A ja wręcz przeciwnie. Jakoś mam wrażenie, że przed terminem nie urodzę ;-) Choć torbę pewnie spakuję jakiś mies. wcześniej, czyli ok. 15 marca.
Aha, poszperałam trochę w necie i jednak fridy nie dostaje się w tych paczuszkach ze szpitala, więc chyba kupię ją przed porodem, żeby później mąż po aptekach nie musiał biegać.
Krakowianko, zazdroszczę, że już będziesz miała koniec wyprawki. Ja część rzecy kupuję teraz po 1. Druga tura pójdzie z marcowej wypłaty, no a kosmetyki, pampersy to dopiero po 1 kwietnia. Musimy to jakoś rozłożyć, bo inaczej nie da rady. Chyba, że jakiś nagły przypływ gotówki będzie, choć na to raczej nie liczę.
Dobra, uciekam się położyć, bo już nie mogę na kręgosłup :/
Aha, poszperałam trochę w necie i jednak fridy nie dostaje się w tych paczuszkach ze szpitala, więc chyba kupię ją przed porodem, żeby później mąż po aptekach nie musiał biegać.
Krakowianko, zazdroszczę, że już będziesz miała koniec wyprawki. Ja część rzecy kupuję teraz po 1. Druga tura pójdzie z marcowej wypłaty, no a kosmetyki, pampersy to dopiero po 1 kwietnia. Musimy to jakoś rozłożyć, bo inaczej nie da rady. Chyba, że jakiś nagły przypływ gotówki będzie, choć na to raczej nie liczę.
Dobra, uciekam się położyć, bo już nie mogę na kręgosłup :/
Ostatnia edycja: