reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

reklama
mitaginka ja co skurcz to kibelek. ale to slabe, nieregularne...nic z tego nie bedzie w moim przypadku w ciagu najlbizszych 2 tyg!! ja to sie dopiero bede bac od 7go kwietnia!! a jak bedzie 13 i dalej nic, to wtedy sie bede i bac i wkurzac :angry:

ewa Ty masz nick ewa&kubus i ja caly czas myslalam ze Kubus to juz Twoje dziecko a teraz bedzie drugie...hahaha...a to w brzuszku mieszka Kubus czyli Ty pierwiastka a nie doswiadczona mamcia;-) ehhh ale ja jestem spostrzegawcza :cool2:

i ze mną też coś nie tak. rano małż pączka przywiózł, zjadłam pół do kawy, wiecej nie moglam a wcale ochoty nie mialam, teraz dojadlam drugie pol tez na sile. no co by sie nie zmarnowal;-)
ale zgage mam pol dnia!! a ja cala ciążę moze 5 razy zgagę miałam...więc nie wiem o co kaman.,,,,,
 
Hej Laski ! :)

Nadrobilam te 15 prawie stron...uff... aż się spociłam :-D
Miałam nadzieję, że po całym dniu nieobecności któraś już będzie po, a Wy dalej się obijacie i kanapy grzejecie.

Córa na urodzinach więc mam jeszcze godzinę wolnego ;)

Ja też się cieszę, że jestem tu na forum z takimi wariatkami ;)

Wszystkim stękającym z bólu życzę lepszego samopoczucia, a mitagince życzę zatwardzenia dla odmiany :-D

Ewa, nie żartuj że u nas -10 stopni ! To jakis kiepski żart :wściekła/y:
 
mitaginka ja co skurcz to kibelek. ale to slabe, nieregularne...nic z tego nie bedzie w moim przypadku w ciagu najlbizszych 2 tyg!! ja to sie dopiero bede bac od 7go kwietnia!! a jak bedzie 13 i dalej nic, to wtedy sie bede i bac i wkurzac :angry:

ewa Ty masz nick ewa&kubus i ja caly czas myslalam ze Kubus to juz Twoje dziecko a teraz bedzie drugie...hahaha...a to w brzuszku mieszka Kubus czyli Ty pierwiastka a nie doswiadczona mamcia;-) ehhh ale ja jestem spostrzegawcza :cool2:

i ze mną też coś nie tak. rano małż pączka przywiózł, zjadłam pół do kawy, wiecej nie moglam a wcale ochoty nie mialam, teraz dojadlam drugie pol tez na sile. no co by sie nie zmarnowal;-)
ale zgage mam pol dnia!! a ja cala ciążę moze 5 razy zgagę miałam...więc nie wiem o co kaman.,,,,,

a dokładnie, pierwiastka :D zielona i niekumata jeszcze, nie zauważyłaś, że się nic nie znam na małych dzieciach i tylko o głupoty pytam? :-D

anisad niestety nie żartuje
 
Ostatnia edycja:
eh, z tymi fryzjerami w ciąży. Ja byłam 2 tyg temu i też niezadowolona, ...może to faktycznie nam sie jakos włosy nie układają, hormony te sprawy, ja to też sądze że jestem jakas brzydka w tej ciaży wogóle wiec jak któraś z was zauważyła, moze to nie wina fryzur tylko my jakieś nie takie;-)


musze wam sie przyznać że miała dziś sen: że urodziłam 31 MARCA i byłam jeszcze zła że choć jednego dnia nie mogła Nadia poczekać żeby był kwiecień, tak ubolewałam nad tym....a tak swoją drogą to mi sie ostatnie sny sprawdzały, o ciąży (jak zaszłam wyśniło mi sie), płci, (od początku mi sie tylko dziewczynki śniły) i teraz ta data....:dry::sorry2::confused: troche za wczesnie....ja wiem że ostatnio już coraz gorzej sie czuje. Od kilku dni kłucia na dole aż zgina wpół i te nogi jak kule spuchnięte, aleeeeeeee
dzis wszystko robie na raty, bo co dłużej sie spionizuje to ból, kłucie, dziwne to to,,,ewdentnie szyjka pracuje ku skróceniu jak sądze

ciekawe jak to z nami będzie, pewnie wszystkie terminowo, albo po te co najbardziej czują że wcześniej a te co latają jak samoloty i nic je nie boli wcześniej. Taka mi teoria przyszła do głowy:-D


Cocosova, - co z tego że u mnie niby jest mąż jak tak na prawde go ciągle nie ma więc decydując sie na dziecko widziałam że moge liczyć głównie na siebie i też potwornie sie boje, ten lęk jest w każdej z nas i na pewno perspektywa bycia samemu nie napawa optymizmem ale jakoś tak o tym nie myśle. Mamy forum, będziemy tu sie wypłakiwać i pytać o pie""""""dółki wszelakie. poza tym są jakieś tam znajome z doświadczeniem to bede na telefonie siedzieć:-) Ja sie od początku nastawiam że łatwo nie będzie,...może łatwiej będzie przebrnąć..
 
Ja tam się nie przejmuje, że będę sama z dwójką dzieci. Mąż jest co drugi, trzeci weekend w domu i póki co tak będzie. Jedyne co mnie pociesza, to że urlop ojcowski sobie potem weźmie i ma dosyć dużo, bo kilka tygodni. My kobity jesteśmy dzielne i poradzimy sobie w każdej sytuacji.

Co do fryzjera, to akurat ja bylam niedawno i jestem wyjątkowo zadowolona :) ale czuję, ze potrzebuję chyba zmiany . Ja tak mam co jakiś czas, więc przerobiłam już prawie wszystkie długości i kolory. Od ku-reweskiego (przepraszam za zwrot) blondu do czarnego, przez czerwony i rudy :-)
 
a ja kocham rudości, czerwienie, a najlepiej coś pomiędzy;-). Teraz mam swoje ciemne szatynowe i dodatkowo to podkreśla moją bladą bez solarium twarz, buuuuuuuu

wogóle odkąd moja najlepsza jaką dotąd spotkałam fryzjerka poszła na macierzyński to tak sie błąkam po mieście i nikt mi nie może dogodzić....a pewnie wrócui dopiero w maju-czerwcu. Ciekawe czy sie wyrwe, hehe, jak sądzicie
 
Co do fryzjera, to akurat ja bylam niedawno i jestem wyjątkowo zadowolona :) ale czuję, ze potrzebuję chyba zmiany . Ja tak mam co jakiś czas, więc przerobiłam już prawie wszystkie długości i kolory. Od ku-reweskiego (przepraszam za zwrot) blondu do czarnego, przez czerwony i rudy :-)
heh ja to mam potrzebę zmiany całe życie, nie tylko w ciąży. na szczęście mam fryzjera, który za mną nadąża (tzn. w ciąży zaczął się gubić czy zapuszczam czy nie, bo co miesiąc zmieniam zdanie hahahaha) ale nigdy nic mu nie musze mówić, on wie że ma być jakiś akcent kolorystyczny inny, albo cięcie inne!!!
wogóle odkąd moja najlepsza jaką dotąd spotkałam fryzjerka poszła na macierzyński to tak sie błąkam po mieście i nikt mi nie może dogodzić....a pewnie wrócui dopiero w maju-czerwcu. Ciekawe czy sie wyrwe, hehe, jak sądzicie
no co Ty! pewnie że się wyrwiesz, ja całe życie chodzę do fryzjera co półtora - dwa mce, teraz przed porodem i potem na chrzciny obowiązkowo;-) to już dla mnie jak tradycja hahahah no bo trzeci raz będę chrzciłą ;-)
ewa&kubuś jakoś nie zauważyłam żebyś o głupoty pytała....większość tu tak ma ;-)
 
reklama
a ja kocham rudości, czerwienie, a najlepiej coś pomiędzy;-). Teraz mam swoje ciemne szatynowe i dodatkowo to podkreśla moją bladą bez solarium twarz, buuuuuuuu

wogóle odkąd moja najlepsza jaką dotąd spotkałam fryzjerka poszła na macierzyński to tak sie błąkam po mieście i nikt mi nie może dogodzić....a pewnie wrócui dopiero w maju-czerwcu. Ciekawe czy sie wyrwe, hehe, jak sądzicie

Ja też uwielbiam rudy i rudoczerwony, na 1 roku studiów miałam długie kręcone rude włosy, teraz mam krótsze prostowane brązowe z ostro rudymi pasemkami :)

A w gimnazjum miałam ścięte na ok 5,7 cm a kolor bakłażan :-D
 
Do góry