reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

Morgaine, mój mąż będzie dopiero po 8 kwietnia. Do tego czasu jestem u rodziców z córką, ale mama jedzie teraz na wieś na kilka dni, a tata w pracy ponad godzinę drogi albo jeszcze dłużej. Nie wiem więc gdzie pojadę, jak dojadę tzn kto mnie zawiezie z kim zostawię córkę, jeśli nie będzie w szkole. Zaczyna mnie to stresować powoli.

a co do tego:
łał, ja pierdziu, to Ty masz kamery w mojej sypialni zamontowane?? a jak to była pozycja?

to pozycja "po bożemu" :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzięki acronka. Ja tak samo właśnie myślę, ale może za dużo czytam w necie opinii typu : ,,Odradzam ten szpital..." ,, Nigdy więcej...." itp
anisad - Ja też czytałam mnóstwo ale stwierdziłam, basta! To wszystko zależy od nasteawienia i tego jakie sie ma oczekiwania. Jak coś ma się nie udać to i tak się nie uda, wszędzie moze się coś przytrafić. W głowie mam jedno - chcę urodzić i szybko wrócić do domu. Nie oczekuję warunków jak w 5-gwiazdkowym hotelu, niech będzie czysto i przyzwoicie a personel niech robi co do niego należy z poszanowaniem mojej godności.

hahah dobre:-D :cool2:

łał, ja pierdziu, to Ty masz kamery w mojej sypialni zamontowane?? a jak to była pozycja?:-p

wg mitaginki to 19 kwietnia, wg anisad 14 kwietnia, najbardziej podoba mi się wersja pandory :-D

za 2 tygodnie :cool:

no coś Ty, nie masz luźnych 3500?? to co zrobisz jak Ci się waciki skończą?? nie zmyjesz makijażu? :-D

Za 2 tygodnie? OK, biorę :-)
Przecież waciki Ty stawiasz;-)
 
Morgaine, mój mąż będzie dopiero po 8 kwietnia. Do tego czasu jestem u rodziców z córką, ale mama jedzie teraz na wieś na kilka dni, a tata w pracy ponad godzinę drogi albo jeszcze dłużej. Nie wiem więc gdzie pojadę, jak dojadę tzn kto mnie zawiezie z kim zostawię córkę, jeśli nie będzie w szkole. Zaczyna mnie to stresować powoli.

a co do tego:


to pozycja "po bożemu" :-)
heh 'po bożemu' u nas b.rzadko, jak Ty to dojrzałaś?:confused:

a co do 8kwietnia to zostało moja droga tylko 5 dni...czyli tyle ile mitagince do fryzjera:-D możecie odliczać więc razem. ja myślę, że spokojnie utrzymasz się jeszcze minimum tydzień;-)
anisad - Ja też czytałam mnóstwo ale stwierdziłam, basta! To wszystko zależy od nasteawienia i tego jakie sie ma oczekiwania. Jak coś ma się nie udać to i tak się nie uda, wszędzie moze się coś przytrafić. W głowie mam jedno - chcę urodzić i szybko wrócić do domu. Nie oczekuję warunków jak w 5-gwiazdkowym hotelu, niech będzie czysto i przyzwoicie a personel niech robi co do niego należy z poszanowaniem mojej godności.



Za 2 tygodnie? OK, biorę :-)
Przecież waciki Ty stawiasz;-)
ja pierdziu, nie dość że laska nie ma 3500 na waciki to jeszcze nie będzie rodzić w ***** hotelu??!! w jakich warunkach Ty żyjesz? nie mów że masz mniej niż 500m powierzchni użytkowej, a dziecko ma wózek jakiejś paściarskiej firmy mercedes albo bmw za jakieś EUR10tyś! boshe!!! :angry:

edit: napisała to ta, co ma wózio po starszym dziecku, który kosztował 350zł:-D
 
Morgaine, ale Ty zakupoholiczka jestes... jak tak lubisz zakupy, to powiem Ci czego mi brakuje do nowego mieszkania :
Nie mam telewizora, łóżka dla córki i biurka, brak lodówki, lampki do łazienki, dywanu do dużego pokoju i jeszcze kilku innych pierdół... :-) Pospiesz się, bo za kilka dni się przenoszę.
 
reklama
Adi - trzymam kciuki! mooocno! dasz radę!!

Dziewczyny, co do tego kłucia w pachwinach - to pytałam lekarza, to dziecko jest bardzo nisko i naciska na szyjkę... Mi się nasila, jak się położę, ale pomaga poduszka pod tyłek...

Ja totalnie bez humoru, pokłuciłam się z mężulem, atmosfera dość ciężka... mała się wierci, mi się chce ryczeć i ogólnie mam już wszystkiego dość. Nawet rodzić nie mam ochoty już. Do dupy takie coś :(
 
Do góry