morgaine, smiem twierdzic, ze ciezko powiedziec, ktora z nas jest bardziej potrzepana
a co do jajek, ja juz sie nie moge ich doczekac
malgo pytlika, hehe
jak przebieralam czasem szwagierki cory to nie wiedzialam, gdzie mam oczy podziac, jakos tak dziwnie
i w ogole kosmos!!!! nie dziwie ci sie, ze panikujesz ;-)
a co do roznicy dziewczyny czy chlopcy.. to przeca nie ma roznicy, kochasz tak samo, teraz taka madra jestem. ale jednak juz trzech chlopcow latwiej chowac niz dwoch chlopakow i jedna core - toz to czlowiek musi byc madry za dwoch, albo i trzech! zeby sie tak rozdwoic na babskie myslenie i pogodzic z meskim podejsciem do zycia :-) jednym slowem - nie bedzie lekko, hehe
a ja sie najbardziej balabym.. malej gimnazjalistki.. te dziewuszyska sa straszne teraz, nie wiem, juz kolezanki mojej siostry mnie dobijaly soba, nie wiem, ja taka nie bylam pyskata, wredna.. nie wiem.. ale balabym sie takiego malego, bezczelnego lachona
a tak bede jedna krolowa na wlosciach! O!
ide kupowac dresik na allegro dla malego. i dodam cos do zamowienia od wodnika40
nati, hehe :-) no mowilas, mowilas. ale nie uwierzylabym wtedy nikomu, wiesz jak to jest
musialam wydac dodatkowa kase :-/
i w ogole nie napisalam o dziewczynach...
krakowianko - kochana nasza - nie zamartwiaj sie!.. bedzie dobrze z malutkim, bedzie drobinka najkochansza moze po prostu. moj wielki D, chlop jak dab, 2m wzrostu i 110kg zywej wagi, istna ostoja moja najdrozsza, a urodzil sie z waga 2300. i schudl do 1800, bo mial jakas tam chorobe w szpitalu jeszcze. a jaki wyrosl duzy :-) wielki buziak, bedzie dobrze..
mitaginko - bedzie, co ma byc.. najwyzej malutka urodzi sie ciut wczesniej, przeciez juz jest wystarczajaco silna.. spedzicie wiecej czasu w szpitalu i bedzie dobrze. glowka do gory!..
pandorka, ale masakra. wspolczuje ci totalnie.. i nie wierze, ze kazaliby ci ze zlamana koscia ogonowa rodzic SN! toz to jakis koszmar!!! wielki buziak, mam nadzieje, ze szybciutko wrocisz do formy..