reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

Witam i o zdrowie pytam,

czytam Was codziennie, ale ostatnio mam jakieś kryzysy i nie miałam weny do pisania. Coś mnie dopadło, może to dołek z powodu pracy, może też zmęczenie, Mała nie chce jeść, zjada po 70 ml czasami. Dzisiaj ją wysypało chociaż nic nowego nie dawałam. Odstawię nowy płyn do kąpieli, mam nadzieję, że to to, bo w piątek szczepienie i chciałabym żeby się odbyło, bo 28 chrzciny.

Któraś pisała o obniżaniu łóżeczka. Ja już od dawna mam obniżone. Jakoś spokojniej śpię dzięki temu. Nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie moment, że nasze dzieciaki sobie siądą, podciągną się itp. Zwłaszcza, że moja długaśna córa wystawiała sobie nóżki nad szczebelki jak leżała.

Boję się spotkania z szefową, bo zamierzam iść na wychowawczy a jak mnie zatrudniała to mówiłam, że na żaden wychowawczy nie będę szła. Taa, to było dawno temu :p Nie mam z kim zostawiać Małej, poza tym jak ja sobie pójdę do pracy to M by musiał siedzieć w tym czasie w domu a on zarabia dużo więcej ode mnie, więc jakbym wróciła to jeszcze byśmy na tym tracili kasę. A tak łapię się na zasiłek do wychowawczego akurat na 2 miesiące, bo mi się kończy umowa za te 2 miesiące. Boję się, że potem będę długo szukała pracy i będę się z tym źle czuła, że M na mnie musi pracować. Myślę nad czymś swoim, jakąś działalnością, ale nie bardzo mam pomysły.
 
reklama
Cucu, widzę,ze Ciebie też dopadło myslenie o pracy...taki czas, trzeba podejmować decyzje. Ja nawet nie próbuję i nie myśle o wychowawczym. Nie miałabym gdzie wracać po nim...

Właśnie strasznie sie wkurzyłam...ostatnio cienko u nas z kasą, no bo wózek kupilismy, wakacje, debet na koncie itp. Miałam iść na fitness od 1 sierpnia, nie poszłam, bo kasa, odmawiam sobie wszystkiego...ide na imprezę, pierwszą od kiedy zaszłam w ciąże, czyli od jakiegos roku, nie mam się w co ubrać, ani butów wygodnych ani sexy ciuszka, ale odmawiam sobie, bo debet, bo jeszcze pojechac gdzieś chcemy...a mój A. pozyczył najpierw jednemu kumplowi 500 zł, a teraz drugiemu 300, !@#$%^&&^%$##!!!! I on nie wie kiedy mu oddadzą, bo jeden to mechanik, więc faktycznie zawsze na niego liczyć możemy, jak sie nasza taxi zepsuje, no ale kurna!!!

Powiedziałam mu to wszystko, to wstał i poszedł do pracy, znowu go tydzień nie będzie,żeby zarobić....to nie ważne, ważne,że kumplowi pożyczył. A najgorsze jest to,że mnie nie pyta o zdanie...na koncie ani złotówki nie mam, w portfelu z 20 zł, bo wszystko puściłam na rachunki ze swoich pieniędzy, a teraz sie prosić muszę o każdą złotówkę, a ten pozycza na lewo i prawo!!!
No wygadałam się...:)
 
Koot, gdyby nie kasa, to ja bym sobie pewnie jakoś fajniej macierzyński urozmaiciła :)

Jankesowa, wow, już obniżasz łóżeczko :) Ja nie wierzę, że te dzieci już takie stare :)

Petinka, oj gdyby nie kasa to w ogole zycie byloby piekniejsze! ;-)
No i gdziez nasze dzieci sa stare? :-p

już wiem, zjadłabym pizzę, ale u nas nie ma smacznej, a nie chce mi sie jechać 20 km na pizze :baffled:

ducha, ja kiedys z kumpela pojechalam na pizze do innego miasta, polozonego od nas o 50 km. Czemu by nie? ;-) Jak dobra pizza to warto podskoczyc ;-)

Boję się spotkania z szefową, bo zamierzam iść na wychowawczy a jak mnie zatrudniała to mówiłam, że na żaden wychowawczy nie będę szła. Taa, to było dawno temu :p Nie mam z kim zostawiać Małej, poza tym jak ja sobie pójdę do pracy to M by musiał siedzieć w tym czasie w domu a on zarabia dużo więcej ode mnie, więc jakbym wróciła to jeszcze byśmy na tym tracili kasę. A tak łapię się na zasiłek do wychowawczego akurat na 2 miesiące, bo mi się kończy umowa za te 2 miesiące. Boję się, że potem będę długo szukała pracy i będę się z tym źle czuła, że M na mnie musi pracować. Myślę nad czymś swoim, jakąś działalnością, ale nie bardzo mam pomysły.

oj, bo to juz tak jest. Jak sie nie mialo dziecka to wszystko bylo inaczej i myslalo sie inaczej i w ogole... Teraz to wiadomo, bobo najwaznijeszy :-)

Ja dzis zadowolona, bo udalo nam sie sprzedac wozek po Malej. Teraz ma nowa spacerowke, lzejsza i poreczniejsza sprawa. A i kupilam synkom Siorki kilka par butkow, praktycznie za grosze :-) Ucieszy sie :-) A, i wyszlo w koncu slonce!! Spacerek wiec zaliczony! :-)
 
Powiedziałam mu to wszystko, to wstał i poszedł do pracy, znowu go tydzień nie będzie,żeby zarobić....to nie ważne, ważne,że kumplowi pożyczył. A najgorsze jest to,że mnie nie pyta o zdanie...na koncie ani złotówki nie mam, w portfelu z 20 zł, bo wszystko puściłam na rachunki ze swoich pieniędzy, a teraz sie prosić muszę o każdą złotówkę, a ten pozycza na lewo i prawo!!!
No wygadałam się...:)

koot, wspolczuje. Ja to bym sie tak !"£$%^&! jakby moj komus kase bez mojej zgody pozyczyl, ze pewnie bym z siebie wyszla i stanela obok!! Tym bardziej, ze my kase mamy wspolna. I tez mnie wkurza, ze ja, zwlaszcza teraz, jak jest dziecko odmawiam sobie czasem kupna czegos - mimo, ze nie potrzebuje, ale zawsze ;-) - a on szasta na prawo i lewo!! I ciagle cos chce, czegos potrzebuje, gorzej jak male dziecko!
 
Helloooo!
Pytanie do dziewczyny które mają juz chrzciny za sobą.

Co trzeba przgotowac oprócz ubranka i świecy dla dziecka?
I czy w Waszych parafiach trzeba dostarczac zaświadczenie, ze rodzice i chrzestni byli u spowiedzi?
 
Helloooo!
Pytanie do dziewczyny które mają juz chrzciny za sobą.

Co trzeba przgotowac oprócz ubranka i świecy dla dziecka?
I czy w Waszych parafiach trzeba dostarczac zaświadczenie, ze rodzice i chrzestni byli u spowiedzi?

chrzestny - świeca
chrzestna - szatka biała
oboje - że są wierzący danego wyznania (nie od spowiedzi tylko z parafii ze chodzą do kościoła itd)
 
kurde mała zasnęła ślicznie o 18.30 i cos ją przed chwilą obudziło i pewnie do 21-21.30 nie zaśnie :-(

nati, moja juz od 17.30 lezy wykapana i spania znaku nie widac... Tak w ogole to Ona chodzi spac razem z nami, po 22. Czasem sama padnie po 21, ale to rzaaaadko, wiec i tak masz lepiej ;-)
Dziolchy, chce kupic Maludzie cos z Lamaze, jaka zabawke polecacie? Mi sie podoba lalka Emilka, konik i tygrysek. W zasadzie niemal wszytskie sa fajniuskie. Jakie Wy macie i co polecacie?
 
reklama
młoda ma lalkę Emilkę i jest ok:tak: ale fajne też są inne...
jeśli chodzi o sen nocny to moje dziecię jest great. od 19-20 śpi do rana. a w dzień różnie. często ją budzą dźwięki otoczenia i najlepiej to by chyba w głuchej ciszy spała, a takiej niet:nie:
ale dziisaj akurat miała fajny dzień. spała do 9, potem od 11 do 13, i potem tylko pół godz. koło 16.
Mimi szaleje autkiem, a starszak padł o 17 i spi. sam sobie poszedl do lozka, szukam go, patrze gdzie on, a ten w łóżku. biedaczek tak go męczy chyba ta alergia.


hahah wlasnie napisalam ze biedaczek, a on mi tu wskoczyl i szaleje...
 
Do góry