Marma takie sny sie nie sprawdzają bo to tylko projekcja naszych lęków, więc na pewno bedzie dobrze
Ewa u mnie na szczęście nie ma śniegu a ni deszczu ale pogoda niespecjalna
Adi myślę, ze to przezpowiadające były, daj znać jak minęła nocka?
Co do posiewu to u mnie wyszła bakteria i okazało sie, że jestem tylko nosicielem i ze nie muszą tego u mnie leczyć tylko podczas porodu dostanę antybiotyk dożylnie, zeby przez łożysko dotarł do maluszka wtedy on się nie zarazi i tyle, nic strasznego
Owca pisz, pisz przecież po to tu jesteśmy żeby sobie pogadać
My dzisiaj zjedliśmy na śniadanie świeżutkie bułeczki z dżemem i do tego kakao, pychotka, miałam na to straszną ochotę od wczoraj a mój kochany mężuś poleciał z samego rana po bułeczki do sklepu
słodki jest
Miłego dzionka, my jedziemy do znajomych do domku na wsi pooddychać trochę świeżym powietrzem wiec odezwę sie do Was popołudniu
, chyba, ze zacznę rodzić hehehe ale na to nie liczcie, ja już przestałam... i tak nic sie nie dzieje nowego....
EDIT:
Adi tak myślałam, ze ci do rana przejdzie, ja sie z tym chole..rstwem męczę od prawie dwóch tygodni od rana do wieczora, od wieczora do rana i nic z tego... nuda.... mogłoby się coś wreszcie zacząć dziać...