reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

reklama
Witam sie "poweekendowo"
Mam sporo do nadrabiania....

U mnie bardzo kiepsko
beksa.gif

W piątek z położną rozmawiałam, wszystko ustaliłam i miałam naprawde dobry humor i przyszła sobota...
Całą sobotę czułam sie fatalnie, ogólnie najchętniej bym ją przespała, w nocy mimo max dawki leków miałam straszne skurcze i nic nie pomagało- już chciałam obudzić małża ale..ale zasnęła. W niedziele w ciągu dnia niby lepiej,niby skurcze takie "codzinne" noi wczoraj wieczór...znowu skurcze ale nieregularne, takie sobie ale poszłam do toalety i na papierze był śluz z tką niteczką krwi....szok!! Ja w życiu nie miałam plamień ni nic takiego, tego śluzy z taką niteczką było mini mini bardzo mało ale już wpadłam w paranoje.. Mąż mnie uspokoił- bo nie miałam juz z tego wszystkiego skurczy iposzliśmy spać. dziś już nic nie ma- wszytsko dobrze, skurcze normalne, zadnych nitek krwi...
Albo coś mi naruszyło tam w środku-np przez pessar (mało prawdopodobne), albo po maleńku już czop mi odchodzi i niestety wolno spływa bo mam tenb pessar... tak czy siak wiem że długo nie pociągne, bo leki już nie działają a skurcze mam co raz częstrze i co raz silniejsze
beksa.gif
Ryczeń mi sie chce bo tak chciałam wytrwac do choć 36tyg a najlepiejn do 37 a tu dopiero 33,1 dzień no koszmar!!!!
Jeszcze mój gin na urlopie, dobrze ze za tydzień mam wizytę u7 jego znajomej która go zastępuje, ale to dopiero za tydzień...jak dziś znowu bdę miała takie skurcze lub znów coś niepokojącego mi sie pojawi to jade do szpitala niech sprawdza...narazie odpukac wszystko przeszło, jest normalnie, leże..no nic zobaczymy.
 
Malagosiak- trzymaj się kochana, wiem co to za stres jak się krew zobaczy, ja tydzień temu też wpadłam w panikę, ale też mi przeszło i prezyczyny krwawienia przez 3 dni w szpitalu nie znaleziono, teraz też jest ok i u Ciebie też będzie, zobaczysz. Nie denerwuj się.

Zmykam do kuchni ogarnąć bo niedługo rodzinka wróci a ja nic nie tknęłam w domu.
 
Mamuśki, jestem mamusią z grudnia 2008 i mam do Was prośbę, jakbyście mogły to zagłosujcie na moją córcie, zapas pieluch by się przydał:-);
rosniemyrazem.pl

A tak wogóle to strasznie Wam zadroszczę Waszych brzuszków, bo dla mnie to był wspaniały okres, ale juz chyba sie nie zdecyduję bo mam dwóch chłopaków - 9 lat, no i Córcię - 3 miesięczną

Z góry dziekuję i życzę zdrówka dla Was i Dzidziusiów w brzuszkach
 
Malagosiak.p leż i nie denerwuj się ,a jak by coś się działo to nie czekaj na wizytę tylko w te pędy do szpitala...oni tam coś na to poradzą i będzie dobrze:tak:
 
Małagosia,tylko spokojnie kochana.
Mi przy M tak całkiem czop wylazł 1 maja,a urodziłam 30.
Trzymam kciuki.Leż,jeszcze tylko trochę.
Wiem,że ciężko,sama schizuję raz na pięć minut od 4 miesięcy w wyrku.ale damy radę:tak:
 
reklama
Do góry