reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

witam się wieczornie teraz mam chwile oddechu bo wszyscy śpią:)
u mnie problem z teściową zniknął jest naprawde (sama się dziwie że to mówie)kochana!przyjechała z rana(mieszka 4 km ode mnie) i wzieła starszą na cały dzień co bym ja troszke lzej miała,i pózniej spacerkiem po nią poszłam wyspana i zadowolona
mitaginkafajnie ze Tysia była spokojniutka może kościół tak na nia podziałał:)
my jutro ruszamy do moich rodziców zlot rodzinny z okazji 50 urodzin mamy będzie przy okazji brat z narzeczoną to poprosimy ich na chrzestnych,no i na ślub pozapraszamy na sierpień:)chyba porywamy się z motyką na słońce Olina będzie miała wtedy 4 miesiące ech ale i tak zwlekaliśmy długo.........sala załatwiona wyszło nam 127 osób więc troszke będzie ,jeszcze tylko sukienkę muszę kupić ale to w przyszłym tygodni rusze na łowy:)a sponsoruje tatuś to moge poszaleć:)ale i tak siedze teraz i myśle jak to będzie....czy damy rade ogarnąć wszystko:eek:
 
reklama
mitaginka, ciesze sie, ze Tysia byla grzeczna w kosciolku. Moglas odetchnac i zawsze to mniej stresu :-) Tez musze zaczac myslec o chrzcinach, rodzinka ciagle pyta kiedy i gdzie?? A ja sma nie wiem, nie mam pojecia o chrzcinach, nigdy na zadnych nie bylam, nie wiem jak to wyglada i co sie robi... :-)

Ja tak samo jak petinka zdenerwowalam sie na tesciowa aknovi. Ja w zyciu bym nie dala sobie tak wejsc na glowe. Grzecznosc grzecznoscia, ale swoje dziecko chce wychowywac po swojemu i zadna tesciowa (!) mi nie bedzie mowic jak to robic. Nie jest dzieckiem zeby plakac i sie obrazac, kiedy jej sie zwraca uwage, poza tym Ty aknovi masz prawo zadac (!) od niej pewnych zachowac wobec swojego dziecka, a jak nie to... wypad :-D U mnie by to wygladalo bardzo prosto. Na szczescie nie mam doczynienia z tesciowa. Thanks God!!! :-D
 
Mitaginko-gratulacje,dla aniołka

co do teściowej to masz racje przesadziła, moja jak braliśmy ślub to chciała dać 500zł ale jej to wywaliliśmy z głowy i chyba dała 300, szczerze to i 250 na chrzciny to troszke duzo.
u nas chrzciny nie mam pojecia gdzie i jakie ja bym chciala male i np w domu u teściów ale boje sie ze mąż będzie chciał duże jak wesele-byle nie. pozatym nie mam pomysłu jaki kościół, jacy chrzestni i jakie prezenty. wyjątkowo niezdecydowana jestem
 
hej hej!

pandora, dobre, ja jak szukalam sukienki na wesele siostry to tez sie zalamalam - wczensiej 36, a teraz pasowal tylko 42 albo czasem 40, rozmiar L!!! a zwykle S! toz to skandal. ale ostatnio kupilam juz spodnie w rozm. 38 :-D idziemy do przodu z moim tylkiem ;-)

mitaginko - ja dalam na chrzciny 100zl za pierwszym i za drugim razem. a termin mielismy indywidualny. dziwna tesciowa, no ale niektorzy tak maja, dla kosciola wszystko co materialne. ech.
a co do prezentow - dokladnie, jak Fiolek mial swoje chrzciny to tez nie dostal ani lancuszka, ani krzyzyka, no nic. powiedzialam to moim rodzicom, ze mi zal troszke, i jak Maks mial chrzciny to dostali oboje lancuszki i medaliki, tak zeby chociaz do komunii mieli co ubrac! i poswiecilismy przy okazji chrzcin Maksiowych. przeciez kurcze co mi przyjdzie z jakis srebrnych grzechotek, bucikow itp. w szafie lezy zamkniete w pudelkach. wow. dla mnie to strata kasy. no ale po prawdzie po coz by mi bylo kilka sztuk lancuszkow czy innych gadzetow. wiec moze najlepiej ustalic, co kto kupuje na taka okazje, oczywiscie wsrod najblizszych.

koot, zapomnialam ci powspolczuc, to znaczy Piotrusiowi :-( szczerze, to jak czytalam o jego pobycie w szpitalu, sam, samiutenki po okropnym zabiegu, bez mamusi, bez cycusia.. cala dobe.. to jest dla mnie jakies chore straszne. plakac mi sie chcialo, jak to czytalam :-( przeciez takie malenstwo nie kuma, co sie dzieje, a tu go boli, a mamy nie ma, jedynego pocieszenia,.. nie dziwne, ze potem nie mogl sie dossac do cycka, uspokoic.. rany :-( mam nadzieje, ze dla niego nie bylo to takie straszne, jak ja sobie to wyobrazam, i ze go nie bolalo.
a jak teraz? usuneliscie wszystkie narosla (czy co to bylo?)

herbatito, duzo zdrowia dla taty. przepraszam, ze teraz dopiero, glowe mam jak sito.

mitaginko, koot, wszystkiego cudnego dla waszych dzieci z okazji chrzcin :-)

my wczoraj u siostry na urodzinkach bylismy, wszystko fajnie, a potem moje dzieci - kundy nie chcieli do domu wracac, tylko byle spac po gosciach. i pojechali do moich rodzicow znowu. takze od czwartku nie mam dzieci ;-) niesamowite.
ale dzieki temu wczoraj odwiozlam D do pubu, gdzie mielismy sie ze znajomymi spotkac (tzn on, ja mialam z dziecmi do domu jechac). ale skoro dzieci nie bylo, to ja z Felkiem wlazlam do tego pubu o 22 :-D w wozku spal caly czas. palic juz nie wolno w lokalach, wiec w sumie nic starsznego chyba. a ja przynajmniej moglam sie ze znajomymi spotkac jak za starych dobrych czasow :-D

i moj malz mnie zaskoczyl - zapytal sie, czy chcemy jechac z naszymi znajomymi do Londynu 1 pazdziernika na 2 dni :-D bo on by pojechal :-D dobre. pewnie, ze chce! to ide szukac biletow ;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam kochane .Ach trudny poczatek tego mojego macierzyństwa.Wróciłysmy ze szpitala -tydzien nas trzymali.Oliwia sina mi sie zrobiła i złapała bezdech ,już myslałam ze nie bede miala dziecka .
Wszystko zwalałam na ten refluks a okazało sie ze dziecie reagujue tak na kota .Zastanawialo mnie dlaczego w szpitalu była spokojna ,u dziadkow jest spokojna a jak wraca do domu to zaczyna sie dziwnie zachowywywać .Myslałam juz ze to moja wina ,ze mam cos z glowa i wmawiam dziecku chorobe ale przebadal mnie pan psycho i na szczescie jestem zdrowa .Kotek wyjechal na dzialke a dziecko zupełnie inaczej sie zachowuje .Co prawda teraz ja kolki mecza i prawie wogole nie spi w dzien ale na szczescie po kapieli wieczornej grzecznie zasypia i budzi sie tylko raz na karmienie .Lekarz mi powiedzial ze to przedsmak tego co nas czeka z tymi kolkami ale mam nadzieje ze tak tylko gadal i nie bedzie tak żle.Ciesze sie bo przebadali mi dziecko od stop do głów .Czeka nas tylko kątrolne usg nerek w lipcu bo kielichy nerkowe sa widoczne a nie powinny ale ponoc dzieci z tego wyrastaja .I mala ma niedokrwistość i z tym musimy sie udać do hematologa .
Oliwcia zaczyna powoli głużyć ,śmieje sie bardzo ,a ślini przeokrutnie -az sie biedna krztusi czasami ta slinka i pokasluje .Wklada raczki do buzki i ssie paluszki -mam nadzieje ze z zabkowaniem to ona jeszcze poczeka troszeczke.
I tak to u nas wyglada .Mam nadzieje że wszystkie problemy z ukladem pokarmowym skoncza sie jak minie 3 misiac .
Czasami zmeczona jestem bardzo ,a ten szpital mnie wykonczyl .Ale opieka niesamowita i bardzo wszyscy mili i życzliwi .
A co do refluksu to zrobili jej phmetrie i wyszlo ze nie jest on kwaśny na szczescie i jakby teraz coraz niej uciążliwy .
Dziewczynki trzymajcie sie mocno ,ucałowania dla dzieciątek od cioci Lenki ,a ja cóz musze jechac po corke do dziadków i napewno nigdy Was nienadrobie ,mimo tego mam nadzieje ze nadal jestem mile widziana tu na forum.Pozdrawiam


 
Ostatnia edycja:
ja na chwilkę wpadłam się wykrzyczeć publicznie



K... M... Kacper ma wiatrówkę jestem uziemiona na dwa tygodnie!!!!!!!!!!!! I to sama bo tego znowu wywiało!!!!!!!!!!!!!!! No rzesz k....


już mi lepiej.....
 
jesu :szok: a co to jest wiatrowka? ospa?? matko, wspolczuje. buuu i to w taka pogode :-( szkoda bidula.. :-(

a ja dostalam okres. i teraz nie wiem, co myslec - pamietacie, dokladnie miesiac temu to samo mowilam, ze mam okres, czerwona, zywa krew. i poszlam do gina, a on twierdzil, ze to nie to. teraz minal miesiac i znowu okres - tym razem na bank to, bo juz kilka tyg bylam bez uplawow i krwawien, czysto totalnie. a teraz dwa dni plamienia i zalalo, brzuch boli. cholercia.
no ale juz wiem, czemu maly niespokojny ostatnie pare dni. i cerazette przeciez biore - juz tydzien ponad. moze to one wywolaly okres.. no juz nie wiem, mam tylko nadzieje, ze za kilka dni bedzie po wszystkim, a nie, ze jak ostatnim razem, bede miala 2 miesiace okres :-(
 
aenye- nie straz ze 2 msc okres!!! ja tez biore cerazette a nie chce 2 msc miec @ przed ciążą mialam ponad 8msc bez przerwy ( torbiele)
no właśnie co to wiatrówka??
 
reklama
Do góry