Czesc dziewczeta,
ja się dzisiaj czuje jak potłuczona. Wszystko mnie boli, normalnie jakby mnie kto pół nocy kijem okładał. Bleeeee. Ale nic to przeżyjemy.
Mąż mi przywiózł wczoraj resztę maleńkich ciuszków, wypranych i wyprasowanych, to do południa dzisiaj walczyłam z rozlokowaniem tego wszystkiego we właściwe miejsca. Teraz zostało już tylko pościelić łóżeczko i spakować torbę do szpitala i jesteśmy gotowi (chyba).
Klucha no to pięknie :-)
I to by było na tyle mojego pisania, bo mi tu młodzież nawija cały czas - ja nie wiem skąd się taka gaduła wzięła ;-)
Trzymajcie się cieplutko, postaram się później zajrzeć.
ja się dzisiaj czuje jak potłuczona. Wszystko mnie boli, normalnie jakby mnie kto pół nocy kijem okładał. Bleeeee. Ale nic to przeżyjemy.
Mąż mi przywiózł wczoraj resztę maleńkich ciuszków, wypranych i wyprasowanych, to do południa dzisiaj walczyłam z rozlokowaniem tego wszystkiego we właściwe miejsca. Teraz zostało już tylko pościelić łóżeczko i spakować torbę do szpitala i jesteśmy gotowi (chyba).
Obawiam się że mogłabym w takiej pozycji co najwyżej się udusić ;-) U mnie leżenie na plecach dłużej niż 2 min odpada.a jak nie to w takim poradniku przeczytałam że można pomóc dzidzi odwrócić się, wystarczy przez 15 minut dziennie leżeć na płasko na ziemii, pod pupą poduszki, a nogi wysoko na krześle, ponoć ta pozycja jest niewygodna dla dzidzi i wtedy zaczyna się odwracać, to się nazywa "most indyjski" czy jakos tak, ale chyba nie pokręciłam.
Klucha no to pięknie :-)
I to by było na tyle mojego pisania, bo mi tu młodzież nawija cały czas - ja nie wiem skąd się taka gaduła wzięła ;-)
Trzymajcie się cieplutko, postaram się później zajrzeć.