reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

Witam,
Anawoj - biedna Ty... Czytam Twoje posty od kilku dni i tak baardzo Ci współczuję.... To czekanie jest chyba najgorsze, prawda ? Trzymam kciuki mocno za Ciebie. I po cichu licze, ze już lada chwila akcja sie rozkreci. Uszy do góry !
Nela - fajnie, ze znalazłas czas zeby sie odezwać. Wyobrazam sobie jaki to musial byc szok dla Was. Pozdrawiam, i życze, zeby bejbe szybciutko i zdrowo rosło !

Pogoda tak jak piszecie spod psa. Podobno po poludniu ma się przejaśnić, a weekend wogóle ma być cieplutki i sloneczny.
\Zyczę milego dnia.

Buzia.
 
reklama
Nela, fajnie, że się odezwałaś. :) Ja wiem, że już niebawem się wszystko ułoży u Was! A teraz ODPOCZYWAJ ile wlezie.

Adi, no to faktycznie niewesoło... Ja też miałam podobne dylematy, ale przy tych problemach jakie mam teraz, to w ogóle się nie zastanawiam, co we wrześni będzie...

Anawoj - wytrzymaj jeszcze trochę. :*

U nas też sypie. I tak jakoś szaro się zrobiło. Aż się wierzyć nie chce, że w weekend ma być podobno wiosna i 10-12 stopni.
 
Witam słonecznie z Wrocka

my szykujemy się na wizytę do lekarza. Torba już spakowana bo zdarzyć się dziś może iż zostaniemy w szpitalu. Po wczorajszej SR mam mieszane uczucia co do porodu, rozmawialiśmy tylko o fazach porodu i jakoś tak w strachu jestem. A po zajęciach położna do mnie, że z moją posturą a wielkością brzuszka powinnam namawiać lekarza i myśleć o cc :baffled:
Brzuszek mam już bardzo nisko i odczuwam wielki dyskomfort, ani spać ani siedzieć ani stać. Wszystko mnie boli i chyba zaczął mi schodzić już czop. Noc nie przespana po emocjach związanych z SR, zobaczymy co dziś dzień przyniesie. Najważniejsze, że M ma dziś wolne i ten dzień może nam poświęcić. W sumie to wolałabym zostać już w szpitalu, może to głupie co piszę ale tam byłabym pod fachową opieką a ja całymi dniami sama w domu, a M w pracy i dość daleko od domu więc i strach większy. Zaznaczę też, że dziś już fenoterol odstawiam i wszystko się może zdarzyć:szok:. Dodam tez, że znowu mnie czyści (dołem)

Przepraszam,że tylko tak o sobie
Wam życzę miłego dnia i jak najmniej napinania brzuszków, skurczów itd
 
Ostatnia edycja:
madziarkas, piona, u mnie to samo i gorzej. spac sie tak chce, ze oczy sie same zamykaja. nawet juz kapiel wzielam, wlosy mokre, zeby nie zasnac, i kawa druga juz od rana - a najchetniej zanurkowalabym w poscieli! no koszmar. a nie chce spac, bo potem cale dnie mam zamulone, zreszta za 2,5h wychodze z domu imusze byc na chodzie do wieczora! :-) nie wiem, czy cos z cisnieniem, czy jak? a piekna pogoda, bezchmurne niebo i piekne slonce! dziwne.

ale ja dzis wstawilam druga pralke z rzeczami malego - kombinezonik, tetry, flanelki, becik, slowem, tak, zeby miec na start juz, jakby co :-) mam juz jedna partie ubranek, te najmniejsze, wiec generalnie moge rodzic ;-)

sluchajcie, a jeszcze sie wam nie pochwalilam, ze wczoraj moja tesciowka odgadla chyba moje pragnienia o sledziach i ziemniakach - po prostu szok. zadzwonila, ze ma sledzie i czy chcemy :-) no to ja uszczesliwiona (to bylo ok 17, akurat jak Maks zawymiotowal mi wieczor) mowie, ze owszem, i niech szwagierka mi przywiezie, jak bedzie wracac. no czekalam do 20 na te sledzie, nie majac juz w ogole najmniejszej ochoty na cokolwiek innego, wiec jak o 20 te sledzie dojechaly (wielka miska ziemniakow w mundurkach i druga miska sledzi - duza) to ZJADLAM PRAWIE WSZYSTKO. SAMA.
po prostu tak sie nakrecilam z glodu, z enie moglam sie oderwac. solone sledzie z cebula, jablkiem w smietanie. obzarlam sie jak swinka, nawet dla D nie zostalo (na szczescie nie przepada, zreszta go nie bylo ;-) ).

a wiecie, co jest najlepsze wtym??????

NIE ZNOSZE SLEDZI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nigdy w zyciu nie zjadlam ani jednego solonego, ewentualnie rolmopsy, nawet tych tesciowkowych nie jadlam nigdy! rozumiecie to!? bo ja nie!!!!!
 
Krakowianko jak tak patrzę przez okno to też sie zastanawiam jakim cudem w weekend ma być tak ciepło ????:baffled:

Herbatita będzie dobrze, a sama ocena wzrokowa to nie wszystko trzeba zmierzyć mamę, dziecko i dopiero mozna wyrokować, nie powinna Cię tak straszyć, a czop moze odejść i 2 tyg przed porodem więc spokojnie, nie stresuj się :tak:

Aenye koleżanka nigdy nie lubiała wątróbki a w ciąży mimo, ze powinna unikać to miała taką ochotę że szok
 
Ostatnia edycja:
wiecie co....coś w powietrzu jest nie halo bo ja też dzis mogłabym spać do tej pory w sumie, czuje że ten dzień będzie taki rozmemłany....bleeeee. U mnie Pada deszcz - dla odmiany:szok:

aenye- ja ostatnio otworzyłam brzoskwinie w puszce - a ich normalnie nienawidze, nieznosze...buu. No ale sie chciało. Jakieś zachcianki na koniec ciąży, czy co...


powtórze za Madziarkas - MOCY PRZYBYWAJ
 
Baby_55 co racja to racja, fakt nakręciłam sie tymi słowami połoznej i tak mnie to zestresowało, ale jak wylądowałam wtedy na IP i mierzyli małą - było to w 36tyg- to córcia wymiary miała na 39 więc już sama nie wiem. Nic sobie nie dopowiadam po prostu poczekam na wizytę i dziś się wszystko okaże.
 
reklama
madziarkas, piona, u mnie to samo i gorzej. spac sie tak chce, ze oczy sie same zamykaja. nawet juz kapiel wzielam, wlosy mokre, zeby nie zasnac, i kawa druga juz od rana - a najchetniej zanurkowalabym w poscieli! no koszmar. a nie chce spac, bo potem cale dnie mam zamulone, zreszta za 2,5h wychodze z domu imusze byc na chodzie do wieczora! :-) nie wiem, czy cos z cisnieniem, czy jak? a piekna pogoda, bezchmurne niebo i piekne slonce! dziwne.

ale ja dzis wstawilam druga pralke z rzeczami malego - kombinezonik, tetry, flanelki, becik, slowem, tak, zeby miec na start juz, jakby co :-) mam juz jedna partie ubranek, te najmniejsze, wiec generalnie moge rodzic ;-)

sluchajcie, a jeszcze sie wam nie pochwalilam, ze wczoraj moja tesciowka odgadla chyba moje pragnienia o sledziach i ziemniakach - po prostu szok. zadzwonila, ze ma sledzie i czy chcemy :-) no to ja uszczesliwiona (to bylo ok 17, akurat jak Maks zawymiotowal mi wieczor) mowie, ze owszem, i niech szwagierka mi przywiezie, jak bedzie wracac. no czekalam do 20 na te sledzie, nie majac juz w ogole najmniejszej ochoty na cokolwiek innego, wiec jak o 20 te sledzie dojechaly (wielka miska ziemniakow w mundurkach i druga miska sledzi - duza) to ZJADLAM PRAWIE WSZYSTKO. SAMA.
po prostu tak sie nakrecilam z glodu, z enie moglam sie oderwac. solone sledzie z cebula, jablkiem w smietanie. obzarlam sie jak swinka, nawet dla D nie zostalo (na szczescie nie przepada, zreszta go nie bylo ;-) ).

a wiecie, co jest najlepsze wtym??????

NIE ZNOSZE SLEDZI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nigdy w zyciu nie zjadlam ani jednego solonego, ewentualnie rolmopsy, nawet tych tesciowkowych nie jadlam nigdy! rozumiecie to!? bo ja nie!!!!!

no wiesz?! ja tez nie rozumiem, zachowujesz się normalnie jak baba w ciąży, weź Ty się uspokój kobieto, co to dopiero będzie jak naprawdę kiedyś w ciążę zajdziesz?! ;P
 
Do góry