hej
niestety przeziębienie dopadło i mnie :-( mam katar, boli gardlo i z chwili na chwilę czuję się coraz gorzej :-( teraz pytanie, czy Martynkę to ominie...hmmm, wątpię, skoro oboje z M. chorzy :-( a może znacie jakieś sposoby, żeby jej nie zarazić? Słyszalam, żeby chodzić w maseczkach, ale jak ciągle leci z nosa, to trochę to utrudnione...
Dalam jej dzisiaj pierwszy raz marcheweczkę nie powiem, żeby się nią zachwycała, ale nie było źle ;-)
nati u Was też jest wymóg posiadania aktualnego wymazu z pochwy ?(basen) ja planuję się wybrać do gina, ale coś mi nie po drodze...okna w mieszkanku faktycznie rewelacyjne
dranissimo ja też nie bardzo wiem, od czego śluz w kupce, ale u nas też jest, serdeczne życzonka dla Zuzinki
cucumber no udal nam się wtedy spacer, udał szkoda, że jedna jaskółka wiosny nie czyni
antonina powodzenia u pediatry!
marma powodzenia we wprowadzaniu planu, oby był skuteczny!
Tysiula jeszcze nie śpi mogłaby dać odpocząć zmęczonym, schorowanym rodzicom, ech...
niestety przeziębienie dopadło i mnie :-( mam katar, boli gardlo i z chwili na chwilę czuję się coraz gorzej :-( teraz pytanie, czy Martynkę to ominie...hmmm, wątpię, skoro oboje z M. chorzy :-( a może znacie jakieś sposoby, żeby jej nie zarazić? Słyszalam, żeby chodzić w maseczkach, ale jak ciągle leci z nosa, to trochę to utrudnione...
Dalam jej dzisiaj pierwszy raz marcheweczkę nie powiem, żeby się nią zachwycała, ale nie było źle ;-)
nati u Was też jest wymóg posiadania aktualnego wymazu z pochwy ?(basen) ja planuję się wybrać do gina, ale coś mi nie po drodze...okna w mieszkanku faktycznie rewelacyjne
dranissimo ja też nie bardzo wiem, od czego śluz w kupce, ale u nas też jest, serdeczne życzonka dla Zuzinki
cucumber no udal nam się wtedy spacer, udał szkoda, że jedna jaskółka wiosny nie czyni
antonina powodzenia u pediatry!
marma powodzenia we wprowadzaniu planu, oby był skuteczny!
Tysiula jeszcze nie śpi mogłaby dać odpocząć zmęczonym, schorowanym rodzicom, ech...