nio a ja dalej walcze z sennoscia
nie mam sie jak polozyc, bo ciagle cos.. od rana to juz tyle stresow sie najadlam, ze az niechce myslec co jeszcze do wieczora sie przydarzy:-(
chyba najbadziej mnie wkurzylo pismo z banku do meza
mielismy kiedys karte kredytowa w citibanku, ale ostatnio z niej zrezygnowalismy i myslelismy ze bedziemy mieli spokoj z bankami.. od ponad pol roku z tym bankiem nie mamy nic do czynienia, karta miala byc nieaktywna a tu sie okazalo, ze cos jest nie tak.. przyszlo pismo, ze na karcie jest prawie 2 tys dlugu
bardzo ciekawe to jest wszystko, bo niby osttnia tranzakcja byla zrobiona 9.12 i ktos "wyciagnal" z konta 400zl
oczywiscie do banku sie nie idzie dodzwonic, a jak juz sie dodzwonimy, to akurat nikogo kompetentnego, kto moglby udzielic inf nie ma w poblizu.. poprostu super prezent na swieta:-( maz chodzi taki nabuzowany, ze szkoda gadac.. ja staram sie nawet niepokazywac po sobie, ze mnie to troche ruszylo, bo niechce zeby sie o mnie martwil, bo wiem jak on przezywa teraz wszystkie moje stresy:-(
nio ale mezus zadbal o troszki o poprawienie mi humorku i jak co 19. kazdego miesiaca dostalam czerwona rozyczke;-):-) co miesiec wlasnie w ten dzien dostaje roze, bo wlasnie 19 sie poznalismy pare latek do tylu;-)
nio nic zmykam narazie, bo jakos nie mam glowy ani do pisania, ani do czytania.. chyba pozniej wpadne i poczytam, bo zaleglosci troche mi sie pewnie narobi..
nio nic dziewczynki zycze wam cieplego dzionka, w ta paskudna pogode, ktora jak widze nie tylko mnie nastawia pesymistycznie do swiata:-)