reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

O widzę że nie tylko ja sie spotykam z tak impertynenckim traktowaniem kobiet w ciąży. Kiedyś jechałam sobie z moją kuzynką w autobusie i ona w ciąży była cyba wtedy w 7 miesiacu w każdym bądź razie miała duży brzuszek:) W autobusie oczywiscie miejsca brak a jej ciezko było troche stac strasznie jej kregosłup wysiadał i nogi bolały wiec pomyslałam ze gdy staniemy koło takiego pana to napewno jej ustapi miejsca ( pan ok 30 lat). Stoimy ta koło niego az taka starsza pani z laseczką do niego ze moze by ustąpił miejsca no bo kobieta w ciazy i takie tam. A ten z takim oburzeniem ze jak sobie gówniara dzieciaka zrobiła to niech cierpi i zaczął ją wyzywac od k*** i h*** i stwierdził ze jest małolata. Moja kuzynka wygladała młodo nawet na troche młodszą niz ja ale ja miałam wtedy 16 lat a ona 24 i dodam ze bardzo chciała tego dziecka. Gdy wyszłysmy z tego autobusu to az mi jej szkoda było tak płakała eh. Nie wiem skad sie tacy ludzie biorą i co tego faceta obchodzi ile ma lat.
 
reklama
Powiem Wam, że ja po powrocie do domu ze szpitala z maleńką Natalcią miałam to "szczęście" tego samego dnia gościć obie babki i ciotkę z siostrzenicą i jej faceta i szwagierkę :crazy:
Miałam podobnie. Tylko, że moja szwagierka przyszła do mnie do szpitala w 4 godziny po porodzie z mężem i synem!!! :wściekła/y: Bo nie mogła się doczekać i chciała zobaczyć małą :szok: Byłam strasznie słaba, ale wyszłam gdy mnie powiadomiła pielęgniarka, bo myślałam, że to mąż, bo miał mi przywieźć rzeczy. Miałam pokój prawie na końcu korytarza i jak już doczłapałam to prawie zemdlałam. Słabo mi się zrobiło, przestałam na chwilę słyszeć. Na szczęście szybko podstawiono mi krzesło. Gdybym wiedziała, że to szwagierka na pewno bym nie wyszła :angry:
Teraz jej zapowiem, że niech mnie w szpitalu nie odwiedza! Tylko mój mąż i Ania!


Ja w Komorowie (okolice Warszawy) płacę 200 zł za każdą wizytę, moja ginka ma w gabinecie usg 4D..

Boże czemu tak drogo?!!! U nas 200 zł płaci się za pełne badanie USG 4D z nagraniem płytki i zdjęciami. Za zwykłą wizytę 50-60 zł.

ja poki co nie wykorzystuje tego ze jestem w ciazy i niby przysluguje nam pierwszenstwo, za to w momencie sie irytuje kiedy ktos wcina sie przedemnie w kolejke
nie denerwuje sie o to, ze ludzie mnie do kolejki nie wpuszczaja, bo nie jestem chora, tylko w ciazy, ale wlasnie denerwuje sie jak ktos sie probuje na zywca wepchac..

Dokładnie zgadzam się z Tobą. Też tego nienawidzę i też w takich sytuacjach się nie daję!
 
Witam kobietki ;-)
Az mi się włos najeżył na glowie :wściekła/y: co za imbecyle!! Niektórzy wolą niewidzieć tej ciężarnej, tylko swój kawałek nosa!! Skur...czybyki!!

No tak, jedne się cieszą że brzuszek widać, a ja.... taki numer wczoraj wywinęłam, że dziś mi wstyd :sorry2: Mąż zabrał nas do miasta, dał kasę i kazał SOBIE coś pokupić, zaznaczył sobie, bo ja wolałabym wydać na córcię :tak: Więc poszłam kupić trochę bielizny, bo z wszystkiego mi cyce wyłaziły :-D a potem już razem na odzież ciążową żeby sobe gacie kupić i jakąś bluzkę, byłam w dwuch przymieżalniach i w obu się pobeczałam, ten biedny nie wiedział co się stało a ja beczę bo gruba jestem, chłop stanął i mówi "kobieto ty jesteś w ciąży,a nie gruba" ale ja czuję się jak wieloryb. Poprostu nie mogę w lustro patrzeć :no:
Trzy lata walczyłam z wagą i jak teraz Patrzę jak zaś "rosnę" to tak boli:sorry2:
Przecież wiem że w ciązy jestem, a mimo to mam takie odchyły :szok:
 
Frezja nic sie nie przejmuj, glowa do gory:-) ja zawsze bylam szczupla, a teraz jak rosnie tu i owdzie, tez uwazam ze robie sie gruba.. teksty meza, ze nie jestem gruba tylko w ciazy tez slysze cochwila.. zwlaszcza przed wyjsciem z domu, jak zaczynam stekac, ze nie mam sie w co ubrac, bo taka "gruba" jestem:-) teraz juz moze jest lepiej, bo brzusiu nagle sie okraglutki robi, ale jeszcze tak z tydzien temu ja widzialam tam tylko "faldki"..
najwazniejsze mi sie wydaje, ze nasi mezczyzni podchodza do sprawy tak jak podchodza i czasem sprowadzaja na ziemie swoimi przypomnieniami, ze to ciaza i to jest chyba najwazniejsze;-)
 
No tak, jedne się cieszą że brzuszek widać, a ja.... taki numer wczoraj wywinęłam, że dziś mi wstyd :sorry2: Mąż zabrał nas do miasta, dał kasę i kazał SOBIE coś pokupić, zaznaczył sobie, bo ja wolałabym wydać na córcię :tak: Więc poszłam kupić trochę bielizny, bo z wszystkiego mi cyce wyłaziły :-D a potem już razem na odzież ciążową żeby sobe gacie kupić i jakąś bluzkę, byłam w dwuch przymieżalniach i w obu się pobeczałam, ten biedny nie wiedział co się stało a ja beczę bo gruba jestem, chłop stanął i mówi "kobieto ty jesteś w ciąży,a nie gruba" ale ja czuję się jak wieloryb. Poprostu nie mogę w lustro patrzeć :no:
Trzy lata walczyłam z wagą i jak teraz Patrzę jak zaś "rosnę" to tak boli:sorry2:
Przecież wiem że w ciązy jestem, a mimo to mam takie odchyły :szok:

Frezja dokladnie wiem co czujes ja przezywam to samo tez teraz wrocilam do swojej wagi po pierwszej ciazy a bylo z czego wracac 30kg i tak sie boje roztyc narazie jest 2kg do przodu i ciesze sie bo przy juli bylo juz ponad10! ale mam cicho nadzieje ze niebedzie wiecej jak 12:)
 
Frezja dokladnie wiem co czujes ja przezywam to samo tez teraz wrocilam do swojej wagi po pierwszej ciazy a bylo z czego wracac 30kg i tak sie boje roztyc narazie jest 2kg do przodu i ciesze sie bo przy juli bylo juz ponad10! ale mam cicho nadzieje ze niebedzie wiecej jak 12:)

No ja też miałam 29kg, i teraz jestem pełna obaw bo przecież jem normalnie nie mam zachcianek a mimo to już 6kg mam na + masakra :baffled:
 
Hej,ja też w pierwszej ciąży urosłam 30kg i dopiero udało mi się jako takie kształty odzyskać:sorry2: A przez to,że leżę to pewnie teraz też będzie sporo.:baffled:No,to niby nieważne,ale same wiecie;-)
Ale pewnie biegając przy dwójce to łatwiej będzie zrzucić:-p
Pozdrawiam z wyrka.Pa.
 
reklama
witajcie laseczki

ja w pierwszej ciazy przytylam 24 kg..zostalo mi jeszcze troszke ale teraz zamiast tyc to ja ide w dol..wiec nie jes wcale zle..mam jzu 8 kg mniej..lekarka mi mowila ze czasami i tak bywa...zwlaszcza jesli sie wymiotuje...ale ja czuje sie ok..i mam nadzieje w tej ciazy przytyc nie wiecej jak 10 kg jesli sie uda.hehe...a tym etapie w ciazy z albertem juz kulalam sie jak jakis maly wieloryb i chyba mialam ponad 10 na plusie
 
Do góry