reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

lillou, bidulko :-( pamietam te stresy, sama zdawalam 4 razy.. moj malz 7 ;-) takze wszystko przed Toba. moim zdaniem jestes bardzo dzielna i SUPER po prostu, ze zrobilas juz kurs :-) w koncu zdasz! buziak!!! nie przejmuj sie nic a nic, bo nie warto.
 
reklama
asiunia, aenye BĘDĘ MIAŁA CÓRECZKĘ TRALALALAL, RÓŻOWĄ POŚCIEL TRALALALA, PIĘKNE SUKIENECZKI TRALALAL i będę z nią na zakupy chodziła, tak jak ja tearaz z moją mamą:p i będzie moją przyjaciółką jak moja mama dla mnie...
hahaha super :-D ciesze sie Twoim szczesciem :-) na pewno bedzie podobna do mamusi :-D hahaha pozatym chowajac sie z 2 bracmi + geny mamy + geny taty to na pewno nie bedzie rozowa ksiezniczka :-D hihihi

a ja bede miec ochroniarzy, mami-synkow, a jja bede wredna tesciowa :-D haha
oby tylko mi gejami nie zostali, albo jeszcze gorzej... :-)
 
Hej!

Ja zanim poczytam co u Was to napiszę że nie zdałam prawka :wściekła/y::-:)zawstydzona/y: Teoria ok, potem czekałam 1,5 godziny na praktyczny (z 40 osób wchodziłam przedostatnia, więc wyobraźcie sobie stres jaki zafundowałam Stasiowi. W życiu nie sądziłam że tak się będę denerwować. No i nie zdałam na łuku.I ciąża nie ułatwiła (tak mi wszyscy mówili) tylko utrudniła sprawę.nie zmieściłam się w kopercie (tzn podjechałam za daleko od słupka) koleś patrzy przekrzywił głowę, widac że się zastanawiał, kazał wysiąść z auta, i spojrzeć. No było na styk jak nic, na pewno zderzak nie przechodził za linię. Ale mówi że nie zdane a później powiedział że jako człowiek a nie egzaminator uważa że to za duży stres, i mam przyjść jak urodzę.
Smutno mi jakoś :/
Mam nadzieje że nie zaszkodziłam Stasiowi...ech:-(
Głowa do gory! Sama nie zdalam na luku za 1 razem :-D:-D:-D taka fajna jestem:-)
za to za drugim razem fuksem mi sie udalo, bo sie wydarlam na egzaminatora;-) chyba zrobilo mu sie glupio, zwatpil i zaliczyl:-D
a teraz minie juz 6lat od tamtego czasu:tak: takze luz bluz i spontan ;-)
i sie nei stresuj!!!! Meliske sobie do termosuzabierz i jechane:-D
 
lilou - ja łuku dwa razy nie zaliczyłam ( na początku ciąży, mdliło mnie, miałam stresa na maxa ) i w końcu postanowiłam odpuścić sobie na jakiś czas
Pandorka - współczuję....
Mitaginka, Krakowianka - trzymam za Was kciuki

ja chodzę, jeżdzę po wertepach, robię zakupy, sprzątam na maxa i nic....szyjka jak u Mitaginki...i nic
boli okropnie, to fakt...kręgosłup chce pęknąć...i dalej cisza
już mam dość. do tego Paweł mi mówi, że powinien pojechać na 2 dni do Czech...i jest kłopot. bo jak urodzę w kwietniu?? to miesiąc będzie siedział i domu pilnował ( znaczy się mnie..)?? a znowu jak pojedzie, a tu się zacznie?
ehhh, i za wcześniej nie dobrze, i jak lekarz mówi, że za chwilę, a tu się nic nie dzieje to też źle.

impreza udana. było 15 osób( znajomi z 4 dzieci, my, mój brat i jeszcze jedni sąsiedzi) zrobiłam kawę, podałam pączki, torta i takie tam słodkości. i już...a i tak do 22 siedzieliśmy.
 
anawoj no witaj :-) tez myslalam ze po wczorajeszej impezcje w rytmach salsa wyruszylas na porodowke :-D


wiecie co wczoraj wieczorem jak wstawalam z lozka komp mi naroznikiem spadl na duzy palec u nogi... Bol jak cholerka :-( nie moglam chodzic normalnie, a w nocy zwijalam sie z bolu. Zasnelam dopiero po porzadnej dawce paracetamolu, a tak to pol nocy jeczałam. Myslalam ze mam go zlamanego albo cos... Dzis jest lepiej, boli ale obejde sie bez paracetamolu, jednak chodzenie nadal sprawia mi bol.
Czy mozna sobie naderwac sciegno albo cos?, bo boli mnie wlasnie nie kosc ale to sciegno w palcu. Spuchniety ze ho ho.... Siet...
 
Czy mozna sobie naderwac sciegno albo cos?, bo boli mnie wlasnie nie kosc ale to sciegno w palcu. Spuchniety ze ho ho.... Siet...
sorry ale pomylilas forum, my tu rodzimy a nie zastanawiamy sie nad pierd olami:p

a tak serio to nie masz jakiejś maści na stłuczenia? myślę ze by wystarczylo posmarowac i przejdzie za pare dni... albo kwaśną wodę w żelu.....
 
aaa to przepraszam jaśnie Panią za zadanie takiego pytania nie na temat. :-) Jak dobrze ze Pani zawsze pisze na temat i w odpowiednim dziale - bede brala przyklad :-D

am takie masci typu nurofen czy cos? A to mozna w ciazy?? Myslalam ze nie...
 
aaa to przepraszam jaśnie Panią za zadanie takiego pytania nie na temat. :-) Jak dobrze ze Pani zawsze pisze na temat i w odpowiednim dziale - bede brala przyklad :-D

hahaahahha rozbrajasz mnie:-D

nie, nie nurofen, na stłuczenia jakieś specjalne są....żadna nazwa nie przychodzi mi do głowy ale jak jechaliśmy na wczasy to lekarka nam radziła wykupić jakby się coś stało więc wiem że są. i na pewno jest coś takiego jak kwaśna woda w żelu, to się po szczepieniu smaruje niemowlaczkom jakby był siniaczek....
 
reklama
Do góry