taaa...moja teściowa też już się zapowiedziała...
na razie obawiam się, znając moją "asertywność", że nie będę mogła odmówić, a znam siebie ...i wiem, że będę się nerwować, bo ja po prostu lubię działać w swoim rytmie...ale kto wie, może rzeczywiście będę potrzebowała pomocy i te dwie dłonie okażą się niezastąpione...kto wie
w każdym razie na tę chwilę, mnie także nie bawi podejmowanie gości, ledwo dbam sama o siebie
spokojnie NATI co nas nie zabije...
na razie obawiam się, znając moją "asertywność", że nie będę mogła odmówić, a znam siebie ...i wiem, że będę się nerwować, bo ja po prostu lubię działać w swoim rytmie...ale kto wie, może rzeczywiście będę potrzebowała pomocy i te dwie dłonie okażą się niezastąpione...kto wie
w każdym razie na tę chwilę, mnie także nie bawi podejmowanie gości, ledwo dbam sama o siebie
spokojnie NATI co nas nie zabije...