Ja od zawsze chciałam mieć rude włosy i piegi. Natura jednak zrobiła ze mnie blondynkę - złoty blond taki nierówny i bez piegów (( Jak się wkręciłam w farbowanie to co rusz miałam rudy - przeszłam chyba wszystkie możliwe odcienie,kocham rudości. Ale teraz w ciązy z kolei naszło mnie na blond i próbuję do tego swojego wrócić,czyli blondobalejaże, żeby z tej rudości zejść. Pewnie na jesień mi przejdzie i znowu się na rudzielca przefarbuję :0
Raz trafiłam na takiego zabawnego gina, ordynatora na oddziale na którym wylądowałam który się mnie zapytał wprost - pani to chyba nie jest ruda z natury? Ja zdziwioną minę musiałam mieć i moj mąż chyba też bo akurat był przy rozmowie, bo sie doktorek tłumaczył - bo pani łonowe włoski do rudzieca nie pasują Szok normalnie jaki spostrzegawczy
Raz trafiłam na takiego zabawnego gina, ordynatora na oddziale na którym wylądowałam który się mnie zapytał wprost - pani to chyba nie jest ruda z natury? Ja zdziwioną minę musiałam mieć i moj mąż chyba też bo akurat był przy rozmowie, bo sie doktorek tłumaczył - bo pani łonowe włoski do rudzieca nie pasują Szok normalnie jaki spostrzegawczy