reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

Witam się z Wami cieplutko, tym bardziej że u nas raniutko też było -10*C brrrr

Moje noce też nie należą do udanych, śpię z jakimiś obawami, i nie wiem czy mi się śni, czy coś się faktycznie dzieje, ale mam jakieś bóle, skurcze i obawy, dziś to nie był sen bo akurat się przebudziłam i miałam skurcze dość bolesne, jakbym miała okres dostać :szok: musiałam nospe zażyć, i maleństwo jakoś się taki intensywnie ruszało. Wystraszyłam się trochę ale poleżałam i zasnęłam. Mam jakieś schizy że za wcześnie się wszystko zacznie :zawstydzona/y:
 
reklama
hmm,nie wiem czemu nie wyświetla całego mojego wcześniejszego posta,jak robie "edytuj" to jest,a na forum nie ma,więc kopiuję mój wywód:
A wy o tych zakupach:dry: Hmm,moja ciąża zagrożona:zawstydzona/y: to inaczej.Ale po następnej wizycie,zacznę 3 trymestr i zacznę być dobrej myśli;-) W ciąży z synem,ja pokupowałam na allegro jak leżałam jeszcze w domu,a resztę mama z moja listą.
Teraz większość mam: wózek (nawet dwa),kołyskę,łóżeczko,pościel,ciuchy,wanienkę,foczkę do wanienki,kocyki,nawet sudocrem,gencjanę,emulsję do kąpieli, chusteczki jakoś mam.
Zostaje fotelik i leżaczek bo sprzedałam,karuzelę bo się rozwaliła,chustę bo doszłam do wniosku,że się przyda,pieluchy tetrowe i flanelowe bo się zużyły i przewijak .No może jakieś małe ubranko mnie skusi.I dla siebie gacie jednorazowe,wkładki,stanik itp.
Ciekawe,że jak na osobę,która się nad tym wcześniej nie zastanawiała,to mi w 5 sekund przyszło do głowy co trzeba:szok::rofl2:
Jak uznam,że już mogę,to pół godziny na allegro i załatwione:-p
Miłego dnia.Pa.
 
co za dzien,
najpierw dziciakowi wyleciala pilka z rak i wybiegl mi pod kola :-(
a potem autobus wymusil i malo nie skasowal mi auta a bylaby moja wina :-(

nie wsiadam juz dzis za kolko, tyle sie juz dawno nie na klelam :-) hyhyhhy

koncza mi panowie szafe montowac w przedpokoju wiec bede mogla sobie spokojnie posprzatac... poki co musze ochlonac.
milego dniaa
 
i ja sie witam z wami kwietnioweczki:-)
ja niedawno dopiero do domku dotarlam i czuje sie fatalnie:baffled: bylam dzisiaj nabadaniach i na tej przeokropnej glukozie:baffled: duzo nie braklo a moje badanie skonczyloby se tak jak poprzednie badanie Gabi.. juz po pierwszym malym lyczku mnie na wymioty ciagnelo, choc wzielam ze soba cytryne.. bez niej napewno bym tego swinstwa nie wypila.. pozniej czekalam w poczekalni i czulam sie okropnie:-( zaczela bolec mnie glowa, oczy i taka slaba sie czulam, ze nawet podniesc sie nie moglam.. nio, ale jakos na szczescie udalo mi sie przez to przebrnac i teraz czekamy na wyniki tylko.. jutro sieokaze czy wszystko wporzadku..
jesli chodzi o sen itd, to ja od ponad 2 tygodni laze niewyspana.. do tej pory myslalam, ze to wina moich szczeniakow, ale dzisiaj okazalo sie, ze niebardzo.. szczeniaki w nocy byly grzeczne, bo przenieslismy je z kuchni do pokoju pod lozko;-), a ja i tak sie budzilam i krecilam z boku na bok.. mimo, ze poszlam pozno spac, obudzilam sie po 4 i stwierdzilam, ze chyba juz nie zasne i zaczelam sie po domu szwedac:zawstydzona/y:
jesli chodzi o sylwestra to za duzego pola manewru nie mamy.. ze wzgledu na nasz haremik musimy zostac w domu, bo pamietam jak sunia w zeszlym roku reagowala na fajerwerki:baffled: nawet teraz jak dzieciaki zaczna sie bawic petardami to chowa sie pod lozko:baffled: pewnie to sie tak skonczy, ze zaprosimy znajomych do nas i razem bedziemy swietowac nowy rok;-)

Gabi
nio to super, ze dzisiaj podejscie do badania poszlo lepiej:-) teraz trzymam kciuki za wyniki;-)
 
Widzę, że nie tylko ja mam kłopoty ze snem :crazy: Niby jestem zmęczona, padam z nóg, kładę się do łóżka i co? Zaczyna się - jakieś skurcze w łydkach, drętwienie prawej ręki, a przy przekręcaniu się na drugi bok dziwne uczucie, jakby mi się skóra na brzuchu rozchodziła. Młody czasem tak wierzga, że nie mogę sobie w łóżku miejsca znaleźć. Jak tak dalej pójdzie, to w Sylwka zasnę przed 12.00 ze zmęczenia :no:
Na dodatek od kilku dni przy chodzeniu czuję się, jakbym oddechu nie mogla złapać, ciągle mam zadyszkę. Jeszcze niedawno śmigałam jak fryga, teraz ledwo łażę jak staruszka.
 
W końcu znalazłam chwilę na relaks i pisanie BB. ;-)

Właśnie uświadomiłam sobie, że dziś mam studniówkę. :tak: Kurcze jak ten czas leci. :szok:

Dzięki za życzenia spokojnej podróży. :-) Faktycznie była spokojna, nawet nie zmęczyła mnie za bardzo. Święta upłynęły w przyjemnej i rodzinnej atmosferze, najpierw odwiedziliśmy rodzinę mojego M, a potem pojechaliśmy w moje rodzinne strony. Zawsze, podczas odwiedzin u rodziny, jest milion rzeczy do zrobienia i masa ludzi do odwiedzenia. :sorry2: Jak zwykle to był lekko zaganiany pobyt, ale najważniejsze, że spędziłam sporo czasu z moimi rodzicami, choć muszę powiedzieć, że czuje pewine niedosyt. Ale coż na to poradzić... :-(

Udało mi się zrobić spore zakupy dla synka. :tak: Kupiłam wszystko do karmienia, pościel, kocyki okrycia kąpielowe. Dostałam też sporo rzeczy od bratowej mojego M. Pochwalę się na wątku zakupowym. Oglądałam też wózki, ale żaden nie powalił mnie na kolana, na razie więc pozostaję wierna Teutonii. ;-)

Teraz jesteśmy już u siebie, niestety mój M rozchorował się. :wściekła/y: Ale nie ma tego złego, może trochę odpocząć i upiekła mu się podróż służbowa do Stanów. W Sylwestra będziemy balować w domowych pieleszach, ale za to moje urodziny spędzimy razem. :tak:
 
reklama
ja dzis bylam na wizycie kontrolnej comiesiecznej. Otóż: Badania krwi i mocz rewelacyjne, szyjka ma 3 cm i nie skraca sie. Dr zinterpretowala usg polowkowe wszystko ok wlacznie z lozyskiem i z plynem owodniowym. i mam juz od 1 kwietnia zaczac szykowac walizki :)))
 
Do góry