Hej Kobity te rozpakowane i jeszcze w wielkim oczekiwaniu na cud
:-)
Podczytujemy Was w wolnych chwilach ale nie zawsze zostaje czasu aby odpisać. Zasiadam tak już od 4 dni i zawsze coś już już chce cos napisać a mała Głodomorra vel Terrorystka już się budzi i nic z tego. Teraz korzystając z okazji że maluch śpi poklikam z Wami
:-)
U nas sen nocny z przerwami co 2h, a było już znacznie lepiej tak co 3. Teraz to nie wiem kiedy mi te 2h zlecą. Po karmieniu kładę się spać i za 2h apiać na nowo cyc. Kiedy ten czas mija to nie wiem, a gdzie ten mały Bąk to wszystko mieści to kolejne pytanie. Czuje już małe zmęczenie tzn niedosypianie. Mąż cały czas mnie goni że mam spać w ciągu dnia, ale to wcale nie takie proste. Kiedy dziecię śpi ja muszę nadrobić oczywiście BB
:-), oporządzić dom, zrobić obiad i doprowadzić się do stanu używalności. I co wtedy? mijają kolejne 2 h i Głodomorra żąda cyca. A te mnie już tak bolą że hej
U nas pępek odpadł dopiero po 3 tyg, a najfajniejsze jest to że mam małej zrobić badanie moczu i nie mogę jego do specjalnego woreczka złapać. Już zepsułam 3 woreczki i chyba trza będzie dzwonić po pomoc do położnej
Hahaha mała śpi koło mnie i chrapie hahha
Wy narzekacie na bóle w podbrzuszach z wiadomego powodu a ja na cały czas te same bóle nadgarstków i co gorsza teraz kolan. Nie wiem skąd się one biorą chyba ciążowe kilogramy się odzywają. Fakt dochodzę do siebie co nie zmienia faktu że kolana mi nawalają.
Ciężko mi wstać z kanapy i podejść do płaczącego dziecka, ciężko mi znieść wózek z 6 schodków. Oj chyba ja tu narzekam a tak naprawdę co wy macie powiedzieć? Patrząc na niektórych dziewczyn porody to jestem w szoku jak one dały rade. Mnie tak bolała ze płakałam z bólu i prosiłam o cc. Oby i Wasze porody były mega szybkie i bezbolesne, jeden mocniejszy skurczybyk i maleństwo już jest na świecie
Trzymam za Was kciuki cioteczki i szybkiego rozpakowania