reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

nawet nie masz pojęcia jak bardzo Ci zazdroszczę, ja nie jestem w stanie zostawić Tymcia na 5 minut, a co dopiero na 8 godzin i to jeszcze z kimś obcym, w ogóle nie lubię jak inni oprócz nas Go biorą na ręce i nie daj boże całują, grrr... wtedy odzywa sie we mnie taki agresor, że aż sama siebie nie poznaję :-(.
W ogóle jeszcze nie podeszłam do tematu szukania niani, bo najzwyczajniej w świecie, nie dam rady chyba, podejrzewam, że nikt nie będzie mi odpowiadał :no:. Ja chyba liczę na jakiś cud, że np. uda nam się z kumpelą z tym żłobkiem, albomoże wygram w totka i nie będę musiała wracać do pracy. W ogóle muszę sie wybrac do szefa na rozmowę o podwyżce. Musi mi coś dorzucić na nianie przecie, bo one taaakie drogie. Juz dawno powinnam dostać ale jakos nigdy nie pasowało, to teraz będą musieli :tak:. jeszcze do tego jest teraz taka posrana atmosfera podobno, że juz w ogole sie wracać nie chce!!!
Ach, chociaz wyrzuciłam to z siebie!

baby, a fota już polubiona :)

dzięki za polubienie :)

u mnie sie największy agresor odzywa przy tesciowej no normalnie masakra jakaś...

ducha mnie też męczą takie myśli...ja będę widywać Tysię 3 godziny dziennie, a niania albo teściowa po 9! one będą uczestniczyły w rozwoju małej, nie ja :( a Ty kiedy wracasz?

takie mysli krąza kazdej mamie po głowie...

nerwa na całowanie też mam
a muszę powiedzieć więcej- jestem zazdrosna o teściową
ona jest bardzo pogodną osobą, kocha Tysię bardzo. Potrafi do niej gadać, śmiać się i widać, że Tysia ją lubi. Teściowa jest już na emeryturze i przyłazi do nas co dwa dni, bo stęskniona za małą. Jest godzinę, dwie. I widzę jak Tysia na nią reaguje...cieszy się, smieje. Jestem zazdrosna, bo mną chyba jest czasem zmęczona, poza tym ja też czasem jestem zmęczona i nie umiem sie aż tak usmiechać i z taką radością przez tyle czasu machać jej zabawkami itd. Teściowa przyjdzie na chwilę i ma siły i chęci...nie wiem czy rozumiecie, o co mi chodzi...

ja Cię doskonale rozumiem, z moim mezem też tak jest on wraca z pracy i małego uspokaja a ja czasami nie mam na to siły po prostu...

ja mam chyba taką traumę przez to, że na początku M. ją potrafił czasem uspokoić a ja nie, zresztą ona darła się wtedy i darła
albo jak bylismy w szpitalu jak miała 5 tyg to np u mnie się darła na rekach a przyszła pielęgniarka, wzięła ją na chwilę żebym odpoczeła, wyszła z nią i za 5 minut wróciła a ta spała...
czułam wtedy, że wszyscy są lepsi ode mnie :( ja byłam znerwicowana, nieszczęsliwa...

jak byłam w szpitalu zaraz po porodzie to też tak było, że pielegniarki wychodziły z młodym na chwilkę a za chwile jak wracały on już spał... nawet czasem przy mnie go uspokajały lepiej ale pomyśl, ze one pracuja z dziećmi od lat, a my sie tego wszystkiego uczymy dopiero i to same na własnych błędach...

Eywa pisz co po wizycie :)

Nelcia ważne, ze wszystko dobrze, jakbyś nie zrobiła badania to nie miałabyś tej pewności a za chwilę Niuńka tego nie będzie pamiętać, moze nawet już zapomniała :) bardziej my to wszystko przeżywamy niz dzieciaczki, badania, pobrania krwi, szczepienia itp...
oki uciekam do spania
 
reklama
Mi sie oczy kleja no ale cos tam nadrobilam zaleglosci.dzis bylo duzo wrazen wiec wskakuje do lozka,najchetniej w ubraniu bo taka jestem zmeczona:))))

dobrej nocy ,kolorowych snow
 
Wy zawsze tak po nocach piszecie.

u mnie noc ok ale gorsza niż ostatnie 2 dni bo już się ładnie budziła ok 23 i o 4 a dzisiaj jeszcze o 2 no cale ogólnie ok.
Ojciec mnie wkurzył jak ja chce żeby to mieszkanie w którym teraz mieszkam było już moje, mam nadzieje że to już jutro nastąpi i już nie będę czuła tej zależności. to jest typ człowieka że przynosi kase do domu i nic już go nie obchodzi. Asię widział może 4 razy. wczoraj chyba 1-szy raz w życiu nie zrobiłam tak jak chciał tzn powiedziałam że mi zależy żeby zrobił jak ja chce- chodziło o scan dokumentów, nie chciał wysłać bo miał wył kompa a mi bardzo zależało żeby to wczoraj dostać. w końcu wysłał ale takiego meila mi wysłał że poczułam się jak małe głupie dziecko.
 
hatorska gratki nauki butelkowania!
marma współczuję i mam nadzieję, że jednak szpitalem się nie skończy

pytanie do mam, które wracały już do pracy po macierzyńskim: miałyście mieszane uczucia? bałyście się, że ktoś inny stanie się ważniejszy dla Waszego dziecka? (babcia, opiekunka)
Ja tak mam. Wracam 14 września i boję się zostawiać codziennie moją Małą. Może nie tyle boję, co wiem, że będę tęsknić. Ostatnio byłam cały dzień na zakupach przed chrztem i Mała siedziała z tatą i jak wróciłam to ją tak wycałowałam, że M był zazdrosny :p
nerwa na całowanie też mam
a muszę powiedzieć więcej- jestem zazdrosna o teściową
ona jest bardzo pogodną osobą, kocha Tysię bardzo. Potrafi do niej gadać, śmiać się i widać, że Tysia ją lubi. Teściowa jest już na emeryturze i przyłazi do nas co dwa dni, bo stęskniona za małą. Jest godzinę, dwie. I widzę jak Tysia na nią reaguje...cieszy się, smieje. Jestem zazdrosna, bo mną chyba jest czasem zmęczona, poza tym ja też czasem jestem zmęczona i nie umiem sie aż tak usmiechać i z taką radością przez tyle czasu machać jej zabawkami itd. Teściowa przyjdzie na chwilę i ma siły i chęci...nie wiem czy rozumiecie, o co mi chodzi...
Mitaginka, ja też bywam zazdrosna, często. Straszne uczucie, kiedy Ty nie możesz uspokoić dziecka a ktoś prawie obcy to robi. Ale Ty zazwyczaj jesteś już wtedy tak zmęczona i zdenerwowana, że dziecko to wyczuwa a ktoś inny jest spokojniejszy. Chociaż teraz jest tak zazwyczaj, że tylko u mnie albo u M się uspokaja a nie u teściowej :D
Tysia nie pokocha nikogo innego bardziej niż Ciebie, to Ty będziesz dla niej zawsze najważniejsza :) A potrzebuje też kontaktów z innymi ludźmi żeby nie wyrosnąć na rozkapryszoną córeczkę mamusi albo dziecka, które się ludzi boi. Ja zauważyłam, że moja Gaba przestała się bać ludzi jak byliśmy przez tydzień u teściów, bo tam dom pełen ludzi, ciągle ktoś się kręcił. Teraz nie reaguje histerią jak ktoś ją zaczepia na ulicy. No, czasem się zdarzy jak za głośno ktoś coś powie. Dla dobra rozwoju naszych maluszków trzeba im pozwalać mieć kontakt z innymi.

Dzisiaj nauki w kościele przed chrztem i załatwianie szczegółów, które zostały. I sprzątanie, bo teściowa przyjeżdża pilnować Małej jak będziemy na naukach.

Miłego dnia :)
 
Witam:) Urlop macierzyński zaczęłam 4kwietnia z racji tego że termin miałam na 5kwietnia, ale Łukaszka urodziłam dopiero 14kwietnia( 9 dni po terminie). Więc od 4kwietnia 20tygodni minęło 22 sierpnia:(

Mitaginka ja już wróciłam na staż i to moja mama opiekuje się Łukaszkiem, ale szczerze powiedziawszy na początku się bałam że to ona będzie teraz dla niego ważniejsza...:-( Ale spotkała mnie bardzo miła niespodzianka... Kiedy po powrocie do domu podeszłam do maluszka on zaczął piszczeć z radości na mój widok i poza mną świata nie widział:-) Tak jest za każdym razem a jego widok rozwiał moje wszelkie obawy:-) Z Tysią napewno będzie tak samo więc nie masz się o co martwić:-)
 
Ostatnia edycja:
Anetka – ja zaczęłam macierzyński 5 kwietnia a z dodatkowym kończy mi się 5 września. Dalej idę na urlop wypoczynkowy i wracam dopiero koło 20 października.. strasznie szybko to mija..
 
Pewnie - pamiętam jak pisałaś że praca ok i nawet kasa niezła co na urząd jest raczej jest rzadkością.. Trzymaj się i najważniejsze że mały słodziak z kimś bliskim jest. Ja idę na urlop wypoczynkowy – a Tobie urlop się nie należy
 
reklama
Ja pije herbatke na laktacje z Babydream i jest rewelacyjna:-) Można ją pić 3-6 razy dziennie. A jeśli chodzi o przedawkowanie to dla nas matek szkodliwa nie będzie tylko dzieciom może zaszkodzić jeśli np. dajecie im do picia herbatke koperkowa i dodatkowo w Waszym pokarmie dostanie koperek (jest on w składzie herbat na laktacje)... Maluszek wtedy może nie móc zrobić kupy a czasami tak jak to było u mojej koleżanki dostać biegunki.

Aneczka ja mam staż z Urzędu Pracy ale w biurze firmy budowlanej, nie w urzędzie:-) A stażystką wychowawczy się nie należy.
 
Ostatnia edycja:
Do góry