reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

wlasnie chcialam sie spytac czy wszystko ok? czy Qlf dalej "denerwujacy"? a ja oddychasc nie moge, niby cisnienie ok 108/58 u mnie to normalne, tetno 90 ale to tez norma a ledwo oddycham ale to chyba zatoki, kurde po 1-szej ciazy problemy z zatokami minely, wczesniej mialam plukane 2 razy do roku, a teraz cos czuje ze bede sie do laryngologa musiala przejsc.

Ja też mam dziś podobne ciśnienie, cały dzień czuję, że serce ali mi jak oszalałe. Szczególnie jak poodkurzałam mieszkanie. Jak wejdę po schodach to samo. Nie wiem co się dzieje - sypię się. I wraz z tym przyspieszonym tętnem mam przyspieszony oddech.
 
reklama
Ja też mam dziś podobne ciśnienie, cały dzień czuję, że serce ali mi jak oszalałe. Szczególnie jak poodkurzałam mieszkanie. Jak wejdę po schodach to samo. Nie wiem co się dzieje - sypię się. I wraz z tym przyspieszonym tętnem mam przyspieszony oddech.


to wtedy najlepiej odpocznij, usiądź, połóż się, porzuć daną wyczerpującą czynność i spróbuj uspokoić oddech
 
wlasnie chcialam sie spytac czy wszystko ok? czy Qlf dalej "denerwujacy"? a ja oddychasc nie moge, niby cisnienie ok 108/58 u mnie to normalne, tetno 90 ale to tez norma a ledwo oddycham ale to chyba zatoki, kurde po 1-szej ciazy problemy z zatokami minely, wczesniej mialam plukane 2 razy do roku, a teraz cos czuje ze bede sie do laryngologa musiala przejsc.

Powolutku jest lepiej. Liczę na więcej. My Ciężarówki potrzebujemy troski na NAJWYŻSZYM poziomie. Naprawdę mam nadzieję, że wreszcie będzie jak należy. Tymczasem Trzymajcie kciuki.

NATI, Dmuchaj na zimne, lepiej pójść dwa razy do lekarza niż raz za mało. A przecież Muusisz być w formie. Powodzenia! Niech się odczepią wszelkie paskudztwa!! Fe!!

COCOSOVA... też tak mam, ale to chyba normalne, szybciej się męczymy, ja to normalnie zadyszkę mam wchodząc do domu, a przecież schody się nie rozrosły

WITAM NOWĄ KWIETNIOWĄ!!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!
 
Ostatnia edycja:

AgaHan
kurde tak patrzę na Twoje suwaczki i mega zazdroszczę :D też bym tak chciała szybko jeden maluszek po drugim

COCOSOVA... też tak mam, ale to chyba normalne, szybciej się męczymy, ja to normalnie zadyszkę mam wchodząc do domu, a przecież schody się nie rozrosły
ja się zasapię jak oliwką smaruję po kąpieli, ale czegoż się nie robi anty-rozstępowo :rolleyes2:

nati_k oby to nie były zatoki a jakiś niegroźny katarek... a w ciąży można takie zabiegi robić?
 
Ostatnia edycja:
a za chwilę ruszam do stolicy po jakieś ciuszki ciążowe ale głównie właśnie jakiś płaszczyk.
i jak zakupki? kupiłaś coś ciekawego?

a w czwartek wytęskoniona wizyta i USG z badaniem przezierności itd, czyli zobacze dokładnie mojego maluszka
napewno wszystko będzie dobrze i zobaczysz jak maluszek do Ciebie macha :-D

a co do ciuszków ciążowych to już raz zrobiłam wycieczkę po sklepach i jak zobaczyłam spodnie w H&M czy C&A za 160zł to zbaraniałam... więc idę raczej w tuniczki i getry a spodnie ciążowe kupię na allegro ;-) tam już kupiłam przede wszystkim biustonosze bez fiszbinów i na grubych ramiączkach, mówię Wam do domu super, pasy ciążowe, bo jeszcze wskakuję w swoje ciuszki ale się nie dopinam, ale trafiłam też na świetną spódniczkę z H&M za 38zł a w sklepie 119... no ale kurtkę to będę musiała kupić, widziałam wstępnie jaką, sportowa tylko rozmiar większy, bo cycki jeszcze urosną więc i w barkach się naciągnie a i brzuszek się zmieści, bo jak przymierzałam to torebkę wepchałam :-p
 
hej babencje :-)

joll, matko jedyna, martwilysmy sie okropnie! kurde, nastroj Qlfa, zeby choc slowkiem szepnal, co u ciebie, gdy ty znikasz, co??? ale mialas nerwy, nie chce sobie nawet wyobrazac. to ile bylas w tym szpitalu? ale najwazniejsze, ze wszystko ok, tylko uwazaj na siebie. no i Qlfa wez pod pantofel, no jakzeby mogl denerwowac swoja ciezaroweczke! dzieki Bogu moj ostatnio jak aniol. ale do chin wyjezdza za tydzien na dwa tygodnie z 3 facetami (bedzie zwiedzal fabryki zabawek - biznesy, ale nie wierze, ze nie beda sobie poprawiac nastroju wieczorami! i placza mi sie po umysle gejsze i inne tajki... echhhhh, ufam mu jak zlotu arabii, ale dwa tygodnie wsrod chinek!!!??? a wiadomo, ze oni robia to najlepiej ;-))

co do ciuchow - no ja na razie nie kupilam nic wybitnie ciazowego, tzn na wyprzedazach jeszcze trafilam na kilka bluzek z dlugim rekawem dlugich takich, i kupilam sobie rozmiar wieksze, niz zwykle, czyli M. ale to prawda, ze w obu ciazach z normalnego rozmiaru 36 dupsko uroslo mi do 40 (chociaz wszyscy twierdzili, ze nie wygladam, jakbym tyle utyla - po prostu mi sie kosci poszerzyly, miednicy w sensie ;-) a i brzuch ogromny swoje robil). takze teraz z czasem tez zaopatrze sie w ciazowki wiekszego rozmiaru, ale, uwaga - w sumie nie polecam h&mowych, bo choc ladne bardzo, trwale i dobrej jakosci, to niestety, gume w pasie maja sztywna i np mnie cisnely okropnie. mialam jedne i przestaly mi pasowac nna brzuch w 7 miesiacu!!! myslalam, ze padne, dalam za nie 180zl! (oczywiscie juz nie mam ich, wszystko sprzedalam do zera, a bylyby jak znalazl na teraz chociaz, fuck). teraz pozyczylam od szwagierki, ale... nie podobaja mi sie.. sztruksow nigdy nie nosze, a do tego szerokie nogawki.. a 3 pary mi dala, niby rozmiar ten sam, super stan, ale chyba jakas glupia jestem i nie nosze, choc w swoje normalne dzinsy sie nie dopielabym za chiny. ale mam inny patent, mianowicie mam takie dzinsy na gumce, kilka par i wiecie, co zrobilam? :-D sprytnie od spodu rozcielam ta gume w pasie i wciagnelam tam sznurowki dlugie :-D i dalej nosze swoje ukochane rureczki, tylko gumka w pasie trzyma sie juz na sznurku ;-) hehehe

ale mam inny problem, mianowicie w tej ciazy strasznie, strasznie, strasznie mi zimno, marzne non toper. dodam, ze to cos nowego, w poprzednich ciazach wlasnie bylo mi ciagle goraco (chyba, ze w mrozy ;-) ) i sie rozbieralam, jak nigdy. a teraz musze sie przejsc po sklepach i ze dwa grubasne swetry kupic, takie syberyjskie normalnie ;-) i buty emu chyba sobie strzele, tylko cena mnie powala... bo nogi mam juz zziebniete, przy 13 stopniach na plusie :-/ dodam, ze juz mam wyprany plaszcz puchowy zimowy i mam zamiar go od wtorku nosic (niby ma byc snieg z deszczem :-D )

ale ja w ogole mega ciuchowa jestem, kocham zakupy, poprawiaja mi humor jak nic innego, moglabym ciagle zyc zakupami ;-) naprawde, to az chore. i np teraz chce mi sie plakac na mysl o moich najpiekniejszych kozakach, kupilam w zeszlym roku na wyprzedazy w lutym za niebotyczna jak na moje standardy cene, piekne platformy, achhhhhhh... i nie nacieszylam sie nimi, moze dwa razy ubralam... mialy byc na ta zime i co? teraz maja za wysokie obcasy, za waskie beda za dwa miechy, bo nogi mi przytyja, normalnie chyba je sprzedam, bo w przyszlym roku moga juz nie byc takie fajne... :-( buuuu
 
Witam się sobotnio!

Ja dziś od rana trochę sprzątałam prasowałam itp. Potem pojechałam z mężem na zakupy i na takiego idiotę trafiłam że pól parkingu patrzyło co się dzieje:wściekła/y:Ale od początku. Brzuch mam już widoczny (lekarka stwierdziła że wygląda na 5 miesiąc). Dojechaliśmy do centrum handlowego , na parkingu full, więc mąż podrzucił mnie bliżej wejścia. szybko wychodzę, za nami jeden samochód. Palant zaczyna trąbić. Ja wysiadam a on na mnie z buzią, "Ty idiotko itp" ja podchodzę bliżej i pytam o co chodzi, koło niego siedzi blondyneczka z pieskiem on typ "nabuzowanego łysola". I wydziera się na mnie, i chciał mi przejechać po nodze niby strasząc mnie. Ona spojrzała na brzuch coś tam mu mruknęła i odjechali z piskiem opon:angry:No już tak mnie zdenerowowała ta sytuacja. Cała się częsłam:crazy:
Za to w sklepie trzy razy przepuszczono mnie na koniec kolejki, mimo że absolutnie się do tego nie pchałam:-)

joll ale miałaś przeżycia:-(dobrze że już wszytko ok!https://www.babyboom.pl/forum/members/sunshine_baby-74749.html

sunshine baby Ja z Poznania. Chodzę do doktor Ochmańskiej. Znam ją już 10 lat i nigdy mnie nie zawiodła. Prowadziła moją pierwszą ciąże. Jest lekarzem z Polnej. Za pełną wizytę bierze 100 zł (z usg) . Wiem że to dość dobra cena. szwagierka chodziła do znanej w Poznaniu Kubiaczyk Paluch też bardzo dobra ale za wizytę bierze 200 zł. Moją Panią doktor mogę w 100% polecić. Przyjmuje na św. Marcinie.

hermionka w H&M można trafić na fajne przeceny rzeczy ciążowych. Ja trafiłam np na przecenę spodni jeansowych za 109 zł.Bluzeczki eleganckie były za 20 zł:szok:wię warto zaglądać;-)https://www.babyboom.pl/forum/members/sunshine_baby-74749.html
 
reklama
Joll - ja powiem tylko krótko, bo czasem żadne słowa nie są wystarczające: dobrze, że wróciłaś. Mam nadzieję, że Twoje Maleństwo, gdy już je utulisz i ucałujesz, wynagrodzi Ci wszystkie Twoje trudy - i to po stokroć. :)

Aenye - ja też okropnie marznę. Najchętniej bym spod koca nie wychodziła. Martwię się tylko, czy te dopadające mnie dreszcze (z zimna) zaszkodzą Maleństwu... :(

Czy Was jeszcze też czasem coś w podbrzuszu pobolewa? Bo ja nie mogę się uwolnić od niepokoju... Nie wiem, co jest NORMALNE (bo się macica rozciąga), a co już nie jest... Nie mogę się doczekać czwartkowego USG...
 
Do góry