reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

Nie nadrobiłam Was ale spróbuję to zrobić zaraz. Odzywam się z moimi dolegliwościami.
Mąż pożyczył ciśnieniomierz i to porządny i dobry, nie byle jaki. Mierzyłam ciśnienie i miałam 139/93 godzinę potem podobnie. Czuję się fatalnie, boli głowa, zawroty mam. Dzwoniłam do lekarki, akurat ma dyżur w szpitalu i kazała szybko mężowi po recepte jechać do niej na Dopegyt. Co 8 godzin mam brac i mierzyc cisnienie 2 razy dziennie. Chciała mnie zostawić w szpitalu ale nie ma miejsc, więc mam być w domu i się obserwować. Boję się. Najbardziej tego, że przez to cc będę miała w koncu ;( Musiało mi się na sam koniec tak zrobić no :(

Cucumberq, współczuję bardzo tego ciśnienia,
ja walczyłam z tym na początku ciąży, dopegyt w pogotowiu, parę razy się przydał. Mam nadzieję, że sytuacja zostanie szybko opanowana i ciśnienie wróci do normy.

...a ja po drugim ktg, tym razem wyszło zbyt wysokie tętno, 180 i więcej,
ale przepływy i wszystko inne w porządku, więc za trzy dni kolejna wizyta,
skurcze częste, a szyjka nadal trzyma....a ja nie mogę się już doczekać,
kręgosłup mi pęka, lewy bok boli jak diabli, na prawym spać się nie da:(

Pozdrawiam WSZYSTKIE Brzuszki bardzo ciepło
 
reklama
cześć kobitki
ja dzis zdycham zaraziłam sie od młodego mam mega katar i drapie mnie w gardle, na dodatek czuje juniorka nisko, ciągnie mnie brzuch i pobolewa kręgosłup ogólnie czuję się do dupy..
fajnie że anawoj juz rozpakowana wreszcie sie doczekała bidulka
aenye zazdroszcze zakupów, i podziwiam że masz jeszcze tyle siły
owca
witaj
cucu nie martw się ja biorę dopegyt od połowy ciąży, tez mam tendencje do wysokiego ciśnienia w ciąży, u mnie była juz poprawa po 1 tabletce, zobaczysz będzie dobrze
mitaginka piękna ta sukienka i balerinki
ja juz chcę rodzić nie wiem czy nie pójde w ten czwartek do doktorka, boje sie że nie doczekam wtorkowej wizyty
zdrówka życzę wszystkim chorowitkom
 
Mitaginka - mnie też cieszą zakupy dla młodej :) dla starszego też. Z sukienkami to też trzeba sprawdzać czy da sie w tym karmić ;) coby kiecki do góry nie trzeba było zarzucać ;)

Wczoraj w tym moim szpitalu położna pytała się czy miałyśmy wymaz z pochwy pod kątem czegoś na A...... i powiedziała, że jak ktoś nie ma to robią w trakcie przyjęcia....ciekawe po co jak to się tak długo hoduje...hmmm, kolejne pytanie do ginki ;) No i że robia usg, żeby ocenić wagę dzidzi.

Morgaine no przestań z tą torbą....kto jak kto ;), spakujesz jak przyjdzie czas, a poza tym przecież na księżycu nie rodzimy...można coś dowieźć :)

Tak mi dziś przyszło do głowy, że ciąża jest stresująca.....ale to dopiero początek :) później te nasze małe pociechy to nam emocji dostarczają :) ciąża to pikuś....pamiętam, że właśnie po porodzie to mnie najbardziej stresowało...strach o kruszynkę... aj, aj

Nati - współczuję Twoich przejść, ciekawe co za cholerstwo Cię dopadło, może po jakiś lekach....

Aenye - Ciebie to w zakupach nikt chyba nie przebije ;)

Owca - witam :)
 
Katia dużo zdrówka

Joll fajnie, że wszystko ok, u koleżanki pod koniec tętno małego tez było podwyższone i nie bylo żadnych problemów, pewnie juz niedługo Wasza kolej :)
 
aaaaaaaaa!!!! hatorska!!!! ja zupełnie o tym nie pomyślałam przy szukaniu kiecek, że trzeba z niej jeszcze cyca wyciągnąć jakoś i wszystkie, które dodałam do obserwowanych są pod samą szyję :-(. Dooopa, poszukiwania od nowa czas zacząć :baffled:...
 
hej dziewczyny trochę poczytałam ale i tak ciężko was nadrobić, mój M jest mega obrażony bo dostał zjebki że na działce nic nie robi, pytam się czy jest na mnie zły - nie nie jest ale się nie odzywa, myślę że go zagadywać nie będę to niebie
 
baby- cc dlatego bo maly jest ulozony posladkowo..a do tego z tych wiekszych:-)
Ja juz musze uciekac ale jutro sie odezwe jak nadrobie wasze wpisy:-):-)
 
Witajcie dziewczyny po krótkiej przerwie :) Tyle stron napisałyście, że nie dałam rady nadrobić póki co. Super, że Anawoj już urodziła. Biedulka się namęczyła...
Widać, że nas tu coraz mniej. Jakoś tak ciszej się robi. Zaraz baby nas na chwilę opuści :)

Co do ubrań, to Was podziwiam. Nawet mi to do głowy nie przyszło, żeby sobie coś kupować na " po porodzie" . Jedyne co zakupiłam to pas poporodowy. To będzie moja najważniejsza część garderoby. Ubieram go jak najszybciej się da i nie ściągam przez najbliższe miesiące ;) Na wyjście ze szpitala biorę jeansy z pierwszych miesięcy ciąży.

Lecę Was jeszcze podczytać i kładę się spać. Na szczęscie córa ma wolne od szkoły do środy i nie muszę rano wstawać :-)
 
reklama
a ja dalej humor do bani, o ile bakterią się staram nie martwić, to niedopłatą za ogrzewanie już nie potrafię...zmienili nam podzielniki na elektroniczne i za zeszły rok 1500 zł niedopłaty...to chyba normalnie nie jest...

Baby trzymam kciuki,żeby się szybko potoczyło:-)
 
Do góry