Tak z okazji jutrzejszego naszego dnia
Cudownie nie być perfekcyjna mamą - BabyBoom
Mitaginka, a co masz w składzie tych kropelek dla Tysi? Ja ostatnio mam też problem na spacerach. Mała się drze zazwyczaj pod koniec i ja prawie biegiem z wózkiem lecę do domu bo się ludzie patrzą. Wczoraj znowu była próba zakupów w Tesco i znowu był płacz, więc M do kasy poleciał z pieczywem (bo tylko pieczywo zdążyliśmy złapać) a ja do wyjścia. Pojeździłam z nią po kostce pod sklepem i zasnęła. Ostatnio nawet w samochodzie zaczyna płakać :/
A na zahamowanie laktacji jest bromergon, ale po nim czułam się jakbym miała wieczne napięcie przedmiesiączkowe. No i z bromergonem uwaga przy seksie, bo pomaga na płodność. Ja właśnie na nim zaszłam w ciążę a stosowałam tylko miesiąc
Bo ja to laktację miałam przed ciążą niestety. Teraz się boję, że jak skończę karmić to się mleka już nigdy nie pozbędę :/
moja kuzynka urodzila dziecko 17 lat temu, karmila go 2 tygodnie, a pokarm ma do dzisiaj
miala badania czy nie ma guzu mózgu ktory uciska przysadke i 'oszukuje' organizm ze powinien produkowac pokarm, ale wszystko ok. po prostu jest w stanie ciaglej laktacji... nie odciaga ani nic, bo jej sie nie produkuje non stop, ale jak nacisnie na sutek to leci mleko...dziwne to...
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MAMUSIE KOCHANE NAM ŻYCZĘ
wiecie co dzisiaj rano chlopaki przylecialy do lozka do mnie, nisia tez juz byla ze mna. Nika na rekach, Niki przytulil sie i oparl glowe o moje uda...starszak obok, calowali Nisie i mnie.
i tak sobie pomyslalam ze dzisiaj moj dzien (egoistyczna jestem wiem) ale jestem taka dumna ze mam trojke slicznych dzieciakow
napisze wam o mocy nierozmawiania!!
wczoraj gadalam z M. powiedzial mi ze jak bylam w ciazy ze starszakiem to tak baaaaardzo mnie kochal, ze nie da sei opisac. taki byl szczesliwy. i dopiero dzisiaj mi powiedzial!! a ja wtedy plakalam ze mnie juz nie kocha i dosyc to przezywalam... masakra jakas, ALE TRZEBA ROZMAWIAC I MOWIC OTWARCIE O CO CHODZI. bez gierek niepotrzebnych.
wczoraj z M siedzielismy na hustawce, Nisia w wozeczku, Niki spal, Kondi w pkolu a my sami szczerze porozmawialismy.
no i po obiedzie wczorajszym (chinszczyzna made by Morgaine
-ostraaaaaa i slonaaaa)Mloda sie darla wieczorem i rano od 5 do 7.30!!
chyba sei zmówili przeciwko mnie. albo Niko wstaje o 5 i budzi Konrada i Weronike, a jak oni spią i ja tez moglabym sie wyspac, to Weronika ich budzi!!
ale w nocy dzielnie ja odkladam do lozeczka i zasypia sama... smoczka w nocy nie daje bo nie bede wstawac co chwile jak jej bedzie wypadal...
jak na razie w lozeczku budzi sie rzadziej ni z ze mna w lozku... kolo 1 i 4 nad ranem...wiec spoko, idzie ku dobremu