reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

Ale wiadomosci! :szok:
mitaginka urodzila, no i wszystko skonczylo sie dobrze! Super! Strasznie chcialabym byc na Jej miejscu w tym momencie! ;-)

nie mam dobrego nastroju i najchetniej zamule dzis w lozku :-( nie chce mi sie nic, nawet zakupow, a obiad mam do zrobienia, tak mi sie chce, ze k...mac. :-(

ja tez jakas godzinke temu wstalam. Rano oddelegowalam po 7 meza do pracy i wrocilam spac, az do teraz! :-) Dola lapie, wiec wole to przesypiac, niz siedziec i myslec! W dodatku kazdy dzwoni, smsuje i pyta! A wypchajcie sie, jak cos sie bedzie dzialo to sama wam napisze, czy to nie logiczne?!

NO I DUPA BLADA!!! ja chyba nigdy nie urodzę:-:)sad::frown: kazali mi wracać do domu. kolejny lekarz, kolejny termin wymyślony dla mojego porodu:wściekła/y: tym razem jak nie urodzę sama do 14 mam się znowu zgłosić z pełnym ekwipunkiem na wywołanie.
nosz niech ich coś pier****ie! ja mam już dość:-(
jestem zła, śpiąca, głodna i sfrustrowana. chyba nigdy nie doczekam się swojego Skarba:-(

bidula z Ciebie :-( Mi zapewne w srode powiedza to samo :-(

Tak sobie Was czytam i się trochę podśmiech.uję, bo chyba jestem tu jedną z nielicznych, która cierpliwie czeka na rozwiązanie. Jakoś mam takie podejście, że skoro mój Skarb siedzi sobie w moim brzuszku, to znaczy, że jest mu tam dobrze i nie chcę go na siłę stamtąd wypędzać :-) Trzymajcie się dziewczyny i życzę Wam dużo cierpliwości w oczekiwaniu na Wasze małe Szkraby :-)

jasne, identyczna mialam postawe, dopuki nie doczekalam swojego terminu potem spiewka mi sie zmienila niestety. Tez nie rozumialam, czemu dziewczyny chca juz rodzic i kombinuja z herbatkami, jakimis robotkami itp itd, ale teraz juz rozumiem czemu!

Chociaż może jak dojdę do 40 tyg. to też zacznę zbierać zapałki ;-) Nie wiem, ale przyznam, że z takim nastawieniem dużo łatwiej się oczekuje na chwilę narodzin. Zresztą ja cały czas czuję się świetnie, więc może dlatego troszkę mi "szkoda", że ciąża powoli dobiega końca.

Latwiej sie czeka, ale przed terminem, to napewno ;-) Mnie dodatkowo dobija fakt, ze termin mi juz minal, a ja juz OD 3 TYGODNI!! jestem na macierzynskim! Oczywiscie wolalabym spedzac ten macierzynski z dzieciaczkiem, a tu takie cos... Mala sie nie kwapi :-( No frustracja...

jankesowa pisze:
aenye moj chociaz cos tam na dole gmerac zaczal.... smialam sie ze mojemu na fifora kartke EXIT przykleje bo moze biedak nie wie ktoredy :tak:

Ty skubana jeszcze masz tyle humorku w sobie... zazdroszcze! :-) Posikac sie czasem mozna z Twoich tekstow! :-D
 
reklama
acronka-boi się, że go Anielka złapie łapkami\ja od jutro na macierzyński mam iść, śmiesznie brzmi matka bez dziecka :)
 
Ostatnia edycja:
mAŁA_mysz - gratulacje:_)))

Laurka - masz świetne nastawienie, zazdroszcze, podziel sie troche....:-)A
Kozica - to nieźle, u mnie numer z pizzą niestety by nie przeszedł, pizza, zapiekanki, burgery -wróg nr 1, a i płatki te rózne słodkie tp nestle. A wiesz, że dziewczyny na innym froum (cukrzycowym) pisały że im sie tak cukier poprawiał przed samym porodem..także, strzeż sie;-):-)

Morgaine - zazdrosze Ci zakupów butowych bo ja w życiu bym teraz nie kupiła na swą słoniową stope nic, i nie powiem,.. to mnie dołuje bo zakupy to jedyne znane mi narzędzie które mogłoby mnie teraz podnieść na duchu (poza porodem oczywiście)

mój brzuch za chwile spadnie mi na podłoge

od wczoraj mam megaaaaa-zgageeeee, (tzn nie non-stop) pierwszy raz chyba w życiu takąąąą, o co kaman? roz

ehh.. Mitaginka kolejke zachwiała, ale to było do przewidzenia. Nie moge mieć pretensji;-):-) jeju....mało nas mało nas.....

i rzeczywiście jest juz odczuwalny mniejszy ruch na forum......:-(
 
w sprawie L4 kontra macierzyński. jak komuś ginekolog nie chce już dać L4, to proponuję iść do internisty. takie L4 jest płatne 80% z tego co pamiętam, ale nie zabiera urlopu. dla niektórych mamusiek 2-3 tyg to bardzo duża strata. trzeba tylko sobie na coś "zachorować" ale myślę, że internista chyba się zlituje
 
hehe :-D

ide robic ten nieszczesny obiad.. siet. znowu mam kilogram pieczarek do zrobienia :angry: ten moj maz nie rozumie co to znaczy KILKA pieczarek, zawsze pol siaty przytarga :crazy: jakby mi sie akurat chcialo obierac tyle! no!

i w ogole nie wiem, co sama chce zjesc :-( na pewno nie spaghetti, bo nie lubie bolognese. i nie wiem, co zamiast tego. musze zrobic dwa rozne obiady. u mnie stanie pewnie na ziemniakach gotowanych z kapusta kiszona. rarytas ;-) ale jakos ochoty na nic nie mam, wiec co za roznica..

a co za debilizm w ogole z tym L4!? czy tow asza wina, ze dluzej w ciazy chodzicie!? jakby mi ktos probowal taki nr wywinac ukrecilabym jaja chyba, no kazdy dzien z dzieckiem wiecej jest na wage zlota!!!
 
No wlasnie co to za problem L4 wyypisac.... nie rozumiem tego.

Co ja mam robic moze dzis z M auto po naprawiam :-) to sie ruszy.... ta jasne tylko jak wejde pod niego z tym brzuchem....

Biala armia nie umie wygonic mojego wojownika i co mam zrobic ??:-(

Mnie nawet pachwiny nie bola nic wszystko przeszlo
 
w temacie L4, laski powiedzcie mi czemu mój gin jak mi wypisywał teraz zwolnienie to zamiast nr i serii dowodu wpisywał nip???? co za różnica? jest jakaś w ogóle??
 
ja tez nie zamykam kolejki!!!!
rodze jutro!!!! hahaha pewnie nie ale nie leze dzisiaj, chodze, nawet jadlam na stojaco, skurcze sa ale chyba nie nasilaja sie wiec pewnie nie
 
reklama
powiedz, ze to ostatnia okazja - najmniej 2-3 miesiace postu go czekaja pozniej! moj to codziennie wykorzystuje, hehe :-D

na porodzie na wesolo wyczytalam: "niech biala armia wygoni malego buntownika!" :-D ale u nas nie dziala, niestety...

a zreszta, co ma byc to bedzie, szkoda tylko, ze nie pocisnelam z tym remontem - moglam zrobic remont w tym salonie cholerrrnym, teraz juz tym bardziej sie obawiam, jak jeszcze tydzien mam sie kulac to szok! telewizor nasz nowy stoi w pustym mieszkaniu obok i chodzimy go podziwiac tylko! jak debile! a ogladamy wszystko na starym, z peknietym ekranem!

acronka-boi się, że go Anielka złapie łapkami\ja od jutro na macierzyński mam iść, śmiesznie brzmi matka bez dziecka :)

Wiecie on by i chciał ale się boi, że "coś" się stanie, że coś pójdzie nie tak i będzie się o to obwiniał. Nie mam do niego pretensji, duzo przeszedł, oboje mamy za sobą wiele stresów, więc... A argument że potem jeszcze i tak przymusowa przerwa nie robi na nim większego wrażenia. On z tych cierpliwych - na końcu długo wyczekiwana nagroda :)

w temacie L4, laski powiedzcie mi czemu mój gin jak mi wypisywał teraz zwolnienie to zamiast nr i serii dowodu wpisywał nip???? co za różnica? jest jakaś w ogóle??
Zmieniły się wzory zwolnien - lekarz ma mniej wypisywania, bo teraz tylko Twój pesel (nie ma daty urodzenia a dotąd było i to i to) oraz nip i dane adresowe; a od pracodawcy tez tylko nip; z danych lekarza tylko numer lekarski bez opisywania danych przychodni. Bo w końcu wszystkie te numery jednoznacznie wskazują na osobę i nie ma sensu powielania ich na 1 druku.
 
Do góry