..aenye
Mama grudniowa'06
niezla poza tym ta twoja agentka, moj - odpukac - odlozony do lozeczka, zakryty pielucha i z wlaczona pozytywka i smokiem w buzi - zasypia sam :-) chociaz fakt, dopiero od dwoch dni, odkad mu daje ten fluconazol. kurde, mysle sobie, ze naprawde mu te plesniawki przeszkadzaly, w koncu dopoki nie pojechalismy na wakacje to bylo najgrzeczniejsze dziecko pod sloncem, spiace, szczesliwe, a tam maruda, budzacy sie co 10 min w lozeczku, spiacy po 15min naraz w dzien max.. no nic, mam tylko nadzieje, ze ten niegrzeczny niespioch zniknie zupelnie :-) i na zawsze!
jeny, a jak sie okaze, ze to faktycznie od plesniawek, to nie wiem, chyba sobie wlosy wyrwe.. ten lek mam juz z miesiac = wyzebralam w aptece, ale na ulotce pisze, ze dop. powyzej 12 roku zycia sie nadaje i balam sie mu dac. a tu takie cos.... jak on musial cierpiec, przeze mnie wszystko!!...
jeny, a jak sie okaze, ze to faktycznie od plesniawek, to nie wiem, chyba sobie wlosy wyrwe.. ten lek mam juz z miesiac = wyzebralam w aptece, ale na ulotce pisze, ze dop. powyzej 12 roku zycia sie nadaje i balam sie mu dac. a tu takie cos.... jak on musial cierpiec, przeze mnie wszystko!!...