reklama
Witajcie ciotunie!
Gabi - dobrze, że choć ty na chodzie
U mnie podobnie gdyż - Majeczka ma zapalenie spojówek - leci jej ropka z oka, aż szkoda dzieciaczka:-(
Ja od wczoraj 39,5 gorączki, dziś byłam u lekarza i mam anginę i lecę na Duomoxie. Malutka na swoje oczko dostała świetlik i jakieś lekarstwo na B....
Padam na ryj, a jeszcze ludzie w odwietki przychodzą - jedyny plus, to ten, że zaczął mi M pomagać i nawet gotować.
Dziś po wizycie u lekarza, troszkę się zmartwiłam, ponieważ malutka spada z wagi za tydzień na kontrol wagi:-(
Gabi - dobrze, że choć ty na chodzie
U mnie podobnie gdyż - Majeczka ma zapalenie spojówek - leci jej ropka z oka, aż szkoda dzieciaczka:-(
Ja od wczoraj 39,5 gorączki, dziś byłam u lekarza i mam anginę i lecę na Duomoxie. Malutka na swoje oczko dostała świetlik i jakieś lekarstwo na B....
Padam na ryj, a jeszcze ludzie w odwietki przychodzą - jedyny plus, to ten, że zaczął mi M pomagać i nawet gotować.
Dziś po wizycie u lekarza, troszkę się zmartwiłam, ponieważ malutka spada z wagi za tydzień na kontrol wagi:-(
No Klucha, to teraz już z górki :-)
Gabi, mąż kazał Ci wysłać trochę chęci pomocy dla Twojego faceta - kto wie, moze mu się tak wirtualnie udzieli?
Dziusia, zdrówka życzę dla dzieciaków! może jak młody ma te pryszcze teraz, to go ominą w okresie dojrzewania?
u mnie cisza, spokój i ... pomidorowa na kolację.
byłam dzisiaj na usunięciu zęba (tego, co to się męczyłam z nim od marca, bo w ciąży nikt nie chciał mi zrobić zdjęcia rtg). W którymś momencie doszłam do wniosku, że poród przy tym to czysta przyjemność jutro wizyta położnej (już trzecia!) z jakimiś studentkami, więc zamiast kłaść się już do wyra, muszę jeszcze ogarnąć mieszkanie.
Młody wciąż w nocy wstaje co 2 godziny i niestety ma przynajmniej jedną dwugodzinną nocną przerwę w spaniu, więc ja sama trochę przypominam zombi.
za to jak go dziś tuliłam po kąpieli, to dotarło do mnie, jak on szybko rośnie!!! i sama nie wierzę, ze to powiem, ale już tęsknie za tym momentem tuz po urodzinach, kiedy był taki maluśki...
dobranoc babeczki!
Gabi, mąż kazał Ci wysłać trochę chęci pomocy dla Twojego faceta - kto wie, moze mu się tak wirtualnie udzieli?
Dziusia, zdrówka życzę dla dzieciaków! może jak młody ma te pryszcze teraz, to go ominą w okresie dojrzewania?
u mnie cisza, spokój i ... pomidorowa na kolację.
byłam dzisiaj na usunięciu zęba (tego, co to się męczyłam z nim od marca, bo w ciąży nikt nie chciał mi zrobić zdjęcia rtg). W którymś momencie doszłam do wniosku, że poród przy tym to czysta przyjemność jutro wizyta położnej (już trzecia!) z jakimiś studentkami, więc zamiast kłaść się już do wyra, muszę jeszcze ogarnąć mieszkanie.
Młody wciąż w nocy wstaje co 2 godziny i niestety ma przynajmniej jedną dwugodzinną nocną przerwę w spaniu, więc ja sama trochę przypominam zombi.
za to jak go dziś tuliłam po kąpieli, to dotarło do mnie, jak on szybko rośnie!!! i sama nie wierzę, ze to powiem, ale już tęsknie za tym momentem tuz po urodzinach, kiedy był taki maluśki...
dobranoc babeczki!
szczesliwa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2008
- Postów
- 10 340
klucha czop odchodzi...oj bociek sie zbliża...
nadi hihi rozumiemy sie;-)
nadi hihi rozumiemy sie;-)
koga
Mama Maksa i Julka
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2005
- Postów
- 8 273
dziusia - nasz starszak ma te same "objawy" co Wasz, też się uspokoił i nawet namiętnie wycałowuje Julaska, ale najchętniej też by nam na głowę wlazł i tam został;-) współczuję choróbska
klucha - no w końcu coś!
za mną na szczęście pizza nie chodzi ...;-)
klucha - no w końcu coś!
za mną na szczęście pizza nie chodzi ...;-)
ada1989
Mama Konradka :)
klucha trzymam kciuki zeby dzidzia w koncu wyszla:-):-)
mnie też jutro położna nawiedza ;-) przez pierwszy tydzień pobytu w domku przychodziła co 2 dni! teraz już "tylko" raz w tygodniu. i podobnie jak Ty spędziłam wieczór na ogarnianiu mieszkania ;-)jutro wizyta położnej (już trzecia!) z jakimiś studentkami, więc zamiast kłaść się już do wyra, muszę jeszcze ogarnąć mieszkanie.
Młody wciąż w nocy wstaje co 2 godziny i niestety ma przynajmniej jedną dwugodzinną nocną przerwę w spaniu, więc ja sama trochę przypominam zombi.
mój młody w nocy też ma taki moment po którymś karmieniu, że już do kolejnego nie zasypia
klucha trzymam kciuki żeby to było TO!
Dobranoc :-)
didi
Fanka BB :)
witam nocna pora..haha...
uuuuu....uuuuuu....to nie duch ani zjawa to Didi..hahaha
wlasnie przbudzilam sie..tak usypialam dziecko ..wrzeszczaca mala dziewuche...ktra terroryzuje domownikow..haha...
a czulam po kosciach ze lekko z nia nie bede miala ...nie to co z Alutkiem...ahhh..kobiety...
a wiec mloda drze sie jak pora spania ..jeny co za halas jakby kto ja wrzadiem poleal albo prosiaka zarzynal..tak ryczy... doslownie maly prosiak tak kwiczy jak szuka maciory...
dzisiaj bylam z nia u pediaty na wizycie bo tu nie ma takiej patonarzowej po 2 tyg..bynajmiej nie ma w kazdej przychodni... a jest dopiero po 6 tyg..
co najlepsze mloda nie byla jeszcze szczepina i ierwsze szczepienie jest po 2 mies...no jaja..robia sobie wiec jutro do pywatnej polskiej przychodni ide niech mi ja szczepia...
a najpelsze jest o ze moja kluska wazona w piatek miala 3610 g...a wazona dzisiaj ma jzu 3800... wiec niezle przybera ..ale kluska z nij prawdziwa sie robi..hehe teraz iem czemu boli mnie przedramie po karmieniu..a ja myslalam ze od spania na rece..haha
Al..jest wspanialym starszym bratem..pomaga mamie..podaje pampesy...no i czesto bawi sie z tata..chlopcy teraz robia cw.logopedyczne bo mlody sepleni strasznie....
jeszcze c dosiostry to jest kochany mowi na nia Niunia...laszcze po glowce..przytula sie do niej..n slodyczy..normalnie...ale tez chce mnie dla siebie..tuli sie..wiczorem jak mala zasypia kaze ja odlozyc i wtedy jestem cala jego przytulam sie cmokamy i on tak zasypia ...ciagle mnie tulac..hehe..i szuka przez sen jak oddalam sie..mm
wszystko sie wyklaruje...i bedzie cacy..ale jak juz mowilam dziusia ma racje..olej meza..balagan mozna torowac nozka...a mlody musi ochlonac albo Ty musisz zamieniec sie w generala i zaczac wpoadzac wojskowe zasady..hehe..zartje..ale ja moich chlopakow bez wyjatku czy to ten maly czy duzy..co jakis czas msze z oblokow na ziemie sprowadzic i rozstawiam ich..a c..niech wiedza ze mama nosi spodnie w domu..hehe.. duzy ma jakies bunty czasami ale grzecznie wykonujepolecenia..
a blizna szybko przestanie bolec..duzo chodz..i staraj sie naciagac miesnie prostujac sie... delikatnie..ale prostuj sie wiem ze to bedzi elekko bolalo i ciaglo..ale tak trzeba...
no kochana..to skutki ego cudnego masazu...wiec malensto juz nadchodzi... powodzenia... juz czas na was..
ok..lece do lozeczka...DORANOC
uuuuu....uuuuuu....to nie duch ani zjawa to Didi..hahaha
wlasnie przbudzilam sie..tak usypialam dziecko ..wrzeszczaca mala dziewuche...ktra terroryzuje domownikow..haha...
a czulam po kosciach ze lekko z nia nie bede miala ...nie to co z Alutkiem...ahhh..kobiety...
a wiec mloda drze sie jak pora spania ..jeny co za halas jakby kto ja wrzadiem poleal albo prosiaka zarzynal..tak ryczy... doslownie maly prosiak tak kwiczy jak szuka maciory...
dzisiaj bylam z nia u pediaty na wizycie bo tu nie ma takiej patonarzowej po 2 tyg..bynajmiej nie ma w kazdej przychodni... a jest dopiero po 6 tyg..
co najlepsze mloda nie byla jeszcze szczepina i ierwsze szczepienie jest po 2 mies...no jaja..robia sobie wiec jutro do pywatnej polskiej przychodni ide niech mi ja szczepia...
a najpelsze jest o ze moja kluska wazona w piatek miala 3610 g...a wazona dzisiaj ma jzu 3800... wiec niezle przybera ..ale kluska z nij prawdziwa sie robi..hehe teraz iem czemu boli mnie przedramie po karmieniu..a ja myslalam ze od spania na rece..haha
Al..jest wspanialym starszym bratem..pomaga mamie..podaje pampesy...no i czesto bawi sie z tata..chlopcy teraz robia cw.logopedyczne bo mlody sepleni strasznie....
jeszcze c dosiostry to jest kochany mowi na nia Niunia...laszcze po glowce..przytula sie do niej..n slodyczy..normalnie...ale tez chce mnie dla siebie..tuli sie..wiczorem jak mala zasypia kaze ja odlozyc i wtedy jestem cala jego przytulam sie cmokamy i on tak zasypia ...ciagle mnie tulac..hehe..i szuka przez sen jak oddalam sie..mm
kocana jak pisze Dziusia...Co nas nie zabije to nas wzmocni...Cześć ja na chwilę.
W skrócie co u nas.
Mamy:
-tatusia,który pracuje po 20 godz.(a jak jest w domu to się drze)
-kosmicznie zazdrosnego,zbuntowanego starszego brata z gilem do pasa (wrzaski,krzyki,kupa w majtki,pełen asortyment)
-bajzer
-siostrzyczkę,która ma:tendencję do kolek,katar,zatkany kanalik łzowy z mega infekcją (ropa się leje z oka), okropną wysypkę,odparzoną non stop dupkę i dysplazję stawów biodrowych
-jedną biedną matkę Polkę do tego;-)
Pozdrawiamy serdecznie
wszystko sie wyklaruje...i bedzie cacy..ale jak juz mowilam dziusia ma racje..olej meza..balagan mozna torowac nozka...a mlody musi ochlonac albo Ty musisz zamieniec sie w generala i zaczac wpoadzac wojskowe zasady..hehe..zartje..ale ja moich chlopakow bez wyjatku czy to ten maly czy duzy..co jakis czas msze z oblokow na ziemie sprowadzic i rozstawiam ich..a c..niech wiedza ze mama nosi spodnie w domu..hehe.. duzy ma jakies bunty czasami ale grzecznie wykonujepolecenia..
witajciel aseczki w domku..az mi lezka poleciala..witam moje kochane...
my wrocilysmy wczoraj po 3 dniowym pobycie...Jestesmy zdrowe tylko troszke narazie rana po cc mi doskwiera....zaraz zalacze fotki mojej pszczołki....
a blizna szybko przestanie bolec..duzo chodz..i staraj sie naciagac miesnie prostujac sie... delikatnie..ale prostuj sie wiem ze to bedzi elekko bolalo i ciaglo..ale tak trzeba...
nie wiem czy cos sie zaczyna dziac czy to skutki uboczne cudownego masazu ale pojawil sie jakis dziwny sluz z krwia i do tego podbrzusze zaczelo booolec, skurczow brak.
no kochana..to skutki ego cudnego masazu...wiec malensto juz nadchodzi... powodzenia... juz czas na was..
ok..lece do lozeczka...DORANOC
reklama
malutka_z_krk23
kwietniowa mamusia '09
dzien dobry:-)
ja jak zwykle na nogach o tej godz dziecko mi grzecznie spi, a ja jakos nie moge, bo tak mnie glowa strasznie boli od wczoraj tak jak boli to chyba nigdy nie bolala i pierwszy raz od "hohoho" wzielam tabletki przeciwbolowe, ktore i tak nie pomogly nawet po porodzie bylam jedyna na sali, ktora nic nie chciala brac, ale od wczoraj to wymieklam juz.. nio i wczoraj dowiedzialam sie, ze na bole wszelkiego rodzaju oprocz apapu mozna lykac ketonal kurde w jakim bylam szoku, bo przeciez ketonal to strasznie silny lek, ale przy karmieniu mozna.. jak tak pomyslalam to nawet w szpitalu babka dawali ketonal, co wtedy mnie dziwilo..
a my wczoraj mielismy kolejny "koncert" w domu, bo Maksa znowu bolal brzuszek biedaczek jeden bez mala dzien w dzien sie meczy wczoraj na szczescie pomoglo tylko masowanie i przeszlo po niecalej godz.. nio, ale jak nas lekarka zobaczyla to odrazu zanim cokolwiek jej powiedzialam o jego bolach ona stwierdzila "o jaki ma wzdety brzuszek, widac, ze chlopak kolkowy sie szykuje"
co do pizzy to ja w czasie ciazy tez sobie pozwalalam, nio a teraz niestety odpadl ten smakolyk nio, ale powiem wam, ze mezus chyba ze 3 razy juz zamawial, a mnie jakos szczegolnie nie ciaglo;-) coprawda zjadlam sobie chyba ze 2 skorki, ale nawet nie slinilam sie tak jak myslalam, ze bede;-)zreszta ogolnie zauwazylam, ze ostatnio przestalam lapac smaki na jedzenie, ktorego mi nie mozna;-) po powrocie ze szpitala mialam straszna ochote na czekolade, nio i dowiedzialam sie, ze moge zjesc biala czekolade w wiekszej ilosci(bo niezawiera kakao), a Maksowi nic nie powinno byc i smak na czekolade mi minal, mimo iz lubie biala czekolade hi hi
kurde piszecie wszystkie o tych wizytach poloznych i tak sie zastanawiam, ze nasza byla u nas tylko raz nic nie mowila, ze przyjdzie jeszcze, tylko powiedziala, ze wrazie pytan, albo jakby sie cos dzialo to, zeby do niej dzwonic.. nio a u nas byla dopiero w 17dobie, bo byly swieta akurat, a pozniej jezdzilismy z mlodym do tego lekarza i tak jakos wyszlo, nio i wsumie zawiele nam juz pokazywac nie musiala, bo przez te 17 dni musielismy sie jakos nauczyc wzystkiego;-)smiac mi sie chcialo, jak zaczela pytac jak z kapaniem u nas hi hi
Gabi oj kochana widze,ze ty to dopiero masz ciekawie podziwiam cie naprawde i trzymam kciuki, zeby wszystko sie wkoncu unormowalo
Madzia_Singh witamy spowrotem;-):-)
klucha kciuki zacisniete i czekamy nawiesci z porodowki teraz bociek juz nie powinien cie ominac;-)
ciekawe jak tam u naszych ostatnich nierozpakowanych mamus mam nadzieje, ze juz sa po albo, ze wlasnie przezywaja te "niesamowicie przyjemne" bole porodowe;-)
nio nic zmykam zrobic jakies sniadanko, a wam wszystkim zycze spokojnego dnia, bez wiekszych wrazen;-):-)
ja jak zwykle na nogach o tej godz dziecko mi grzecznie spi, a ja jakos nie moge, bo tak mnie glowa strasznie boli od wczoraj tak jak boli to chyba nigdy nie bolala i pierwszy raz od "hohoho" wzielam tabletki przeciwbolowe, ktore i tak nie pomogly nawet po porodzie bylam jedyna na sali, ktora nic nie chciala brac, ale od wczoraj to wymieklam juz.. nio i wczoraj dowiedzialam sie, ze na bole wszelkiego rodzaju oprocz apapu mozna lykac ketonal kurde w jakim bylam szoku, bo przeciez ketonal to strasznie silny lek, ale przy karmieniu mozna.. jak tak pomyslalam to nawet w szpitalu babka dawali ketonal, co wtedy mnie dziwilo..
a my wczoraj mielismy kolejny "koncert" w domu, bo Maksa znowu bolal brzuszek biedaczek jeden bez mala dzien w dzien sie meczy wczoraj na szczescie pomoglo tylko masowanie i przeszlo po niecalej godz.. nio, ale jak nas lekarka zobaczyla to odrazu zanim cokolwiek jej powiedzialam o jego bolach ona stwierdzila "o jaki ma wzdety brzuszek, widac, ze chlopak kolkowy sie szykuje"
co do pizzy to ja w czasie ciazy tez sobie pozwalalam, nio a teraz niestety odpadl ten smakolyk nio, ale powiem wam, ze mezus chyba ze 3 razy juz zamawial, a mnie jakos szczegolnie nie ciaglo;-) coprawda zjadlam sobie chyba ze 2 skorki, ale nawet nie slinilam sie tak jak myslalam, ze bede;-)zreszta ogolnie zauwazylam, ze ostatnio przestalam lapac smaki na jedzenie, ktorego mi nie mozna;-) po powrocie ze szpitala mialam straszna ochote na czekolade, nio i dowiedzialam sie, ze moge zjesc biala czekolade w wiekszej ilosci(bo niezawiera kakao), a Maksowi nic nie powinno byc i smak na czekolade mi minal, mimo iz lubie biala czekolade hi hi
kurde piszecie wszystkie o tych wizytach poloznych i tak sie zastanawiam, ze nasza byla u nas tylko raz nic nie mowila, ze przyjdzie jeszcze, tylko powiedziala, ze wrazie pytan, albo jakby sie cos dzialo to, zeby do niej dzwonic.. nio a u nas byla dopiero w 17dobie, bo byly swieta akurat, a pozniej jezdzilismy z mlodym do tego lekarza i tak jakos wyszlo, nio i wsumie zawiele nam juz pokazywac nie musiala, bo przez te 17 dni musielismy sie jakos nauczyc wzystkiego;-)smiac mi sie chcialo, jak zaczela pytac jak z kapaniem u nas hi hi
Gabi oj kochana widze,ze ty to dopiero masz ciekawie podziwiam cie naprawde i trzymam kciuki, zeby wszystko sie wkoncu unormowalo
Madzia_Singh witamy spowrotem;-):-)
klucha kciuki zacisniete i czekamy nawiesci z porodowki teraz bociek juz nie powinien cie ominac;-)
ciekawe jak tam u naszych ostatnich nierozpakowanych mamus mam nadzieje, ze juz sa po albo, ze wlasnie przezywaja te "niesamowicie przyjemne" bole porodowe;-)
nio nic zmykam zrobic jakies sniadanko, a wam wszystkim zycze spokojnego dnia, bez wiekszych wrazen;-):-)
Podziel się: