, nie wiem o co kaman, ale jabluszko w słoiczku działa przeczyszczająco, a np. starte scalająco , np. jak masz biegunkę to wcinasz właśnie ryż ze startym jabłkiem, nie? nie rozumiem jak to działa, ale jakoś tak aż spytam na wizycie pediatry [/QUOTE]
No coś Ty? chyba odwrotnie z tego co wiem.... gotowane jabłko może zatwardzać ale surowe nie.... (do tej pory po jabłku zawsze była kupa a teraz są tylko pojedyncze "bobki" )
aneczkaaa u mnie z tą pracą jest tak: w oddziale jest lider i 2 doradców. Zawsze muszą być dwie osoby w oddziale, nie ma opcji, że będzie jedna. I jak np. ktoś będzie na urlopie albo na l4 to ja jako lider będę musiała być cały dzień w pracy z drugim doradcą, nie będę mogła sobie wyjść, bo ja będę odpowiedzialna za "swoje podwórko"
reklama
Podziel się: