Lilou posłucha grzecznie i poczeka
ja się robię egoistyczna i bym chciała za tydzień czy 2 mieć już swoje maleństwo ze sobą, ale wiem,że lepiej jak ze 3 posiedzi,hehe, a potem może w konia mnie zrobi i do 42 dobijemy
mężu w sobotę imieniny ma i imprezę wymyślił w domu..ehh niby nic mi nie dolega,ale fakt faktem nie chce mi się już, nie mamy warunków bym mogła w międzyczasie się położyć , odpocząć czy coś,więc przeraża mnie to
dziś chyba za prasowanie pościeli itp się wezmę, taki przynajmniej mam ambitny plan, ale zaczęłam być niemiła dla sklepu meblowego...miałam mieć komodę w przeciagu 2 tygodni ,wcozraj minęły 3 , więc zadzwoniłam i usłyszałam,że muszę zrozumieć, bo producent czeka na większe zamówienie , bo nie opłaca się samochodu wysyłąć z paroma meblami...no ok, ale po kij był tekst,że 2 tygodnie?? no i potem zadzwoniła,że w poniedziałek będę miała...niech spróbują nie przywieźć