reklama
A
asiunia876
Gość
Hej,
ja tez marudze juz... i wciaz denerwuje mnie ta moja kolezanka... Ja wiem ze ona moze nie robi tego specjalnie albo nie wiem zazdrosci bo sama ciaze musiala przelozyc prawie o rok... Nie wiem ale dobijaja mnie jej komentarze w stylu "przypominam ze zostalo Ci jeszcze sporo do konca i narzekanie zostaw na 8-9miesiac" albo "no w sumie ty z tym swoim brzuchem to juz wpasowujesz sie dawno w 9mc"... JA nic sie na to nie odzywam ale cholerka cala ciaze tak mi gada, odkad sie zafasolkowalam wciaz zdziwienie jak ja moge byc taka wielka. A swojej corce (2,5latek) mowi "zobacz Nikolka jaka ciocia wielka, tyle slodyczy je ze teraz ma taki brzuch wiec pamietaj nie mozna jesc garsciami".... no ej... ja taka jestem... Ze ona moze ma brzuch wklesly cala ciaze to nie znaczy ze wszyscy tak maja... Kurcze kazdy jest inny...
ja tez marudze juz... i wciaz denerwuje mnie ta moja kolezanka... Ja wiem ze ona moze nie robi tego specjalnie albo nie wiem zazdrosci bo sama ciaze musiala przelozyc prawie o rok... Nie wiem ale dobijaja mnie jej komentarze w stylu "przypominam ze zostalo Ci jeszcze sporo do konca i narzekanie zostaw na 8-9miesiac" albo "no w sumie ty z tym swoim brzuchem to juz wpasowujesz sie dawno w 9mc"... JA nic sie na to nie odzywam ale cholerka cala ciaze tak mi gada, odkad sie zafasolkowalam wciaz zdziwienie jak ja moge byc taka wielka. A swojej corce (2,5latek) mowi "zobacz Nikolka jaka ciocia wielka, tyle slodyczy je ze teraz ma taki brzuch wiec pamietaj nie mozna jesc garsciami".... no ej... ja taka jestem... Ze ona moze ma brzuch wklesly cala ciaze to nie znaczy ze wszyscy tak maja... Kurcze kazdy jest inny...
asiunia, powiedz koleżanki córce, że ciocia ma taki brzuch, bo mieszka w nim zdrowo rosnący dzidziuś. A koleżance powiedz, że owszem, jesz słodycze i możesz to teraz robić bezkarnie, bo i tak będziesz się podobać mężowi, bo jesteś w ciąży a ona musi dbać o linię
Witam Was po przerwie
od soboty miałam problemy z netem, dopiero wczoraj wieczorem zaczął działać, ale po zajeciach SR i wizycie kolegi nie miałam juz siły odpalać kompa.
Próbowałam nadrobić to co naskrobałyście ale nie da się.
Weekend minął mi dość ruchliwie, sobota - imieniny siostry męża, niedziela - odwiedziny u znajomych z 4 mies. synkiem. Mój mąż skwitował to tylko "lekcja jak nie zajmować się dzieckiem". Szkoda w ogóle o tym pisać...
Wczoraj ostatnie zajęcia SR i teraz tylko czekać na małego przynajmniej teoretycznie hihihihi
Tyloma dzieciaczkami sie już zajmowałam, że ze swoim też dam radę
od soboty miałam problemy z netem, dopiero wczoraj wieczorem zaczął działać, ale po zajeciach SR i wizycie kolegi nie miałam juz siły odpalać kompa.
Próbowałam nadrobić to co naskrobałyście ale nie da się.
Weekend minął mi dość ruchliwie, sobota - imieniny siostry męża, niedziela - odwiedziny u znajomych z 4 mies. synkiem. Mój mąż skwitował to tylko "lekcja jak nie zajmować się dzieckiem". Szkoda w ogóle o tym pisać...
Wczoraj ostatnie zajęcia SR i teraz tylko czekać na małego przynajmniej teoretycznie hihihihi
Tyloma dzieciaczkami sie już zajmowałam, że ze swoim też dam radę
asiunia876- Ty się nie przejmuj- u mnie mąż nastraszył dziecko brata, że ciocia zjadła wszystkie zabawki. A i rybki ciocia zjadła (rybki zdechły same) no i mała tak się patrzy na mnie i patrzy, już nie jest taka uśmiechnięta. Nagle ktoś pyta ,,lubisz ciocię'' mało się nie poryczała i zaczęła kręcić głową , że nie lubi cioci bo ciocia ammm zabawki i rybki. . Wszystkie zabawki pochowała ( te, których zjeść juz nie zdążyłam) i omija mnie szerokim łukiem.
A tak w ogóle to dzień dobry. Głowa mnie juz trzeci dzień tak ćmi jakbym śrubokrętem w oko dostała.
A tak w ogóle to dzień dobry. Głowa mnie juz trzeci dzień tak ćmi jakbym śrubokrętem w oko dostała.
A
asiunia876
Gość
hahaha niezle! Biedne dziecko juz na zwsze na wszystkie ciezarne bedzie patrzec spod łba haha
meriderka, mój powiedział swojemu 5-letniemu chrześniakowi i jego 2-letniemu braciszkowi, że ciocia ma w brzuszku dzidziusia, bo go zjadła Też mieli niezłe miny
A tak w ogóle to fajne są te chłopaki. Zawsze jak do nich przychodzę to biorą latarkę, świecą mi na brzuszek i witają się z dzidziusiem machając rączką Zawsze tak na powitanie i na pożegnanie
A tak w ogóle to fajne są te chłopaki. Zawsze jak do nich przychodzę to biorą latarkę, świecą mi na brzuszek i witają się z dzidziusiem machając rączką Zawsze tak na powitanie i na pożegnanie
reklama
Justi83
Fanka BB :)
Dziewczyny trzymajcie kciuki! Pojechalismy sobie na spacerek, na posiew przy okazji i telefon... wczesniej nic o tym nie pisałam... zwolniło sie miejsce i Rafałek 15.02 bedzie mial operacje(we Wrocławiu)!! Najbliższy termin mial byc na przełomie marca/kwietnia i nie wiedziałam jak to wszystko polączyc a tu bach! Będzie mial laparoskopie - ma wodonercze lewostronne (wada wrodzona) o help.. ale mnie stres złapał, ale staram się nie denerwować, przeciez to dla Jego dobra! Najgorsze, że mąż nie dostanie wolnego, dopiero dołączy do nas w nocy z 16/17 czyli już po... ale dam radę! Silna baba jestem;-))
Nie wiem czy się cieszyc czy płakać ehh
Nie wiem czy się cieszyc czy płakać ehh
Podziel się: