reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

reklama
Cześć dziewczynki:)
Morgaine ja podpisałam bo uważam, że nasze szkoły są zupełnie nie przystosowane dla 6 latków podobnie zresztą jak i nauczyciele. próbujemy "dogonić" zachód ale tylko pozornie-wprowadzić nowe ustawy każdy umie,ale już żeby pomyśleć naprawdę o dzieciach to nikt się jakoś nie kwapi-według mnie podobnie było(i jest nadal)z gimnazjami-ja kończyłam gimnazjum i uważam że to nieporozumienie.Moja teściowa jest nauczycielką wczesniej uczyła w liceum, gdy pojawiły się gimnazja zaczela uczyć w gimnazjach mimo że wczęsniej pracowala ze starsza młodzieżą,a teraz jest wychowawczynią też w podstawówce mimo, że zawsze uczyła starsze dzieci-nauczyciel powinien być też,a moze i przede wszystkim pedagogiem,wiec chyba jasne jest ze ktoś kto uczyl cale zycie 16-18 latków i nagle dostaje 10 latków nie ma do nich podejścia. Dlatego dopóki to sie nie zmieni(a niestety jak pokazuje historia na razie nic sie nie zmienia)ja bym nie chciala żeby moje dziecko w wieku 6 lat poszlo do takiej szkoły jak jest i nas dziś.
sorki ze tak sie wymądrzam,ale mimo że nie mam dzieci w tym wieku to starsznie mnie denerwuje że znowu wprowadzają coś nie zastanawiajac sie nad konsekwencjami...a w końcu chodzi o male dzieci.

A zmieniając temat ostatnio miałam straszną ochotę na goląbki i moja kochana mama zrobiła-są najlepsze na świecie-przed chwilą zjadłam jednego i zastanawim sie czy nie zjeść następnego...
 
hej babencje, wyjezdzam do ikei ;-) 3majcie kciuki, zebym nie zaczela tam rodzic (albo zeby sie skurcze zaczely - grunt, to zeby wody nie poszly :p)
tata jedzie ze mna, nie wiem po co, denerwowac mnie chyba, cholera jassssna, chcialam i chce nadal farbe sobie wybrac do wlosow w superpharmie, pomarudzic nad witaminkami, wacikami ETC - a ten mnie bedzie poganial pewnie. no szlag.

i wscieklam sie, bo mam bluzke z h&m do karmienia, czaicie, ze nie mierzylam, wydawala mi sie ok, i jest za mala!? i oczywiscie mam WSZYSTKIE paragony - oprocz tego jednego!!!! przewalilam juz smietnik i wszystkie siatki i torebki - NIE MA. nie moge wymienic. chollllllllera.
 
witam :-)
ja od rana czuje sie jak jakas "bomba zegarowa" jak mi ktos cos to nawstawiam normalnie..tylko nie wiem skad mi sie to wzielo - moze z niemocy ze nie moge rodzic kiedy chce :-D siedzi w brzuchu taki maly i juz rzadzi wrr
posprzatalam lazienke na tak zwany blysk szczoteczka do zebow ale jakos mi to humoru nie poprawilo a zaraz na zajecia i jeszcze prowadzacy mnie bedzie wkurzal...
aenye trzymam kciuki zeby wody w ikei nie poszly ja to mam chyba gdzies jak pojda na zajeciach to sie przynajmniej koles zdziwi..byle nie w samochodzie plisssss
 
hej babencje, wyjezdzam do ikei ;-) 3majcie kciuki, zebym nie zaczela tam rodzic (albo zeby sie skurcze zaczely - grunt, to zeby wody nie poszly :p)
tata jedzie ze mna, nie wiem po co, denerwowac mnie chyba, cholera jassssna, chcialam i chce nadal farbe sobie wybrac do wlosow w superpharmie, pomarudzic nad witaminkami, wacikami ETC - a ten mnie bedzie poganial pewnie. no szlag.

i wscieklam sie, bo mam bluzke z h&m do karmienia, czaicie, ze nie mierzylam, wydawala mi sie ok, i jest za mala!? i oczywiscie mam WSZYSTKIE paragony - oprocz tego jednego!!!! przewalilam juz smietnik i wszystkie siatki i torebki - NIE MA. nie moge wymienic. chollllllllera.

Ty się babo nie wściekaj bo jednak urodzisz dzisiaj, a co do bluzy to teraz może i jest za mała, ale po porodzie może będzie ok, co?! Przecież nie będziesz chodziła w tej ciązy jak sloń dwóch lat to po pierwsze, a po drugie to bluza do karmienia jak sama napisalaś, więc jest i tak na po :tak:, więc zapewne się w nią niedługo wciśniesz :-).
 
hej, kochane :-) nie skakalam na pilce, nie rodze, ide sie kapac, potem spakuje torbe juz na amen i jade do ikei rolety oddac i na zakupy ;-)

ale sie urzadzilam, laski... przysiegam, narobilam sobie sama takiej maniany, ze koszmar.. ogolilam sie wczoraj, super zadowolona, ze tak idealnie mi sie udalo i co!? po paru godzinach dopiero okazalo sie, ze strasznie sie poranilam!!! tzn nie zeby do krwi, ale tak sobie skore podraznilam, ze cala pipka az lekko opuchla, czerwona, piecze jak diabli.. od wczoraj smaruje ja kremami lagodzacymi itp, ale masaaaakra, no dobrze, ze nie musialam w nocy rodzic ;-) bosz, stare a glupie, no!!!

i druga rzecz, od tego obnizonego brzucha (to najprawdziwsza prawda, po prostu z chlopakami nigdy tak nie mialam! a teraz czuje kopniaki na wysokosci pepka ;-) smiesznie) to mam wrazenie, ze dziecko chce mi wyjsc przez noge - no koszmarrr jakis, uciska mi jakis nerw, jak za duzo pochodze i az wyje z bolu, i tak co krok ;-) nie moglam przedwczoraj z auta wyjsc, teraz juz nawet jak leze to nieraz uciska ;-) a noga tak mi sie smiesznie wykrzywia - kolano ucieka do srodka, a stopa na zewnatrz - wygladam jak pokraka ostatnia :-D

ech no!

aenye - to coraz więcej nas z takimi bólami. Witaj w klubie....

aenye - dokładnie znam ten ból :( u mnie trwał i trwał ale ostatnio robi się trochę mniej dokuczliwy... miejmy nadzieję, że ten ból oznacza "już wkrótce"...

jakie są te prawdziwe skurcze porodowe? Takie jak na okres? czy takie jakby szarpanie całego brzucha? Czy takie jak na biegunkę, tylko też na całym brzuchu? Bo ja mam wszystkie i już nie ogarniam :|
aknovi - nie ma jednoznacznego opisu bóli porodowych, bo ile kobiet tyle różnych odczuwań nawet takiego samego bólu. Ale tak jak piszą dziewczyny - tego się nie da nie odróżnić.

hej babencje, wyjezdzam do ikei ;-) 3majcie kciuki, zebym nie zaczela tam rodzic (albo zeby sie skurcze zaczely - grunt, to zeby wody nie poszly :p)
tata jedzie ze mna, nie wiem po co, denerwowac mnie chyba, cholera jassssna, chcialam i chce nadal farbe sobie wybrac do wlosow w superpharmie, pomarudzic nad witaminkami, wacikami ETC - a ten mnie bedzie poganial pewnie. no szlag.

i wscieklam sie, bo mam bluzke z h&m do karmienia, czaicie, ze nie mierzylam, wydawala mi sie ok, i jest za mala!? i oczywiscie mam WSZYSTKIE paragony - oprocz tego jednego!!!! przewalilam juz smietnik i wszystkie siatki i torebki - NIE MA. nie moge wymienic. chollllllllera.

aenye
- trzymam kciuki, żebys w spokoju zakupy zrobiła. A co do bluzki - wystaw na Allegro, zawsze coć odzyskasz.
 
Petinka, a jakbyś znalazła potem maluszka w tych kulkach?!?!

Mnie się dzisiaj śniło, że sobie sama urodziłam w domu i sama dziecko wyciągnęłam, normalnie czułam główkę w moich rękach, strasznie to było rzeczywiste... aaa i pępowiny nie było :no:, chyba się naoglądałam za dużo odcinków cudu narodzin wczoraj... ;-).
 
petinka wklej linka.
ja do karmienia mam tylko jeden. kurde a czasu brak na kupno nowego...chyba kupię te co ma baby;-) moja ukochana złośnica:-)

wiecie co, a mnie sie wydaje ze ja jeszcze dlugo nie urodze....no nie czuje bluesa totalnie! ciagle mam zaplanowane jakies zakupy, porządki, staników nie mam, jeszcze nie wiem w czym będę rodzić!! heh torba do końca nie spakowana...dzidziowych rzeczy jeszcze trochę do poprania (większych rozmiarów), mąż pracuje non-stop do przyszłego wtorku.... nie no, mnie to chyba akcja porodowa zaskoczy:-D
nawet do położnej sprawdzić stan szyjki mi sie nie chce isc...bo jeszcze mam przeciez czas:-D
w ogóle was nei rozumiem, po co wam sie spieszy. opalam sie, cisza, spokoj, jesc jeszcze moge co chce, na tylku siedziec, z mezem poobcowac...a potem??? jak w poscie mitaginki....
nie, ja nei rodzę:-D
 
reklama
U ans była identyczna sytuacja, ale chyba byliśmy zbyt wystraszeni i zmęczeni, żeby cokolwiek sprawdzać. powiedzieli, że to przez jakieś moje bakterie. czy je wtedy miałam nie wiem do dzisiaj. Daj znać, czego udało Wam się dowiedzieć.

Przyszły te staniki, które niedawno chyba Katia polecała. Jeden przymierzyłam i jest bardzo wygodny, fiszbiny nie uwierają i przede wszystkim nadaje się pod bluzkę z dekoltem, tak że jeste zadowolona, zwłaszcza ze grosze zapłaciłam. Katia dzięki za link:)

aenye ja w sobotę byłam w Ikei z samego rana, chwilę czekaliśmy na otwarcie i Filip bawił się w kuleczkach, mąż poszedł na chwilę do Obi, a ja się zastanawiałam czy jakbym musiała po Filipa wchodzić do tych piłek i zaczęłabym rodzić, to czy miałabym jakiś rabat na zakupy do końca życia czy raczej zakaz wstępu.
Petinka podrzuć link jak jeszcze go gdzieś masz :)

A ja skorzystałam z ładnej pogody od rana i wybralismy sie na spacerek. Rozwiązaliśmy umowę na telefony i teraz mamy miesiac na znalezienie nowej oferty. Teraz sie pogoda zaczyna psuć, jakieś chmurska nadciągnęły, ale ja już się nachodziłam więc mi nie zal jak będzie padać.
Miałam obejrzeć jakieś baletki po drodze, ale jakoś nie miałam ochoty na wchodzenie, mierzenie. Posiedzę na Alle i może coś wynajdę.
 
Do góry