reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

Witajcie. Przeczytałam wszystko zabieram sie za pisanie :-)
Hejka!!! Jak wiecie mam pojechać do Łodzi 18 listopada. Ginekolog prowadzący załatwił mi tę wizytę, ale.....no cóż pani dr. ma tyle pacjentek, tak się śpieszy, że od ponad miesiąca nie wiedziałam co z dzieckiem czy rozwija się prawidłowo. Jedyne co słyszałam to płód żyje. A ja nie czułam ruchów i nadal nie bardzo je czuję. Wczoraj byłam z Anastazją u pediatry- nasza pani dr miała dyżur w pogotowiu a mała anginę. Opowiedziałam Jej co mnie trapi i już 5 minut później miałam wizytę u innego ginekologa, który pracuje na Polnej w Poznaniu. Zbadał mnie, zapisał leki- bo mam jakieś zapalenie i coś na rozluźnienie no i umówiliśmy się na jutro w Poznaniu w szpitalu.
No i teraz mi głupio przed tamtą panią dr. bo zrezygnuję z Jej opieki. wszyscy mi mówią,że skoro chodziłam prywatnie a ona mnie tak badała to nie powinnam mieć sobie nic do zarzucenia bo dbam o dziecko a ja....ups Ona mi Łódź załatwiła.
Nie wiem czy moja decyzja była słuszna, czy powinnam tak reagować, ale wiem,że dziecko si rusza,że wszystko ok.
No i rodzę na Polnej.
Dobrze zrobiłaś. I to jeszcze prywatnie do niej chodziłaś? Nie przejmuj się niczym nie miej wyrzutów sumienia. Najważniejsze jest twoje dobre samopoczucie i dobro dziecka. Masz prawo zmienić lekarza jeśli jesteś z niego nie zadowolona. A nawet jak jesteś zadowolona to możesz se zmienić na lepszego.

witam kwietnóweczki, siedzimy z Jula i kombinujemy co by tu zrobic meza wlasnie wyprawilam i pojechal na komisje(dostał wezwanie mobilizacyjne do wku na 2 tyg. szkolenie)mam nadzieje ze go niewezma. moj dzidzius dal popis tej nocy lezalam i smialam sie sama do siebie bo tak kopala nieunia a jak przestawala to sie wierciła i takie stozki na brzuchu mi wychodziły i spac niemoglam:)
Aż tak mocno kopal ze były stożki? Ja nie mogę się doczekać jak poczuje kopniaczki i mój S. będzie mógł też poczuć i zobaczyć.

Powiem wam że ze mną to chyba coś nie tak, na allegro wynalazłam wiele fajnych ubranek, takie same rzeczy widziałam na żywo jak byłam w mieście i wiecie co, nie miałam odwagi kupicz czegokolwiek, nie wiem czemy tym bardziej że nie należę do przesądnych.
Ja też tak mam :zawstydzona/y: Wypatrzę coś co mi się podoba. Pooglądam i odwieszam. mam wewnętrzne opory ze jeszcze za wcześnie. Nie wiem co we mnie je budzi. Ale jak do tej pory nie kupiłam jeszcze niczego.

Wiem wiem że jest necik ale też jest druga strona tej całej sytuacji w Polsce w pierwszej ciązy kontrole miałam co 3/4 tyg. a tutaj muszę czekać ponad 6 tyg.:-( aby sie upewnić czy z maleństwem wszystko jest ok .... niby czuje ruchy (jeszcze słabe i nie regularne) ale nie wiem czy mały rozwija się prawidłowo czy i kiedy będę miałą badanie połówkowe .... wielka niewiadoma ... opieka niby darmowa, badania też, ale za USG u GP muszę płacić (i jak na razie co wizytę mam robione na własne życzenie :-)) wolę być pewna że z dzidzią jest ok tym bardziej że mam konflikt z mężem ..... dlatego tez hm.. boje cię coś kupić bo zapeszę ... Ogólnie w tej ciąży jestem mało spokojna może jest to brak zaufania do tutejszej służby zdrowia chociaż na razie nie mogę niczego im zarzucić....
We Francji tez inaczej wygląda prowadzenie ciąży. Mam dokładny harmonogram w jakich tygodniach ciąży przewidziane są dla mnie jakie badania. I USG będę miała tylko 3 w całej ciąży. No może 4 jak malutkiemu nie będzie się spieszyć do wyjścia. A tak na wizyty są co 5 tygodni i wtedy jest mogę malutkiego szybciutko podejrzeć na takim malutkim USG którym tylko sprawdza się czy mały się rusza i jak mu serduszko bije.
Ja przez to że wyjeżdżamy na święta do Polski. Będę miała zrobione tu USG połówkowe troszkę wcześniej.

a ja smigam dzis na zakupki nowego staniczka :-)
Ja wczoraj kupiłam. Ale to nie była prosta sprawa. Szukałam cała sobotę po wszystkich sklepach bo chciałam kupić taki bawełniany od razu do karmienia. Bo trochę mi żal wydawać pieniędzy na staniczki które ponoszę raptem kilka miesięcy ( tym bardziej ze tu bielizna jest dość droga ) Ale ta z odpinana miseczką się dla mnie nie nadają. Przymierzyłam z 4 typy i każdy z moich piersi robił trójkąty. Więc się zdenerwowałam i kopiłam zwykły normalniutki :-) Tego do karmienia poszukam jeszcze w Polsce.

nenius ciesze sie że Daria wraca do zdrowia
ma dunia taka kołyska musi być slodziutka.
 
reklama
marys tak sie niunia wypinala wlasnie ze mezus byl zaskoczony choc jula tez tak sie wiercila, Tomek dotykał brzuszka i czul cala dzidzie takie gorki mi sie na brzuchu formowały:)
 
Hej,Ania 21 dzięki:tak:
Ja witam z wyrka jak zwykle.Ta moja ciąża to inna niż "Wasze".Na zachcianki nie mogę sobie pozwolić,bo zdana jestem na to co mi rodzina przygotuje.Zakupów nie robię,no fakt,ze większość rzeczy mam.O porodzie itp. też nie myslę.Raczej tylko o tym,żeby dotrzymać do rozsądnego terminu.Teraz jest jeszcze bardzo wcześnie,dziecko na tym etapie nie ma szans.Na humorki też sobie nie pozwalam hahaha,bo sa ważniejsze problemy.A może to jest też tak,że mam w końcu nie takie duże dziecko,muszę się nim zająć i mimo,że leże to nie mam czasu i głowy,żeby tak bardzo na ciązy skupić.Takze z jednej strony życie calej rodziny postawione na głowie przez moje lezenie i ciążę.A z drugiej to mniej na ten temat myślę:sorry2: A dzidzia za to kopie tak,że chwilami mało z brzucha nie wyskoczy:-D Jeszcze kilka dni temu,to większość dnia był spokój,wieczorem trochę rozrabiała a teraz szaleje prawie cały czas:szok:
Dobra,kończę te wypociny.Miłego dnia.papa.
 
ja tez tak mam ze nie moge nic kupic
to znaczy kupilam jednego pajacyka, bo byla wyprzedaz, ale jesli bedzie dziewczynka, to taki za smutny mi sie wydaje ;)
nie jestem absolutnie przesadna i te wszytskie powiedzonka mnie smiesza, ale nie mam odwagi i juz
moze jakbym znala plec, to by bylo latwiej
lecz nie bawem jade do polandu i po pierwsze mam nadzieje potwierdzic plec dziecka, a po drugie, licze ze w smyku cos fajnego znajde
chodzi za mna dresik z bluza z misiowymi uszkami :)
 
Gabi ja nie żartuje :-) Ja nie długo do domku.Samotny wieczór i noc mnie czeka dzisiaj.Pewnie przed TV bo neta też brak w domu. :-(
 
Hej,Ania 21 dzięki:tak:
Ja witam z wyrka jak zwykle.Ta moja ciąża to inna niż "Wasze".Na zachcianki nie mogę sobie pozwolić,bo zdana jestem na to co mi rodzina przygotuje.Zakupów nie robię,no fakt,ze większość rzeczy mam.O porodzie itp. też nie myslę.Raczej tylko o tym,żeby dotrzymać do rozsądnego terminu.Teraz jest jeszcze bardzo wcześnie,dziecko na tym etapie nie ma szans.Na humorki też sobie nie pozwalam hahaha,bo sa ważniejsze problemy.A może to jest też tak,że mam w końcu nie takie duże dziecko,muszę się nim zająć i mimo,że leże to nie mam czasu i głowy,żeby tak bardzo na ciązy skupić.Takze z jednej strony życie calej rodziny postawione na głowie przez moje lezenie i ciążę.A z drugiej to mniej na ten temat myślę:sorry2: A dzidzia za to kopie tak,że chwilami mało z brzucha nie wyskoczy:-D Jeszcze kilka dni temu,to większość dnia był spokój,wieczorem trochę rozrabiała a teraz szaleje prawie cały czas:szok:
Dobra,kończę te wypociny.Miłego dnia.papa.

Z jednej strony to dobrze masz syna który zaprząta ci głowę. Bo tak to byś tylko leżała i się zmartwiała. A tak rozproszy myśli i doda otuchy i nadziei.
Mamusia to jest osoba niezastąpiona :-) ja to tęsknie za obiadkami mojej.
Życzę ci abyś jak najdłużej czuła rozbrykanego maluszka w brzuchu.
 
a co do stanikow - mam jeden ktory kupilam za kupe kasy, co rosnie wraz z piersiami
ja, ze normalnie mam maly biust, nosze tylko push-up'y, a ten staniorek jest normalny, materialowy
z tym ze sutki mam nie przyzwyczajone i pewnie przez ciaze unerwione i co sie niechcacy otarlam o cos cycochem to czulam dyskomfort, ble
wiec poszlam se do h&m i kupilam (za niewielka kase) push-up'y o rozmiar wieksze i jest supi :)
musze wam powiedziec, ze mojej kumpelki, nawet te cycatki, z zazdroscia patrza na moje balonki i je "testuja" bo sa takie twarde :D
 
ja teraz noszę głęboooookie dekolty:-D a co! całe życie push up'y to teraz te pare miesięcy mam radochę:-D
 
reklama
U nas lepiej - wczoraj była pediatra i Daria ponoć w płucach już nic nie ma, ufffffff. Zostały zmiany w oskrzelach + włókniak na migdale (pokazała mi to, wygląda jakby Darii się tam ząb wyrżnął, takie białe coś :szok:) no ale ponoć antybiotyk ma sobie z tym poradzić. Teraz moja kolej na zwolnienie - dostałam do piatku 21 (no ewentualnie wpadnę do pracy na jakiś pojedynczy dzień jak moi rodzice będą mogli zostać z D, no ale to sie zobaczy czy będzie taka potrzeba).
Cieszę się, że wszystko w porządku. Teraz już będzie z górki... :-)


Hejka!!! Jak wiecie mam pojechać do Łodzi 18 listopada. Ginekolog prowadzący załatwił mi tę wizytę, ale.....no cóż pani dr. ma tyle pacjentek, tak się śpieszy, że od ponad miesiąca nie wiedziałam co z dzieckiem czy rozwija się prawidłowo. Jedyne co słyszałam to płód żyje. A ja nie czułam ruchów i nadal nie bardzo je czuję. Wczoraj byłam z Anastazją u pediatry- nasza pani dr miała dyżur w pogotowiu a mała anginę. Opowiedziałam Jej co mnie trapi i już 5 minut później miałam wizytę u innego ginekologa, który pracuje na Polnej w Poznaniu. Zbadał mnie, zapisał leki- bo mam jakieś zapalenie i coś na rozluźnienie no i umówiliśmy się na jutro w Poznaniu w szpitalu.
No i teraz mi głupio przed tamtą panią dr. bo zrezygnuję z Jej opieki. wszyscy mi mówią,że skoro chodziłam prywatnie a ona mnie tak badała to nie powinnam mieć sobie nic do zarzucenia bo dbam o dziecko a ja....ups Ona mi Łódź załatwiła.
Nie wiem czy moja decyzja była słuszna, czy powinnam tak reagować, ale wiem,że dziecko si rusza,że wszystko ok.
No i rodzę na Polnej.
Nie miej wyrzutów, Twój spokój i zdrowie dziecka są najważniejsze. :tak:

Ma Dunia - ta kołyska to musi być cudo!:tak::tak::tak: - ja będę miała taką starą 50-letnią, w której mnósto maluchów w rodzinie już sypiało (w tym mój pierwszy synek), a i tak po dodaniu do niej tych wszystkich akcesoriów, pościeli wyglądała rozkosznie:happy:
Nie wiem czy cudo, ale jest dokładnie taka jak chciałam (zaraz wrzucę fotki na wątek zakupowy). :-)


Ja postanowiłam, że dziś przygotuję balkon do zimy: zabezpieczę donice i rośliny, meble poskładam i okryję pokrowce. Tylko jak wyszłm na balkon to zaraz uciekłam do mieszkania, zimno i nieprzyjemnie. :wściekła/y: Chyba spróbuję jutro. Zajęłam się za to moimi storczykami, muszę je porządnie wymoczyć i podkarmić nawozem, sezon kwitnienia właśnie się zaczął. :tak:
 
Do góry