reklama
Dzięki Gabi za info, ale skierowanie już mi pediatra wypisała, bo jak się rejestrowałam, to pani od razu nawarczała na mnie że muszę je mieć - ale to akurat najmniejszy problem.
Ciekawe tylko jakie będą kolejki i możliwości umówienia się na kolejne wizyty w związku z tą akcją. Póki co brakuje mi kasy na prywatne wizyty.
Idę spać, bo chyba w końcu maleństwo się zlitowało i zasnęło. Mam nadzieję że chociaż spać będzie spokojnie, a nie tak jak wczoraj - jak się wybudził na jedzonko ok 4 to do 7 się rzucał.
Ciekawe tylko jakie będą kolejki i możliwości umówienia się na kolejne wizyty w związku z tą akcją. Póki co brakuje mi kasy na prywatne wizyty.
Idę spać, bo chyba w końcu maleństwo się zlitowało i zasnęło. Mam nadzieję że chociaż spać będzie spokojnie, a nie tak jak wczoraj - jak się wybudził na jedzonko ok 4 to do 7 się rzucał.
gosiaczek, to jeśli taka noc dla Ciebie to coś strasznego, to Ci cholernie zazdroszczę - u mnie tak wyglądają wszystkie, a i to już jest wielką poprawą:-):-)
a ja myślałam, że jestem szczęściarą, bo dziecko wstaje o określonych porach
Gabi pierwsze slysze o czyms takim. Wojtas tez ma taka dziurke, a pamietam, ze chrzesnica tez miala, ale w zyciu o jakichs dziwnych rzeczach typu przetoka nie slyszalam.
Kochane, dzieciaczki szaleja przed pelnia, na to to zwalam... co do spania - Wojtas zasnal w koncu, 3 godziny nic, marudny jak sto diablow, juz rozwazalam spacer przez dziury w lesie
jak dobrze pojdzie, obudzi sie ok. 2.00-3.00, pozniej ok 6.00 i 9.00. Lekko nieprzytomna jestem musze przyznac
Kochane, dzieciaczki szaleja przed pelnia, na to to zwalam... co do spania - Wojtas zasnal w koncu, 3 godziny nic, marudny jak sto diablow, juz rozwazalam spacer przez dziury w lesie
jak dobrze pojdzie, obudzi sie ok. 2.00-3.00, pozniej ok 6.00 i 9.00. Lekko nieprzytomna jestem musze przyznacSkukanka,no ja też myślałam,że to nic takiego.Ale ponoć trzeba sprawdzić koniecznie.
Jejku,zatkało mnie jak przeczytałam,że obudzi się o ...9.
Bo u nas starszy brat przed 6 wstaje i trza wstać czy mała śpi czy nie O 9 to my na spacerze bywamy
Jejku,zatkało mnie jak przeczytałam,że obudzi się o ...9.
Bo u nas starszy brat przed 6 wstaje i trza wstać czy mała śpi czy nie
O 9 to my na spacerze bywamyGabi współczuję, faktycznie los co chwilke Ci coś do wala. Ale mówia co nas nie zabije to nas wzmocni. Trzeba byc dobrej myśli. Trzymam kciuki za Twoja Anulkę.
Ja już spakowana do szpitala. Zapewne cała noc nie bede mogła spać:-(Mam nadzieje,ze beda wolne miejsca i pół dnia nie bede sleczeć na korytarzu za wolnym łózkiem.
Jak co wieczór jakies mini skurcze mam, ale to zawsze fałszywy alarm:-
-(
No chyba że ta pełnia cos przyniesie;-);-)
Chciałam sie z Wami pożegnać, dam znać jak urodzę
Klucha trzymam kochana za Ciebie kciuki. Bo twój uparciuch to pobija rekordy,nie dość że nie chce wyjśc to jeszcze nie chcial sie pokazac mamie i zdradzić płci.
Ja już spakowana do szpitala. Zapewne cała noc nie bede mogła spać:-(Mam nadzieje,ze beda wolne miejsca i pół dnia nie bede sleczeć na korytarzu za wolnym łózkiem.
Jak co wieczór jakies mini skurcze mam, ale to zawsze fałszywy alarm:-
-(No chyba że ta pełnia cos przyniesie;-);-)
Chciałam sie z Wami pożegnać, dam znać jak urodzę
Klucha trzymam kochana za Ciebie kciuki. Bo twój uparciuch to pobija rekordy,nie dość że nie chce wyjśc to jeszcze nie chcial sie pokazac mamie i zdradzić płci.
zuziunia
Fanka BB :)
hej dziewczynki- u mnie noc jak na moją Zuze była super- usnęła o 22.00 a wstała przed 4.00 a potem o 6.00 a teraz znowu usnęła
Gabi- wspólczuje, wiem jak to jest jak co chwile lekarze dokładają (ja tak miałam u starszego- przez jakis czas chodziliśmy do 7 specjalistow- teraz "tylko" 3) wymyślali wszystkie możliwe choroby
mój mąż właśnie zawiózł mocz dzieciaków do badania - u Juniora to kontrol i tak systematycznie mu musimy robic, u Zuzy czy aby nie nie ma też czegos z nerkami (chodziaz usg wyszło ok) i oboje po szkarlatynie (chodziaż czy zuza ją miała jest watpliwe)
w kazdym razie trzymajcie kciuki bo boje się jak diabli
Gabi- wspólczuje, wiem jak to jest jak co chwile lekarze dokładają (ja tak miałam u starszego- przez jakis czas chodziliśmy do 7 specjalistow- teraz "tylko" 3) wymyślali wszystkie możliwe choroby
mój mąż właśnie zawiózł mocz dzieciaków do badania - u Juniora to kontrol i tak systematycznie mu musimy robic, u Zuzy czy aby nie nie ma też czegos z nerkami (chodziaz usg wyszło ok) i oboje po szkarlatynie (chodziaż czy zuza ją miała jest watpliwe)
w kazdym razie trzymajcie kciuki bo boje się jak diabli
Ostatnia edycja:
aniolek20k
Fanka BB :)
witam
my po wizycie wporadni patologi niezadowoleni jestem wrecz wsciekla zwazyli i zmiezyli mlodego ito wszystko zadnych badan nic a chodziaz na to usg przezciemieniowe liczylam, i jeszcze baba do mnie z geba ze poco przyjechalam jak w soli tez jest taka poradnia, no kurde skoro pediatra przy wypisie mowi a nawet w nim pisze kontrola w poradni patologi noworodka w zielonej gorze bo chca miec dziecko pod katrola to licze ze beda mieli a nie z glupim tekstem poco przyjechalam
zarejestrowalam malego do soli ale dopiero na lipieci chyba bede musiala prywatnie gdzies sie udac zeby jakis specjalista przebadal mlodego, 19maja mamy kontrole kardiologiczna mam nadzieje ze chociaz tam zrobia jakies badania.
Julke zarejestrowalam do alergologa na pazdzierniki tez wyglada na to ze musze przywatnie jechac bo mloda wystypki dostala, pediatra dal tylko zkierowanie na badannie ige i jest znowu podwyzszone czyli silniejsza alergia a bez testow niewiem na co, testy to i tak dopiero na jesien ale niewiem nawet czy zwiekszyc jej dawke lekow. Moja cora wazy 11,2kg i zpowodu tej pieprzonej allergi przestala przybierac wrecz schudla pol kilo a zeby dostac sie do lekarza trzeba wywalic kase na prywatna wizyte +osobno placi sie za badania.
pierdzielona sluzba zdrowia.
wygadalam sie
mam nadzieje ze beda dzis jakies wiesci z porodowki klucha i kinia 3mam kciuki:-)
gabi glowa do gory napewno bedzie dobrze
milego dnia
my po wizycie wporadni patologi niezadowoleni jestem wrecz wsciekla zwazyli i zmiezyli mlodego ito wszystko zadnych badan nic a chodziaz na to usg przezciemieniowe liczylam, i jeszcze baba do mnie z geba ze poco przyjechalam jak w soli tez jest taka poradnia, no kurde skoro pediatra przy wypisie mowi a nawet w nim pisze kontrola w poradni patologi noworodka w zielonej gorze bo chca miec dziecko pod katrola to licze ze beda mieli a nie z glupim tekstem poco przyjechalam
zarejestrowalam malego do soli ale dopiero na lipiec
i chyba bede musiala prywatnie gdzies sie udac zeby jakis specjalista przebadal mlodego, 19maja mamy kontrole kardiologiczna mam nadzieje ze chociaz tam zrobia jakies badania. Julke zarejestrowalam do alergologa na pazdziernik
i tez wyglada na to ze musze przywatnie jechac bo mloda wystypki dostala, pediatra dal tylko zkierowanie na badannie ige i jest znowu podwyzszone czyli silniejsza alergia a bez testow niewiem na co, testy to i tak dopiero na jesien ale niewiem nawet czy zwiekszyc jej dawke lekow. Moja cora wazy 11,2kg i zpowodu tej pieprzonej allergi przestala przybierac wrecz schudla pol kilo a zeby dostac sie do lekarza trzeba wywalic kase na prywatna wizyte +osobno placi sie za badania.pierdzielona sluzba zdrowia.
wygadalam sie
mam nadzieje ze beda dzis jakies wiesci z porodowki klucha i kinia 3mam kciuki:-)
gabi glowa do gory napewno bedzie dobrze
milego dnia
reklama
Witam z rana,
uffff, moje dziecko chyba nadrabia wczorajszą aktywność, bo jak zasnął ok 21 to obudził się przed 3 potem ok 6 i jeszcze dojadł się przed chwilką i śpi....
W ogóle ostatnie dwa dni miałam ciężkie,bo mąż wracał z roboty ledwo ciepły i od razu aplikował sobie leki i zasypiał. Więc dalej wszystko musiałam sama. Ale wczoraj to było jakieś apogeum - ja wkurzona - niewyspana, Tomek pół dnia piszczy i bardzo mało śpi, Krzysiek przechodzi sam siebie i non stop trzyma się moich spodni oczywiście wydając przy tym wysokotonowe dźwięki o treści "maaaaamoooo"
Kina trzymaj się i oby dzidzia sama zdecydowała się wyjść.
Ide zrobić sobie śniadanko.
uffff, moje dziecko chyba nadrabia wczorajszą aktywność, bo jak zasnął ok 21 to obudził się przed 3 potem ok 6 i jeszcze dojadł się przed chwilką i śpi....
W ogóle ostatnie dwa dni miałam ciężkie,bo mąż wracał z roboty ledwo ciepły i od razu aplikował sobie leki i zasypiał. Więc dalej wszystko musiałam sama. Ale wczoraj to było jakieś apogeum - ja wkurzona - niewyspana, Tomek pół dnia piszczy i bardzo mało śpi, Krzysiek przechodzi sam siebie i non stop trzyma się moich spodni oczywiście wydając przy tym wysokotonowe dźwięki o treści "maaaaamoooo"
Kina trzymaj się i oby dzidzia sama zdecydowała się wyjść.
Ide zrobić sobie śniadanko.