witam nowe mamy!! Ale nas dużo.
Anawoj trzymaj się. Dobrze, że sobie radzisz, ale może faktycznie lepiej się skonsultować. Z nerkami to chyba nie ma żartów.
dzikuska nie stresuj się nie potrzebnie. Tak jak dziewczyny pisały - w ciąży z wynikami jest różnie. Ważne, że maluszek zdrowy i rośnie.
Mój maluch też w porządku. Mało przytyłam, ciśnienie książkowe 120/70 (pewnie dlatego, że normalnie to dolina ). Gina potwierdzila, że jest możliwe, że czuję ruchy. Tym bardziej, że brzuch mam duży - znaczy macica mocno wypycha. Zrobiła takie nieplanowe usg - spokojny ten mój maluszek. Chyba Hanka całe urwisostwo zużyła.
A co do ciuchów to też oststnio rajty przecięłam na górze. Takie bawełniane kupuję, bo te elastyczne cisną mnie za mocno. Ale ciążowych jeszcze nie. Nie mogę sobie przypomnieć, jakie kupowałam w poprzedniej ciąży, pamiętam tylko, że któreś mi strasznie nie pasowały.
Biegne do łazienki. Hania kupe robi i wrzeszczy w niebo głosy jak zwykle.
Anawoj trzymaj się. Dobrze, że sobie radzisz, ale może faktycznie lepiej się skonsultować. Z nerkami to chyba nie ma żartów.
dzikuska nie stresuj się nie potrzebnie. Tak jak dziewczyny pisały - w ciąży z wynikami jest różnie. Ważne, że maluszek zdrowy i rośnie.
Mój maluch też w porządku. Mało przytyłam, ciśnienie książkowe 120/70 (pewnie dlatego, że normalnie to dolina ). Gina potwierdzila, że jest możliwe, że czuję ruchy. Tym bardziej, że brzuch mam duży - znaczy macica mocno wypycha. Zrobiła takie nieplanowe usg - spokojny ten mój maluszek. Chyba Hanka całe urwisostwo zużyła.
A co do ciuchów to też oststnio rajty przecięłam na górze. Takie bawełniane kupuję, bo te elastyczne cisną mnie za mocno. Ale ciążowych jeszcze nie. Nie mogę sobie przypomnieć, jakie kupowałam w poprzedniej ciąży, pamiętam tylko, że któreś mi strasznie nie pasowały.
Biegne do łazienki. Hania kupe robi i wrzeszczy w niebo głosy jak zwykle.