reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

Dzień dobry!

Asiunia dobrze że jesteś już domqu! Lepiej sprawdzić wszystko i być spokojnym. Teraz odpoczywaj jak najwięcej!

Wczoraj oglądaliśmy to mieszkanko , w tym samym bloku tylko że na parterze. Napaliłam się strasznie, jest dużo bardziej funkcjonalne niż nasze, i jak sobie pomyślę o ty że po schodach nie trzeba by było wózka, zakupów itp wnosić;-)Wszystko zależy teraz od męża, więc trzymajcie kciuki żeby udało mi się go przekonać.

P.s
Pytanie z kulinarii : czy wiecie jak się robi dobry sosik koperkowy? Chyba tylko raz robiłam i już nie pamiętam jak :confused:
 
reklama
baby masz racje ogarnę co nie co ,naczynia wstawie do zmywarki i pościele łóżko -nie będę szaleć.Zresztą już nie moge się schylać ,naprawdę brzuch mam wielki-niektóre panie się dziwią ze to dopiero 28 tydzień ,bo wyglądam na starszą ciąże.

Wogole moja mama obiecała mi że przyjedzie do mnie i pomoże w prasowaniu,w praniu ubranek dla małej ,ale oczywiście jest zajęta bo mój brat przyjechał.Oczywiście będzie tak że jak ona będzie już chciała przyjechać do mnie bo będzie miała czas to mi wtedy coś wypadnie i ona się obrazi, że ja wogóle jej nie zapraszam itd.
Najlepiej liczyć na siebie.
Zaczyna mnie to wszystko powoli denerwować ,ciągle słyszę że jest jeszcze czas na urządzenie pokoju dziecka,na pranie ubranek ,na zakup wózka itp.Tylko nikt nie bierze pod uwagę tego że ja też bym chciała brać udział w tym wszystkim a coraz częściej po prostu sił mi brak i bedzie jeszcze gorzej.
Nie wiem na co czekamy.
 
Cucumber może powiedz sąsiadom, że jak mają taką wprawę w odkurzaniu to u mnie też by mogli tak przy okazji:tak:
Myślę, że chętnie by poodkurzali :p Sama bym ich do siebie zaprosiła, gdybym dywany miała :p Chyba w marcu pomyślę o dywanie. Tylko wiąże się z tym kupno odkurzacza, czyli wydatki, wydatki i jeszcze raz wydatki. Ale nie wyobrażam sobie kłaść na parkiet kocyka i na tym Niuni. Musi być dywan :)

A mi coś niedobrze. Siedziałam na krześle i mnie zemdliło momentalnie. Tak jak na początku ciąży. Zrobiłam sobie herbatkę i się położyłam. Już trochę lepiej, ale mdli ciągle. Ważne, że już nie mam wrażenia, że zaraz zwymiotuję. Teraz z brzuchem byłoby mi ciężko i na pewno by od razu stwardniał. Na śniadanie jadłam płatki, ale mleko świeże. Ja na to strasznie wyczulona i nawet nowo otwarte wącham.
 
Ja sie juz wzięłam za wszystko bo wystraszyłam sie tych wyjazdów dziewczyn na IP, moja kolezanka teraz też wylądowała na IP a nie miała torby spakowanej ani nic naszykowane, nie chce tego wszystkiego zosatwiać męzowi na głowie, na pewno zrobi najlepiej jak umie ale to nie to samo a poza tym i tak jest zmeczony po pracy wiec wystarczy mu zajęć. W sytuacji gdy lekarze mówią mi, że sie mały spieszy do nas, to musze być wcześniej gotowa.
 
Dziewczyny, które jeszcze nie dopisały sie do listy kwietniówek proszę o przesyłanie PW do jola.24, aenye lub do mnie z danymi:
termin spodziewana płec i imie dziecka. Reszte prosze o sprawdzenie danych i ich uzupełnianie. Pozdrawiam
 
hello, ladies!

bardzo sie ciesze, ze stronki sie podobaja :-D ja je uwielbiam, znaczy piczona tak sobie, w ramach poprawy samopoczucia, ze jednak jestem fajniejsza :-D jak mam jakis zly dzien, ale ekskluziffa ogladam regularnie, tez zawsze przy chandrze. jak pierwszy raz mi kolezanka pokazala, to razem z D ogladalismy ja rowne TRZY GODZINY :-D i plakalismy, doslownie plakalismy na lzy ze smiechu :-D
dla mnie najbardziej inspirujacy jest wychodek w toalecie :-D po prostu jakas podroz sentymentalna do czasow mlodosci i wyjazdow na biwak czy oboz harcerski, a moze wspomnienia z dziecinstwa na wsi? :-D

zaraz jade z dzieciarnia do kuzynki, najpierw zahaczymy o lidla i pieluszki, bo sa tanie :-D super, dzieki za linka, kupie jej paczke lub dwie nawet, i chusteczki jakies :-) i cos w hurtowni wybiore, jakas fajna mate albo karuzelke :-)

i ja tez juz mam dosc ciazy. napraaaawwddeeeeee! to prawdziwa pulapka biologiczna. hehe ;-)
 
mialam chwile a wlasciwie mam duzo chwil wolnego czasu wiec chcialam w pokoju corki kurze zetrzec. I na jakiejs polce zgnieciony jakis sprawdzian, mysle sobie pewnie jakas zla ocena i nie chciala pokazac, a tu 6, do czego tu doszlo zeby 6 ukrywac??
 
witam sie i ja a Wy gdzie sie podziewacie????

wczoraj miałam strasznie zalatany dzień, jak wyszłam z domu o 9 to wróciłam o 15.30 :)
najpierw byłam w pracy, bo umowa z końcem grudnia mi sie skończyła i trzeba było nową podpisać. koleżanki przecież wyjść nie dawały, ale było miło.
potem spotkałam sie ze znajomą położną w sprawie tegoż mojego żylaka w miejscu intymnym. no i sprawa nie wygląda dobrze bo on wcle nie musi sie schować po porodzie. jak się nie schowa to trzeba będzie go ciąć i najlepiej jakby mi podczas porodu pękł :O no ja sobie tego jakoś wyobrazić nie mogę; żeby mnie jeszcze krwią z żylaka zalało! no i niestety jest niebezpieczeńswto że jeśli nie będe sie oszczędzać w pracach domowych i ogólnie w forsowaniu się to może pęknąć nawet przed porodem... ma-sa-kra!!
potem pojechałam sobie na ploteczki do koleżanki która urodziła miesiąc temu syncia. Kurcze, jak tak na niego popatrzyłam to juz bym chciała bardzo swoja córcię mieć przy sobie! słodkie takie maleństwo że szok! nie smiejcie się ale tak cudownie pachniało dzidziusiem :D dziś z wrażenia chyba zacznę przegladać żeczy dla małej. muszę w wszystkich kątów na strychu powyciągać te ubranka , pościele, kocyczki. i na prawdę mi sie chce!

a wczoraj wieczorem miałam jakieś załamanie.. musiałam aż sobie popłakać. M patrzył na mnie najpierw jak na wariatkę ale później chyba zauważył że to silniejsze ode mnie i stanął na wysokości zadania. przytulał, całował, pocieszał, i tak pięknie do mnie mówił że nie mogłam przestać płakać :) ech te hormony :D

nati
a Ty na siebie uważaj kochana, żebyś sobie czegoś nie naderwała!!!!
 
reklama
no wlasnie Mitaginki nie ma. Asiunia musi lezec, Morgaine maz zabiera kompa i nie mam z kim rozmawiac, :-(. Posprzatalam, objadu nie robie bo nie mam ani grosza a nawet 1 ziemniaka w domu nie ma. Wiec czekam na meza zeby przyniosl ziemniaki i bulke tarta to schabowe szybko zrobie i tyle, zupa od wczoraj jest :-)
 
Do góry