Witam nową Kwietnióweczke... Ohhh... joll...tobie to dobrze tak sie porelaksować...u mnie jest ok i pracować musze... :-(
Dziś mam ciężki dzień...chodze jakbym miała zaraz przytomność stracoć ,tak mi słabo, a jak siadałam do stołu do obiadu rodzinnego to widok mielonych spowodował że przywitałam się z panem Klozecikiem... fuujjjjj...........a ja wyszłam to syn skomentował:"nie dobrze co mamo,a czemu?" i tak rodzinka się popatrzyła że chyba sie domyslają...ale postanowilismy ze nic nie mowimy do 3-4 miesiaca...hmmm...ciężko będzie...
Hej NIUSIAAGUSIA!
Zakręcona Kobietto, parę dni temu przywitałam Ciebie słowami, że mamy ten sam termin, a relaksik/spokój/wypoczynek wynika z doświadczeń poprzedniej ciąży zakończonej poronieniem. Nie ma czego zazdościć. Wolałabym popracować, zwłaszcza, że bardzo lubię swój zawód. Przepraszam, nie miało to zabrzmieć nieprzyjaźnie, po prostu zakładając wątek KWIETNIOWY liczyłam, że stanie się miejscem szczerze przyjaznym, ostoją empatii, gdzie możemy nie tylko kurtuazyjnie rzucić gratki i pozdrówka
WITAJ SATINNELLE! GRATULACJE
Czy Mogłabyś napisać coś więcej o Sobie?
Ostatnia edycja: