Witajcie,
ja się szykuję do lekarza, na 11:15 wizyta. Jakoś się boję...martwię się,że szyjka mi się skróciła. Zobaczymy.
Co do chrzin, my mamy troszkę mało standardowy pomysł, zobaczymy czy wyjdzie. Co roku jeździmy na obozy kajakowe- sami organizujemy i mamy taka ulubioną polanę, na której się z namiotami rozkładamy. W tym roku mój tez organizuje tam obóz, no i ja mam zamiar jechać z małym, ale nie pod namiot tylko do przyczepy, zobaczymy. Właścicielem polany jest kościół i tam chcielibyśmy ochcić małego, może nawet w rzece? Zobaczymy. To na razie tak nam wpadło do głowy...fajnie by było: na tej polanie 13 lat temu się poznaliśmy i tam też spłodziliśmy Piotrusia

))
Trzymajcie babeczki za mnie dziś kciuki,żeby było okej u tego lekarza.
Nati jejku, odpoczywaj kochana.
Miłego dzionka, odezwę się po powrocie od lekarza. Pa