ducha
Tymciowa mama :)
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2010
- Postów
- 1 112
i swiecisz cycami?
no pewnie, że świecisz cycami. ja tam wcześniej praktycznie nic nie miałam, to teraz będzie chociaż czym
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
i swiecisz cycami?
tyyy pierwsze co wpisalam na ebayu to wyskoczyl olejek z napisem "swietny wywolywacz porodu!" wlasnie jem zelki a mu czkawka przeszla i nadal sie nei rusza...Mitaginka zdecydowanie do gory czy to koszulka czy koszula "skin to skin" musi byc
asiunia a myslisz ze co ja zrobilam pierwsza rzecz to ebay...wyskakuje sporo a jak zaczynasz otwierac to "external use only" ;-) ale juz kupilam w polskiej aptece..moze dojdzie... po porodzie
a Ty napoj swojego uparciucha soczkiem pomaranczowym czekolada czy co tam na niego dziala a jak nie to dzwon na IP :-)
jezuuuu babo Ty dziecie ci lezy miedzy cycami i obydwoje jestescie przykryci przescieradlem/posciela wiec niczym nie swiecisz przed nikim Ty to masz wyobraznie!i swiecisz cycami?
sorrki nie mam nic zlego na mysli, ale jak przeczytalam to zdanie to myslalam ze pekne ze smiechu niegrzeczny 2-3 latek to to samo co babcia z alcheimerem i mam wizje jak stoja obok siebie i niezle sie dogaduja
jezuuuu ale mnie wali
ale pipka swiecisz przed połoznymi i lekarzem, a cycami dodatkowo przed pediatra/neonantologiem, czy jak tam zwa
kochana to tylko moja chora wyobraznia sorrki :-) moglam siedziec cicho ale jestem zbyt tepa zeby usiedziec cichonie mówię przecież że to samo
tylko że trochę podobnie... różnica jest taka, że 3-4 latek w końcu zapamięta, że czegoś nie wolno albo że coś zrobił źle... a tu w koło to samo...
Nie no kobieto tego konia nie miałam na myśli Na tym ostatnio jazdę uskuteczniam ale rezultaty porodowe są marne za to te drugie....mmmmmmmmmmmmmm......aż się czerwona zrobiłam A swoją droga to mi się ostatnio ciągle chce i najchętniej to M bym męczyła bez końca...aż mi głupio...marma zalezy, o jakim koniu myslisz
jakie mi mysli do glowy przychodza, o rany, o rany!
mitaginko, a wez, probowalam 10min wpisac te smsy, a to maz cos gada do mnie, a to dzieci, a to pic, a to siku, a co to za dinozaur (nowe koszulki z dino i sie pytali, jakie konkretnie - bo maja album i znaja niektore nazwy juz ;-) ) a to, a tamto i nie moglam spokojnie usiasc i napisac ;-)
a co do pipki to ja juz ja drugi dzien ja lecze, na zmiane clotrimazol i pimafucort, jeszcze sobie dzis globulki z clotrimazolem zapodam. jak sie posmaruje to jakis czas nie swedzi ;-)
akkm, ja tez nie chce rodzic 10!!! ale cos czuje, ze to tak wyjdzie :-( a moj maz 11.04 jedzie obowiazkowo do krakowa na targi (pomylilo mi sie z ta lodzia, pisalam wczesniej, ze do lodzi, a to dalej jeszcze!!!). nie, no jakbym miala rodzic 11 to chyba by nie pojechal.. nie wiem.. ale strasznie chce z nim rodzic, tak nam dobrze ostatnio razem, ze nie znioslabym, jakby go nie bylo.
nie, no masakra z tym rodzeniem, no.. oby sie jutro nie zaczelo, a przynajmniej nie dzis w nocy, maz musi do chojnic na rozprawe jechac. cholera jasna mac.
W szpitalu w którym chcę rodzić można tylko w firmówkach Czyli krótka, obcisła mini z dekoltem do pępkaa ja mam takie pytanie...pisałyście, że rodzicie np. w starych koszulkach itd. np. meża
takie koszulki na ogół nie mają dekoltów, no chyba że o czyms nie wiem i jak po porodzie połozą Wam dzidzię to na czym? na tej koszulce? czy zadzieracie wtedy koszulkę do góry...? HA HA , może ktos mi wytłumaczyć?
Pospałam jeszcze i obudziłam się cała mokra, wymemłana i zgnieciona jak stara skarpeta. Moje ciało wygląda jak .. nie wiem co tak strasznie wygląda, wszystko mi się na nim odcisnęło, każdy kawałek pościeli .
Aenye, jak Twoja szanowna P?! Kązdy sie rozczula nad Twoimi dziećmi, a że ja doświadczenia w tym zakresie nie mam to się nie wypowiadam, ale o pipce moge z Toba porozmawiać jak tylko chcesz ;-).
Ja wczoraj usłyszałam pytanie: będziesz dzisiaj rodzila? Nie, nie będziesz, na pewno nie będziesz, prawda?! No i dwa pifka do filmu poszły w ruch :-), ale niech ma chłopaczyna, bo już teraz Z jak Zapomnij .
Swoją drogą oglądałyście wczoraj Apocalypcto na polsacie, albo kiedys tam wcześmniej (film Mela Gibsona)? Super filmik, że ja go wcześniej nie wyhaczyłam... Tam to dopiero laska rodziła w kryzysowej sytuacji...
Kurde muszę się ogarnąć, prysznic, henna, jakiś make upik mały i może się szwędnę przejść bo pogoda ladna a mnie juz nosi od siedzenia w domu. Obiad mam z wczoraj, więc tylko siebie oporządzić i już... ale ostatnio nawet to sprawia mi problemy :-(. No nic, zacznę może od prysznica... albo obejrze jeszcze odcinek one born every minute i wypije kawusię a potem prysznic. tak, to chyba najlepszy plan!!!
ale neonatolog nie bedzie sie pytał, czy pipkę schowałaś tylko wejdzie i bedzie dziecko oglądał, twoja pipka i cycuchy go nie interesują, juz się naoglądał
Mnie się też nigdy nie działo. W sumie na bananach przeżyłam większość ciąży, ale od 2 tyg mnie po nich kwasi (a jeść jadłam, bo mam niski potas), a dziś to już masakra. Tylko, że Joll... No nie wiem, jak Ty, ale ja się też dziś niewyraźnie czuję... I coś mi moja intuicja cicho mówi, żeby wreszcie tę torbę spakować...Co Wy macie z tymi bananami ja bardzo lubię banany i nic mi sie po nich nie dzieje
Ja mogę powiedzieć, jak to w praktyce wyglądało. Baloniki zakładali ok. 12:00-14:00, w nocy coś się u dziewczyn zaczynało dziać (w sensie skurcze), a rano brali je "rutynowo" na porodówkę ok. 7:00. Potem tam jeszcze na piłkach skakały i szły rodzić. Ale czy jeszcze po tym oksy podają rano, to już nie wiem...a ta balonikowa metoda sama w sobie wystarcza?
to moze coś sie dziać zaczyna czasem zaczyna sie od mdłości, może u ciebie tak właśnie będzie, nie chciałabym sie wpychać w kolejkę, więc dobrze by było gdybyś sie pospieszyła;-) bo u mnie cały czas skurcze i jeszcze takie drobinki krwi w wydzielinie, lekar mi wczoraj mówił, że mogą sie pojawić jak sie szyjka bedzie rozciagała... więc nie wiem jak długo wytrzymam