Kwiecień 2011

[wilmek]

witam serdecznie :-)
tez musze sobie ponarzekac z rana..strasznie mnie bola plecy..kojarzy mi sie ten bol z bolami krzyzowymi przy porodzie tylko duzo slabszy brrr
a chcialam mlodego zabrac "na kulki" bo pogoda do kitu...
P jak Porod zaczyna sie rozkrecac widze..nic dziwnego juz niedlugo wiekszosc z nas bedzie w terminie...ja mam polozna za tydzien i piszemy plan porodu - tylko ze ja zadnego planu nie mam no moze zeby jak Morgaine dostac zloto za najkrotszy SN ;-)
Anawoj uwazaj "na wody" w tym banku ;-)
Pandorka gratuluje ustalonego terminu CC
Cucumber zycze zeby maluszek jeszcze poczekal ten bezpieczny tydzien
Justi u mnie w pepku tyle samo jak u Ciebie rowna 100
gratuluje udanych wizyt
wszystkim z bolami zycze troche ulgi
milego dnia

ps. asiunia a nie mozesz zadzwonic na emergency i zapytac albo do przychodni? m pewnie w pracy a Ty sama w domu z Joshem?

 

[mitaginka]

Mnie dla odmiany łapia skurcze lydek i stop i to kilka razy dziennie...dziwne, bo akurat magnez zażywam caly czas, w szpitalu nawadniali mnie kroplówkami magnezowymi, wiec nie wiem, skad ten objaw.
Przed dzisiejsza wizyta troche sie denerwuje- nawet nie reakcja gina, ale cała ta wyprawa...tak naprawde nie wiem, co mi tam "w dole piszczy"...ale jak pomysle o tym siedzeniu w poczekalni, w samochodzie, o dziurach na drogach, wertepach...to czuje sie niepewnie takie mam wrazenie, ze ta szyjka jest taka watła...a do tego, mimo ze podawali mi przez te 2 tyg nystatyne, to i tak czuje swedziawke, wiec pewnie znów jakas infekcja...
Noc słabo przespana, bo za duzo mysli mam w glowie, m.in. o tym, gdzie rodzic...zazdroszcze tym z was, które maja juz np. umówione terminy cc- zawsze to jakis komfort psychiczny `

mamusiaDorusia nie przejmuj sie tesciowa...moja dla odmiany przychodziła codziennie z obiadem do szpitala. Niby fajnie, ale juz troche mam dosc. Wczoraj tez była, przyniosła pierogi, a dzisiaj ma wpasc z kotletami...przynajmniej mam co jesc ale mogłaby tylko to zostawiac i isc...wiem, niewdzieczna jestem ostatnio...
cucumber nie martw sie, najwyzej zrobia Ci ciecie, ja juz nie wiem, co lepsze
morgaine dziekuje za usmiech

mi tez jest ciezko dziewczyny...moge tylko lezec i to głownie na lewym boku; jak ide do wc to juz czuje sie niepewnie, a musze wytrzymac jeszcze z 3 tyg minimum...no i nie wiem, gdzie rodzic, jak to sobie poukładac...ale o tym juz wiecie...

 

[katia_]

witajcie ja tylko na chwile, do asiuni bo widze że się męczysz kochana, chciałam Ci polecić heel vomitushel Heel Vomitusheel krople 30 ml - porównaj ceny, przeczytaj recenzje i opinie czopki albo krople, my z młodym jak mieliśmy jelitówke i leciało ze mnie górą i dołem, dostaliśmy właśnie ten lek i po 2 godzinach od pierwszej dawki przeszło jak ręką odjął, powinnaś dostać to u siebie to lek homoepatyczny można spokojnie przyjmować w ciąży.. zdrówka życzę

ja Was podczytuje ale zwaliło się na mnie pare niemiłych rzeczy na raz i poprostu nie mam głowy do pisania, na dodatek od tygodnia młodemu idą inntesywnie piątki, noce mamy zarwane dziś nie spał od 1 do 5 rano, wszyscy wyglądamy jak zombi plus problemy które się spadły na nas nagle dają mi się mocno we znaki, przepraszam że tylko o sobie, postaram sie zajrzeć dziś wieczorem i coś więcej skrobnąć. Ciepło myślę o Was, pozdrowienia kwietnióweczki

 

[asiunia876]

asiunia, może to głupio zabrzmi ale na biegunkę cudowne działanie ma mąka ziemniaczana (ale tylko ziemniaczana), musisz zjeść łyżeczkę mąki na sucho, nie popijaj bo Ci się kluchy zrobią w kiszkach!!! a na żołądek i rzyganie może pomóc najzdrowsza na świecie cola.

Bidulko, strasznie mi Ciebie żal...:-(

ani maki u mnie, ani coli... Boszzz jak ja przezyje ten dzien. Matka do mnie dzwoni i mowi ze mam na IP jechac... Spoko tylko jak? Brak auta, osoby co by z Joshem zostala, a przeciez nie wezme go w autobus i pojade...
Ryczec mi sie chce...
Jezu jak ja wam smece ostatnio...

 

[katia_]

asiunia a mama nie moglaby Ci chociaz podrzucić tego leku? jejku strasznie mi Cie szkoda pewnie jesteś mega osłabiona

 

[anisad]

Katia, mama asiuni raczej w Polsce jest, więc pewnie nie ma jak podrzucić.
Głupia sprawa asiunia, ale jak tak dalej się będzie ciągnąć to wieczorem jedź na IP.

 

[baby_55]

Asiunia bidulko, mama nadzieję, ze Ci przejdzie, a jak nie to lepiej podjedź na IP bo małego możesz odwodnić

Anisad z tego co wiem to mama Asiuni jest tam na miejscu, tylko pracuje i z tym jest problem

Co do prania wypełnień to ja wyprałam w 30 stopniach a potem odwirowałam na 1200 obr. i nic się nie stało i tak samo zrobiłam z ochraniaczem i też jest OK, wszystko wygląda dalej jak nowe, tylko ładniej pachnie może to zależy od tego co jest w środku

 

[wilmek]

asiunia a moze masz cos na biegunke dla Josha? ja mam np w domu smecte ..szkoda ze tak daleko mieszkasz podrzucilabym Ci cos :-(

 

[asiunia876]

Moja mama jest tutaj tyle ze w pracy do 16. A zwolnic sie nie zwolni bo kasa... Niestety nawet na matke liczyc nie moge...
P w pracy w innym miescie tez zwolnic sie nie moze ale tym razem nie o kase chodzi...
Poprostu kaszana...
Leku nie ma kto mi podwiesc ani kupic... Dopiero wieczorem...
Mysle ze jak do jutra mi nie przejdzie do pojade na IP, dzis zostane jeszcze w domu i wam pomarudze...


Ja nie chce rodzic, ja chce do 11kwietnia dotrzymac, albo chociaz do przyszlej srody kiedy mi termin na CC maja wyznaczyc. :-(

 

[..aenye]

asiunia, bidulko.. ja tez bym zorganizowala cos w kierunku IP.. zawsze lepiej byc pod opieka w takiej chwili, tym bardziej, ze mowisz, ze ci slabo.. jak zaslabniesz to co..? jakas kolezanka, cokolwiek? mama z pracy nie moze wyjsc? wielki tulas, buziak i w ogole duzo sil przesylam.

cucumber, nie panikuj :-) to faktycznie bardzo grozny paciorkowiec - pisalam juz o tym, mam to samo. ale dobrze, ze wykryty - niech ci to gin wpisze w ksiazeczke i dostanie mlody po porodzie antybiotyk od razu. i ty, i dzidzia dostaniecie. takze luzik. i nie musisz wcale sie tydzien minimum leczyc, naprawde. bedzie dobrze :-) to wlasnie ten wstretny paciorkowiec, ktorego nosicielem jestes juz do konca zycia i przy kazdym porodzie musisz pokazywac, ze ci go raz znalezli (czyt. zachowaj badanie).

Witam,
Kurczę nie wiem co się dzieje, ale codziennie budzę się o 6:30 i już zasnąć nie mogę :/
Zaintrygowałyście mnie i też się zmierzyłam- 98 w pępku. Wydaje mi się, że ostatnio miałam więcej, więc chyba faktycznie brzuch mi się mocno opuścił i teraz wychodzi mniej. Ale ja podobnie jak Morgaine muszę wytrwać prawie do terminu, innej opcji nie ma, więc póki co wcale mnie to nie cieszy.

ja tez sie budze codziennie, tyle ze o 5 i tez co najmniej godzine nie moge zasnac. nie wstaje, bo jest mi niedobrze, jestem niewyspana i glowa boli, wiec leze i przewracam sie z boku na bok. a potem o przed 7 budza sie dzieci i koniec spania ;-) mam tak juz dooobre 3-4 miesiace. nienawidze tego!!!

mitaginko, bedzie dobrze. i pochwal sie wyprawka na zakupowym :-) co pokupowalas? jakie poscielki, jakie smoki itp? a tesciowa masz super..

herbatita, u mnie 105 w pepku morgaine, idziemy leb w leb ;-)

mi przeszly na szczescie bole plecow i zeber od wczoraj, juz myslalam, ze oszaleje! jakis ucisk musialam miec chyba na nerw. dzieki Bogu dzis jak nowka ;-) i dobrze, musze na badania sie zwlec w koncu, mocz i krew. cos robilyscie jeszcze, oprocz tego paciorkowca? co trzeba miec jeszcze na porod?