reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

Jej, dziewczyny ale jestem głodna, aż mi się ręce trzęsą. A niedawno jadłam kanapkę. Odgrzewam pierogi, bo nic innego nie mam a mąż wraca z zakupami dopiero za godzinę gdzieś. Teraz robię się głodna bardzo szybko.

Apropo naszych rozmów o "koleżankach" i "przyjaciółkach", które w czasie naszej ciąży się do nas nie odzywają to wymyśliłam nowe powiedzenie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w ciąży. Takie mam ostatnio przemyślenia, bo już częstszy kontakt mam z kolegą męża, który się pyta jak się czuję i odwiedza niż z koleżankami, z którymi mieszkałam 3 lata.
 
reklama
Jola super napisik :)

Laurka, Adi czy wyście na głowę upadły baby?????!!!!! przecież łożysko moze się odkleić od wysiłku, natychmiast do łóżka i leżeć, sprzątanie to jedno ale przesuwanie mebli to juz przegięcie, wszystkie pokolei lądują w szpitalu a wy sie na własne życzenie o kłopoty prosicie, ale się zdenerwowałam, az musiałam Was ochrzanić :)

Na krocze praktycznie wszędzie zakładają rozpuszczalne, więc ich ściąganie to moim zdaniem głupota, ale cóż...

Juz go troche zmienilam:-)

aenye Nie dziwie ci sie ze spanikowalas, ja tez bym pojechala gdzies to sprawdzic bo do kolejnej wizyty osiwialbym chyba. Co do plci, to kiepski zarcik mu wyszedl;-)
cucumber moja kuzynka tez sie do mnie nie odzywala jak z Olkiem w ciazy chodzilam bo ona nie moze zajsc w ciaze i jak to ujela rozmowa ze mna ja przytlaczala. Teraz jej przeszlo, przychodzila caly czas jak bylismy w Pl a sami obecnie staraja sie o adopcje.
 
aenye - to ci sie "dowcipniś" trafił:-D, ale doskonale moge sobie wyobrazić co poczułaś.

a tak wogóle to robie 3 pranie ciuszków i jeszcze jedno przede mną. Fakt mam taką mniejszą pralkę, z mniejszym bębnem, ale chyba i tak przegięłam z tymi ciuchami. Choć ciągle mi sie wydaje że czegoś mi jeszcze na pewno brakuje...zazwyczaj czegoś w konkretnym kolorze do konkretnej rzeczy (filoteowych rajstopek do sukienki, śliwkoych śpiszków do czegoś tam...:szok::-) )
a przecież jeszcze pościel, pieluchy,...moje koszule.....o jo joj
 
Morgaine na innym forum czytałam na bieżaco, że utrzymali dziewczynę z pełnym rozwarciem od 31.01 do 14.02 (marcówkę) a do szpitala trafiła z 6 cm rozwarciem w połowie stycznia, więc czasem da się dłużej utrzymać, synek urodził się z wagą 2650g w 36 tyg. więc jako wcześniak ale bez objawów wcześniactwa
tylko że ona miała rozwarcie na 6cm i może je zachamowali, a mitaginka szyjki nie ma. nie wiem baby, nie znam się, mitaginka nie odpisuje na smsy, a zawsze od razu odpisywała... martwie się, niczym innym nie żyję
znowu dzisiaj prasowałam ciuszki i myślałam o mitagince że ona nie ma popranych itd. i sobie myślę jakby jej tu podrzucić, a przecież one i tak mega duże by były na jej dzieciątko ;( ale ja głupia jestem, pierdoły piszę!! sorry
Laurka, Adi czy wyście na głowę upadły baby?????!!!!! przecież łożysko moze się odkleić od wysiłku, natychmiast do łóżka i leżeć, sprzątanie to jedno ale przesuwanie mebli to juz przegięcie, wszystkie pokolei lądują w szpitalu a wy sie na własne życzenie o kłopoty prosicie, ale się zdenerwowałam, az musiałam Was ochrzanić :)

Na krocze praktycznie wszędzie zakładają rozpuszczalne, więc ich ściąganie to moim zdaniem głupota, ale cóż...
baby ma racje! co się lepiej człowiek poczuje to zaczyna szaleć i znowu to samo!! ale przestawianie mebli to już przegięcie. leżeć dziewczyny teraz grzecznie, pod kołderkę, piciu i odpoczywać ze 2 dni!!
tylko się nie zacznijcie wkręcać że coś nie tak!! wszystko ok, tylko już leżcie!
Apropo naszych rozmów o "koleżankach" i "przyjaciółkach", które w czasie naszej ciąży się do nas nie odzywają to wymyśliłam nowe powiedzenie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w ciąży. Takie mam ostatnio przemyślenia, bo już częstszy kontakt mam z kolegą męża, który się pyta jak się czuję i odwiedza niż z koleżankami, z którymi mieszkałam 3 lata.
ta święta prawda!! moja przyjaciółka nie widziała mnie odkąd zaszłam w ciążę!! powiedziałam jej otym przez tel i do tej pory nie odwiedziła mnie, w ogóle nie dzwoni... boshe co ja piszę...jaka przyjaciółka....toż to szef z roboty większe zainteresowanie mną wykazuje (no dobra jak potrzebuje info;) ale na kawie byliśmy i pogadać można z nim.
nie przejmuję się totalnie ludźmi, masz rację baby, prawdziwych przyjaciół poznaje się w ciąży...
aenye NO ŻARCIK W MOIM STYLU. NIE MA CO!! ale w sytuacji kiedy ma się dwoje synów trochę przegięcie...ta iskra nadziei... tak sobie pomyślałam co by było jakby anawoj urodziła dziewczynkę...pierdzielić niebieskie ciuszki!! baba by była w rodzinie!!!
ale chłopcy są tacy fajowi, ja trochę się boję. ładne te róże, kwiatuszki...ale faceci są z jajem!! i jak broją to im się wybacza no bo chłopak!! no i cholera jasna jak tu pielęgnować dziewczynkę TAM??!! mam nadzieję że położna mi pokaże.

pamiętam jak rok temu moja kumpela urodziła, przychodzę do szpitala, ona pierwsze słowa: przebierzesz Gosię, a ja: jasne że tak , co za problem! (heh każdego tak wykorzystywała bo jej się wstawać nie chciało) no i otwieram pampera, a tu!!!! no nie ma!!!! nie ma tego pyrtusia małego:D:D heh ja zboczona jestem, wiem, wszędzie bym chciała oglądać tylko jedno hahahahah;) ale przebrałam:) i w nagrodę teraz będę miała swoją cipeczkę;)

ja pierdziu, ale ja jestem potrzepana!!!! no gorzej niż aenye (a wydawałoby się że gorzej już być nie może:p )
aenye jak wczoraj wyglądałaś?:D

idę uspać Młodego bo M nie daje rady:D:D
 
Aenye-a widzisz mowilam ze wszystko bedzie ok!!!!!! a dowcip niezly!!! chociaz by mnie nie smieszyl.
Poszlam sie kompac ( przecież na IP nie pojade brudna :-)) i mala sie w cudowny sposob obudzila wiec ok. Z dolegliwosci zostala mi tylko zgaga i brak apetytu.
 
hehe, no mowie, jaja jak berety ;-) :p

aenye, ale Ty gotowa mam nadzieję?! Istny mężusia krakersik?

krakersik ;-) dobre. ale nie schrupawszy. ech.

nie, moj malz mial wczoraj zly dzien. okropny byl, nie chcial ze mna isc do gabinetu, no nie wiem, co w niego wstapilo. ale zmusilam go, za bardzo sie denerwowalam ta warga, zeby isc samej.
generalnie wydalismy wczoraj 540zl (dwie wizyty u gina i posciel) i moze to tez wplynelo na jego nastroj zly.. ale z drugiej strony zamowil sobie - tez wczoraj - 6 gier na xboxa za 300zl w sumie, wiec ja naprawde nie mam wyrzutow sumienia!
no i wieczorem bylo ciut lepiej, dzis moze sie bardziej postaram, robie jedno z jego ulubionych dan - penne pollo (penne z kurczakiem i grzybami). dla niego specjalnie :-)

a, i jeszcze a propos mojej szyjki - co mialam nadzieje, ze choc ciut zmiekla - co wy. twarda, zamknieta, wysoka i trzyma na amen. ortodoksyjna zakonnica normalnie, FAK.
 
co do przesuwania mebli- oszalalyscie dziewczyny!!!! tez bym przesuwala i wiecie dobrze ze ja nie mam w zwyczaju nikogo prosic ale juz sie powoli ucze!!
Czasami wieczorem przy scieleniu lozka musze lozko noga przeunac- zero wysilku a maz na mnie i tak krzyczy!!!!
 
morgaine, smiem twierdzic, ze ciezko powiedziec, ktora z nas jest bardziej potrzepana :p :-D :-D :-D

a co do jajek, ja juz sie nie moge ich doczekac :-D malgo pytlika, hehe :-D jak przebieralam czasem szwagierki cory to nie wiedzialam, gdzie mam oczy podziac, jakos tak dziwnie :-D i w ogole kosmos!!!! nie dziwie ci sie, ze panikujesz ;-)
a co do roznicy dziewczyny czy chlopcy.. to przeca nie ma roznicy, kochasz tak samo, teraz taka madra jestem. ale jednak juz trzech chlopcow latwiej chowac niz dwoch chlopakow i jedna core - toz to czlowiek musi byc madry za dwoch, albo i trzech! zeby sie tak rozdwoic na babskie myslenie i pogodzic z meskim podejsciem do zycia :-) jednym slowem - nie bedzie lekko, hehe :-D

a ja sie najbardziej balabym.. malej gimnazjalistki.. te dziewuszyska sa straszne teraz, nie wiem, juz kolezanki mojej siostry mnie dobijaly soba, nie wiem, ja taka nie bylam pyskata, wredna.. nie wiem.. ale balabym sie takiego malego, bezczelnego lachona :-D a tak bede jedna krolowa na wlosciach! O!

ide kupowac dresik na allegro dla malego. i dodam cos do zamowienia od wodnika40 :-D

nati,
hehe :-) no mowilas, mowilas. ale nie uwierzylabym wtedy nikomu, wiesz jak to jest :-D musialam wydac dodatkowa kase :-/

i w ogole nie napisalam o dziewczynach...

krakowianko
- kochana nasza - nie zamartwiaj sie!.. bedzie dobrze z malutkim, bedzie drobinka najkochansza moze po prostu. moj wielki D, chlop jak dab, 2m wzrostu i 110kg zywej wagi, istna ostoja moja najdrozsza, a urodzil sie z waga 2300. i schudl do 1800, bo mial jakas tam chorobe w szpitalu jeszcze. a jaki wyrosl duzy :-) wielki buziak, bedzie dobrze..

mitaginko
- bedzie, co ma byc.. najwyzej malutka urodzi sie ciut wczesniej, przeciez juz jest wystarczajaco silna.. spedzicie wiecej czasu w szpitalu i bedzie dobrze. glowka do gory!..

pandorka
, ale masakra. wspolczuje ci totalnie.. i nie wierze, ze kazaliby ci ze zlamana koscia ogonowa rodzic SN! toz to jakis koszmar!!! wielki buziak, mam nadzieje, ze szybciutko wrocisz do formy..
 
Ostatnia edycja:
a ja sie najbardziej balabym.. malej gimnazjalistki.. te dziewuszyska sa straszne teraz, nie wiem, juz kolezanki mojej siostry mnie dobijaly soba, nie wiem, ja taka nie bylam pyskata, wredna.. nie wiem.. ale balabym sie takiego malego, bezczelnego lachona :-D a tak bede jedna krolowa na wlosciach! O!
.
ja mam gimnazjaistke w domu, nie jest zle. :-). Tylko ze moja corka jest specyficzna- co tez nie jest dobre :-(
 
reklama
aenye, na zmiękczenie szyjki najlepsze przytulanie ;-), więc teraz co wieczór proszę się robić na krakersika i masaż krocza metodą naturalną :tak:. Przecież coś ja w końcu musi ruszyć!!! Jeśli chodzi o wizytę, dobrze, że wszystko dobrze, ale żart kiepski w Twoim przypadku, fakt :confused:. Chociaz teraz to nawet te co maja pierwsze by chyba dziwnie zareagowały gdyby sie okazalo, że do tej pory lekarze się mylili.

nati, dobrze że Mała się rozruszała, jeszcze by tego brakowało, żebyś Ty się w szpitalu położyła. Na razie starczy, cala reszta kwietniówek zostaje w domach i w dwupakach!!! Co do apetytu to u mnie tez jakoś dziwnie, niby głodu nie czuje, robi mi sie niedobrze, myślę sobie trzeba zjeść, a jak zjem to mdli jak cholera.

Panie przemeblowujące - leżeć szalone, jak nie dla Was to dla Waszych fasolek!!!

jola, ja też chcę jakieś literki, zaraz pokombinuję :dry:.
 
Do góry