reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

mitaginko, no mówiłam, że Twoja Tysia, to jak klon mojego Mateusza, albo jego żeńska wersja. Te same zachowania, objawy. Te same cyrki ze spacerem, ze spaniem, wymuszane
, krótkie drzemki. Ta sama historia z karmieniem. Mateo wiiiiiiiisiał i wisiaaaał i nadal troszkę wisi. Też bez przerwy miałam/mam wrażenie, że mały zjadłby więcej, dlatego tak ciumie tego cycka, Czasem zdarzyło mu się nawet zapłakać wieczorem przy cycku (po kąpieli). Ale teraz jest troszkę lepiej. Ja chcę dotrzymać do 6 miesiąca, skoro już 3,5 daliśmy radę. już tak co 2 dni mały próbuje odrobinkę jabłuszka. Bardzo mu smakuje. Jak wprowadzimy dodatkowy posiłek, to już będzie lepiej. Po 6 miesiącu, ile jeszcze pokarmię, tyle pokarmię.
 
reklama
mitaginko u koleżanki takie zachowania synka były spowodowane zmianą mleka, wszytko po kilku dniach się normowało, w sumie poszukać spróbuje informacji o tym,kiedy ono się zmienia, może u was ten okres też
 
dziewczyny nie smoczkowe ( o ile jakieś zostały oprócz Mitaginki i mnie) jak zasypiają Wasze dzieci?? bo moja bez cyca to tylko w wózku umie zasnąć. i na rekach czasami jej się uda. jak sprawić by zasypiała sama w łóżeczku?? robię raz na jakis czas próby ale po 20-30 min się poddaje. a wygląda to tak płacz to daje smoczek jeszcze gorzej lub na chwile spokój tu różnie w końcu sie poddaje na ręce jak tylko zobaczy że wstaje i ją biorę to sie uspokaja, przejde sie po pokoju odkładam to od razu płacz. po ok 20 min już jest taki ryk w łóżeczku że się dławi no to biorę do siebie cyc i 2 min i śpi i odkładam do łóżeczka. głodna nie jest więc cyc nie potrzebny. macie jakieś pomysły??
moj marudzi, kladzie sie na boczek i zasypia... smoka nigdy nie zaakceptowal chociaz mama baaardzo chciala :-D
Ja sie przyznam bez bicia, ze nie raz wyjmowalam Mala z fotelika, zeby Ja nakarmic... Przewaznie bylo to wtedy, gdy sie spieszylismy i nie bylo jak Jej nakarmic, no i pprzewaznie wtedy stalismy w korku, wiec niby nie az tak niebezpiecznie... Ale mam swiadomosc, ze zle robie i ze nie powinnam tak... :/

Mowilam juz wam kiedys o wypadku mojego brata? A raczej stluczce?
Przypomne na przestroge dla tych mniej rozsadnych mamusiek...

Najpierw ze strony- mojego brata.

Byl dosc upalny dzien, stoi w centrum Poznania w korku. Prowadzi ciezarowke. Przed nim jedzie jakas srebrna Honda. Posuwaja sie wolno, kiedy nagle zrobilo sie troche luzniej. Dalo sie przyspieszyc... Brat sie zagapil... Puknal w tyl auta... Nie mocno to max bylo 30km/h... ale walnal... z jego winy...

Ze strony rodziny w Hondzie, spieszacej sie na rodzinne przyjecie...

Dzien upalny, stoja w korku, malutki zaczyna marudzic. Mama go na tylnim siedzeniu zabawia... Nic to nie daje, maly jest coraz bardziej nerwowy... Moze glodny? Moze goraco?... Mama wyciaga, wkoncu stoja w korku... Zrobilo sie luzniej, tata lekko przyspiesza... Mama tuli i uspokaja 2miesiecznego synka...
Nagle! Buuuum... Dziecko wypada mamie z rak, uderza o fotel taty i wraca na mamy kolana...


Kierowcy wysiadaja, brat rozmawia z tym mezczyzna. Zaproponowal karetke zeby zbadali dziecko, tata sie boi mandatu i konsekwencji. Pomimo ze kolizja byla z winy mojego brata, rodzice z dzieckiem uciekli bojac sie grzywnej a nie zwazajac na zdrowie i zycie swojego dziecka...

Chcecie zeby wam tez sie to przydazylo? Wasz maz moze byc najlepszym kierowca, ale mozecie trafic na duzo gorszych na drodze. Lepiej sie spoznic jak mowia inne, ale nie wyciagajacie dzieci z fotelikow... Prosze! :-)
 
dziewczyny nie smoczkowe ( o ile jakieś zostały oprócz Mitaginki i mnie) jak zasypiają Wasze dzieci?? bo moja bez cyca to tylko w wózku umie zasnąć. i na rekach czasami jej się uda. jak sprawić by zasypiała sama w łóżeczku?? robię raz na jakis czas próby ale po 20-30 min się poddaje. a wygląda to tak płacz to daje smoczek jeszcze gorzej lub na chwile spokój tu różnie w końcu sie poddaje na ręce jak tylko zobaczy że wstaje i ją biorę to sie uspokaja, przejde sie po pokoju odkładam to od razu płacz. po ok 20 min już jest taki ryk w łóżeczku że się dławi no to biorę do siebie cyc i 2 min i śpi i odkładam do łóżeczka. głodna nie jest więc cyc nie potrzebny. macie jakieś pomysły??
jeszcze my, jeszcze my:-) Leoś zazwyczaj zasypia sam, ale zdarzają się nam i takie akcje jak opisujesz - jakby materacyk w dupkę parzył;-)tylko zazwyczaj wystarczy jeszcze kajtka pare min. potulić na rękach i zasypia, bardzo rzadko daję cycka - wtedy tak inaczej płacze - tak, że nie mam wątpliwości, że nie dojadł; na dodatek znielubił smoka i już w ogóle go nie chce, ani na chwilę...
 
Witajcie!

Kilka dni temu znalazłam to forum (szkoda, że tak późno uczestniczyłambym w wątkach o ciąży:-(). No cóż lepiej później niż wcale :-)

I w końcu odważyłam się zarejestowac :-)

Mam nadzieję, ze przyjmiecie mnie do swojego grona :zawstydzona/y:

Na początku kwietnia urodził się nam synek FILIPEK :-)

Będę udzielac sie na odpowiednich wątkach.

Pozdrawiam wszystkie kwietniowe MAMY !
 
Mercedesss- witamy
Baby- dzieki
u nas noc ok z zasypianiem nic się nie da zrobić. rano już też probowałam ale efekt taki że jak tylko widzi łóżeczko to ryk a wcześniej ładnie się bawiła w nim więc daje sobie spokój. jak przestanę karmić ( czyli pewnie za rok) to będę się zastanawiać jak tu usypiać.
o wychodzi słoneczko to może jakiś spacer jak się obudzi się uda. znowu trawę koszą- ile można kosić naokoło bloków??
 
mercedess-witamy wśród nas!!!

nati-a u nas leje i leje.Podeślij trochę słoneczka,plisssss;-)

nela-robiłaś test??

herbatita-jak noc po takiej awanturze?Minęła spokojnie???

mitaginko-jak Twoje samopoczucie???Jak Tysia???

Nasza noc ok.-chyba tak na zmianę-jedna do doooooopy a druga ok.,zobaczymy jak to dalej będzie;-)
Pogoda paskudna,leje,ale nawet ciepło jest.Chyba wsadzę małego w chustę,starsza w pelerynę i pójdziemy gdzieś,bo zwariuję w domu.Obiadek mam od wczoraj,małż dziś znów do wieczora w pracy i co???Uciekam..
 
przesyłam słoneczko- może to nie najpiękniejszy widok z okna ale słoneczko jest :-)

100_0685.jpg
 
reklama
Do góry