w ogóle przepraszam,ze wam tak ciągle smece swoimi problemami,wiem,że każda ma swoje równie ważne, ale jakoś mam wrażenie,że jak nikt mnie rozumiecie i często dodajecie otuchy gdy już naprawde mi źle
jestem strasznie zła na siebie,że za długo czekałąm aż samo minie i że dałam się olewać, może to coś co można było zakończyć dawno temu? przejrzałam posty swoje i perwszy odnośnie nocy był 2 lipca..od tamtej pory lepsze były 4 noce, 3 na czopkach i 1 po melisie heh ale się pozbieram w końcu nie będę was nękać samymi marudami
jestem strasznie zła na siebie,że za długo czekałąm aż samo minie i że dałam się olewać, może to coś co można było zakończyć dawno temu? przejrzałam posty swoje i perwszy odnośnie nocy był 2 lipca..od tamtej pory lepsze były 4 noce, 3 na czopkach i 1 po melisie heh ale się pozbieram w końcu nie będę was nękać samymi marudami