malagosiak.p
Zaangażowana w BB
O rany, nie było mnie 3 godzinki bo spałam razem z córcią a tu jużtyle stron naskrobałyście!!
Co do łóżeczka i wózka to łóżeczko mam bo córeczce-nawet 2-jedno będzie u nas w domu jak dokończymy "wykańczanie" domu isię przeprowadzimy wreszcie, drugie jest u dzidkow-moich rodziców. Mam jeszcze turystyczne które było może z 2 razy uzyte przy Kornelce.
Wózek kupiłam nowy-Mura4 maxi cosi 3 w 1 - mam nadzieję że się sprawdzi, bo na córki wózek to patrzeć nie mogę- w kółko coś się psuje. Dobrze ze ona już w większości spacerów bez wozka.
Co do teściów to moi mieszkają dalekooooo pod Olsztynem i dziękuje za to Bogu bo jakoś nie wyobrazam siebie zbyt częstych kontaktów z nimi choćnic złego mi nie zrobili (nie mieli kiedy bo sie rzadko widzimy) Jak widzimy się 2-3 razy w roku na weekend to zawsze jest fajnie, miło rodzinnnie i...i tyle i wyjeżdżamy...
No z moimi rodzicami to aktualnie widzimy sie codziennie, bo "koczujemy" u nich dokąd nie wykończymy domu na wsi pod warszawa- myślę że w lipcu już spokojnie się wyprowadzimy. W związku z tym są i plusy że zajmują sie moją córeczką i pomagaja duuuużo, ale i minusy- mieszkanie z rodzicami = zero prywatności...
Mój mąż prowadzi własną firmę, nie ma go dużo w domu, więc pomoc rodziców teraz jak muszę lezec jest mi wręcz niezbędna.
Co do pracy to ja nie pracuje. W zeszlym roku obroniłam prace licencjacką a teraz mam roczną przerwę i od września/października zaczynam zaocznie magisterkę. Pracy na razie jako takiej nie planuje- jestem tzw kurą domową będę opiekowała sie dziećmi, psami i domem- a to praca nie lekka
Ustaliliśmy z mężem że narazie i tak dzieci malutkie, ja dalej kontynuuje studia, nauka języków a później zobaczymy-może czegoś poszukam, może na dobre-na etacie- zajme się księgowością męża...pożyjemy-zobaczymy.
A wy-mamy niepracujące- co planujecie???
Co do łóżeczka i wózka to łóżeczko mam bo córeczce-nawet 2-jedno będzie u nas w domu jak dokończymy "wykańczanie" domu isię przeprowadzimy wreszcie, drugie jest u dzidkow-moich rodziców. Mam jeszcze turystyczne które było może z 2 razy uzyte przy Kornelce.
Wózek kupiłam nowy-Mura4 maxi cosi 3 w 1 - mam nadzieję że się sprawdzi, bo na córki wózek to patrzeć nie mogę- w kółko coś się psuje. Dobrze ze ona już w większości spacerów bez wozka.
Co do teściów to moi mieszkają dalekooooo pod Olsztynem i dziękuje za to Bogu bo jakoś nie wyobrazam siebie zbyt częstych kontaktów z nimi choćnic złego mi nie zrobili (nie mieli kiedy bo sie rzadko widzimy) Jak widzimy się 2-3 razy w roku na weekend to zawsze jest fajnie, miło rodzinnnie i...i tyle i wyjeżdżamy...
No z moimi rodzicami to aktualnie widzimy sie codziennie, bo "koczujemy" u nich dokąd nie wykończymy domu na wsi pod warszawa- myślę że w lipcu już spokojnie się wyprowadzimy. W związku z tym są i plusy że zajmują sie moją córeczką i pomagaja duuuużo, ale i minusy- mieszkanie z rodzicami = zero prywatności...
Mój mąż prowadzi własną firmę, nie ma go dużo w domu, więc pomoc rodziców teraz jak muszę lezec jest mi wręcz niezbędna.
Co do pracy to ja nie pracuje. W zeszlym roku obroniłam prace licencjacką a teraz mam roczną przerwę i od września/października zaczynam zaocznie magisterkę. Pracy na razie jako takiej nie planuje- jestem tzw kurą domową będę opiekowała sie dziećmi, psami i domem- a to praca nie lekka
A wy-mamy niepracujące- co planujecie???