Kurcze czy kobity rodza czy co i ja tutaj sama zostane??:-( dola mam jak cholercia przez to wszystko.... doczytalam ale nie bardzo wiem co odpisac moge jedynie po gratulowac bo nie znam sie na dzieciatkach...
reklama
witam :-)
my nadal w dwupaku jakos zimno i ponuro na zewnatrz wiec humor podobny..jakos wloka mi sie te dni ostatnie pewnie przez to czekanie...
jutro mala imprezka urodzinowa moze znajomi poprawia mi humor bo kota dostane jak bede tak siedziec i marudzic ;-)
Jankesowa nie jestes sama ;-)
Marma Akkm ale macie grzeczne dzieciaczki super ze nocki przespane
Lenka kciuki za wizyte
my nadal w dwupaku jakos zimno i ponuro na zewnatrz wiec humor podobny..jakos wloka mi sie te dni ostatnie pewnie przez to czekanie...
jutro mala imprezka urodzinowa moze znajomi poprawia mi humor bo kota dostane jak bede tak siedziec i marudzic ;-)
Jankesowa nie jestes sama ;-)
Marma Akkm ale macie grzeczne dzieciaczki super ze nocki przespane
Lenka kciuki za wizyte
Ostatnia edycja:
antonina01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 618
dzien dobry wszystkim!
jankesowa, wilmek - ja oczywiście też jestem, juz rano zajrzałam, ale było tak cichooo, że jeszcze bardziej smutno mi sie zrobiło. Kolejna przespana noc, bez bóli skurczowych, tylko kręgosłup przy przekręcaniu....żadnych na @ nawet najmniejszych, nic. Wczoraj wieczorkiem oczywiście mnie kuło że szok ale to nic wspólnego raczej ze skurczami nie ma....każdy kolejny dzień przybliża mnie do terminu, ..
w niedziele-ktg i usg, no i spotkam sie z moim ginem, a jak mi o tym mówił 5go na wizycie, to byłam przekonana że na pewno juz urodze do tego czasu, zresztą on też mówił że raczej sie nie spotkamy................................buuuuuuuuuuuuuu
najgorzej tak sie na coś nastawić, tak byłoby łatwiej
nic no, nie wiem co bede robić dziś, i ta nuda i bezczynnosć też niestety nie pomaga przetrwać....
jankesowa, wilmek - ja oczywiście też jestem, juz rano zajrzałam, ale było tak cichooo, że jeszcze bardziej smutno mi sie zrobiło. Kolejna przespana noc, bez bóli skurczowych, tylko kręgosłup przy przekręcaniu....żadnych na @ nawet najmniejszych, nic. Wczoraj wieczorkiem oczywiście mnie kuło że szok ale to nic wspólnego raczej ze skurczami nie ma....każdy kolejny dzień przybliża mnie do terminu, ..
w niedziele-ktg i usg, no i spotkam sie z moim ginem, a jak mi o tym mówił 5go na wizycie, to byłam przekonana że na pewno juz urodze do tego czasu, zresztą on też mówił że raczej sie nie spotkamy................................buuuuuuuuuuuuuu
najgorzej tak sie na coś nastawić, tak byłoby łatwiej
nic no, nie wiem co bede robić dziś, i ta nuda i bezczynnosć też niestety nie pomaga przetrwać....
akkm
Fanka BB :)
nati u mnie w szpitalu tez kazali normalnie myc pępek i nic z nim specjalnego nie robić.
a octaniseptem to mi tylko rane po cc spryskała jak wycięła mi końcówkę szwu bo reszta rozpuszczalna:-)
a octaniseptem to mi tylko rane po cc spryskała jak wycięła mi końcówkę szwu bo reszta rozpuszczalna:-)
Cześć dziewczyny :-)
Tak nas mało zostało, że sama postanowiłam też coś napisać :-) Która dzisiaj rodzi? ;-) Mi w sumie pasuje ;-) Co prawda od kilku dni chodzę częściej na kibelek, bóle jak na @ mam kilka razy dziennie, no ale rozwarcia brak, skurczy brak, więc pewnie nic z tego. Trzeba cierpliwie czekać. Tylko, że ja już nie mam co ze sobą zrobić. Całe mieszkanie wysprzątane, każda szafka wypucowana, więc po prostu brak mi zajęcia. A mąż wraca wieczorami, więc kompletnie nie mam co ze sobą zrobić przez cały dzień :/
Tak nas mało zostało, że sama postanowiłam też coś napisać :-) Która dzisiaj rodzi? ;-) Mi w sumie pasuje ;-) Co prawda od kilku dni chodzę częściej na kibelek, bóle jak na @ mam kilka razy dziennie, no ale rozwarcia brak, skurczy brak, więc pewnie nic z tego. Trzeba cierpliwie czekać. Tylko, że ja już nie mam co ze sobą zrobić. Całe mieszkanie wysprzątane, każda szafka wypucowana, więc po prostu brak mi zajęcia. A mąż wraca wieczorami, więc kompletnie nie mam co ze sobą zrobić przez cały dzień :/
jestem w szoku. Moje dzieciatko pozwolilo mi zrobic objad, troche posprzatac, zrobic pranie,a teraz siedze i odpoczywam :-), pewnie zaraz koniec laby ale chwilowo mam luksus, szkoda tylko ze nie moge nigdzie wyjsc po tych ponad 3 tyg w domu i szpitalu chce mi sie na spacer, do lasu, do sklepow, gdzie kolwiek. w pon ide na zdjecie szwow moze mi sie uda juz z wozkiem jak bedzie cieplo
U
użytkownik 838
Gość
Witam! :-)
Coraz wiecej tu Mam niz nierozpakowanych ;-) Dobrze wrozy! Fajnie wam dziolchy, ze juz macie swoje Kruszynki przy sobie! My nadal niecierpliwie na swoje czkamy!
u mnie identyko, nadal nic, no, ale poniedzialek niedlugo...!! Czekam na to, jak na zbawienie! Jeszcze tylko weekend przezyc, pewnie bedzied stres... no i zobacze swojego Malucha!!!! ech... :-) :-)
Coraz wiecej tu Mam niz nierozpakowanych ;-) Dobrze wrozy! Fajnie wam dziolchy, ze juz macie swoje Kruszynki przy sobie! My nadal niecierpliwie na swoje czkamy!
jankesowa, wilmek - ja oczywiście też jestem, juz rano zajrzałam, ale było tak cichooo, że jeszcze bardziej smutno mi sie zrobiło. Kolejna przespana noc, bez bóli skurczowych, tylko kręgosłup przy przekręcaniu....żadnych na @ nawet najmniejszych, nic. Wczoraj wieczorkiem oczywiście mnie kuło że szok ale to nic wspólnego raczej ze skurczami nie ma....każdy kolejny dzień przybliża mnie do terminu, ..
u mnie identyko, nadal nic, no, ale poniedzialek niedlugo...!! Czekam na to, jak na zbawienie! Jeszcze tylko weekend przezyc, pewnie bedzied stres... no i zobacze swojego Malucha!!!! ech... :-) :-)
reklama
Podziel się: