reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

maks_olo wierze, ze bywa ciezko i ze po 21 padasz ze zmeczenia. Ale masz super fajne chlopaki a za chwilke jak Olek bedzie starszy zostawia ci duzo wolnego czasu, bo beda sie razem bawic ;-)
Jula na nocnik boi sie usiaść - płacze i tyle. Sadzamy jej psa-przytulanke, pozwalamy sie nim bawic i nic. No musi chyba do tego dorosnac. Tez mysle ze lato to najlepsza pora na nauke :-D
 
reklama
witam!!!
Patewka - już teraz potrafią pobawić się razem i o dziwo nie ma wojen i zazdrości:szok: czasem dają odsapnąć, no i nie zamieniłabym się na spokojne dzieci ;-) bo w końcu po kimś tą dzikość odziedziczyły:-D do wszystkiego można przywyknąć :tak:
myślę o tym, że jak starszy zacznie mówić, to damy go do przedszkola, abym więcej czasu mogła poświecić Olkowi, bo to taka przylepka Mamusi, ale to się jeszcze zobaczy, bo na razie starszy milczy:-p
Oluś bardzo się cieszy jak posadzę go na nocnik, ale w pampersie... zobaczymy co będzie jak go zdejmiemy :zawstydzona/y: ale teraz za zimno na zasikane rajstopki :-p
też uważam, że do nocnika trzeba dorosnąć, dlatego starszy jeszcze w pamki robi, bo nie jest na to gotowy i jak Oluś nie będzie chciał tego lata się nauczyć, to nie będziemy szaleć...

było dziś u nas -7 i w końcu poszliśmy na spacer. od razu lepiej! chłopcy praktycznie od razu zasnęli i po spacerku mieli fajne humorki :-) zawsze lubiłam zimę, ale nie odkąd uwięziła nas w domu:wściekła/y:
no nic mykam, bo przyszła pora na zasłużony odpoczynek POZDRAWIAM
ps. przepraszam, że piszę takie długie posty, ale to chyba zboczenie:-p
 
Hejka !!! Witam w nowym roku:-D a ja sama wtajemniczone wiedzą o co chodzi i jest całkiem dobrze:tak:

Hmm nie wiem od czego zacząć chyba od tego że jestem chora i mam zastrzyki i siedze w pracy:confused::confused::baffled::baffled: ale cóż ...
moja Lenka ma teraz jakiś brzydki kartarek gęsty zielono brązowy taki jakby z krwią nie wiem co to a lekarz na urlopie:baffled: i załatwiłam sobie sama dziecko bo oczywiście posłuchałam rad "doswiadczonych i mądrzejszych mam" mówiły żebym już przeszła na zwykłe mleko i se ją zaltwiłam wyszła jej skaza:baffled: wygląda okropnie biedna sie męczy tego mleka aptekowego mi sie nie chwyci świństwo więc dałam jej kozie i tą noc ładnie przespała było tylko robienie porządków z noskiem o 2 w nocy a tak to spoko. Musze jej odstawić cały nabiał.:baffled::baffled:
A tak poza tym to ma dwa ząbki i reszty nawet nie widać:-D powoli zaczyna chodzić a jak sie zapomni to sie puści sama mówi mama i ciągle sie śmieje to ona dodaje mi siły bo gdyby nie ona to nie wiem jakby sie to wszytsko skończyło..
U nas też zimno że aż sie nie chce wychodzić w pracy siedze wszalu i chuście wełninej i herbata za herbatą tu zamarzne na korytarzu jest cieplej niż u mnie w biurze porażka.

Pozdrawiam wszyskie mamusie i całuje dzieciaczki Mam nadzieje że u Was wszytsko wporządku i wszyscy bez większych zachorowań. Biore sie teraz za czytanie.

Buźka
 
Cześć,
ale mroźno, my od kilku dni siedzimy w domu. Dzisiaj rano było - 15 :szok:,a w najbliższych dniach śnieżyce, o matko ileż można siedzieć w domu.:wściekła/y:

Ewelyn_m dużo zdrówka, dla małej.

A u nas znów powróciła zazdrość u starszego. Było już wszystko dobrze, a od kilku dni no normalnie diabeł wcielony i momentami to mam dość :zawstydzona/y: Chyba przez to że siedzimy tyle w domu. Wczoraj to przeszło wszelkie możliwe fazy od darcia, płaczu (wszystko chce wymusić płaczem) po totalną histerię :dry: Dziś odpukać jest wyciszony i rysuje, oj charakterek to on ma ....:sorry2: A energia niespożyta.

No nic na razie się relaksuję i oglądam oferty pracy, tyle że nic ciekawego
 
Cześć, młody właśnie szczotkę do włosów dorwał i rzuca nią o ziemię :-D.

U nas na szczęście nie ma specjalnej zazdrości ufffff bo trochę się kiedyś bałam jak to będzie.
 
Heja :))

Ewelyn zdrowka zycze ! :))

Noo z ta zazdroscia to tez slyszalam ze sa problemy Kolezanka ma dziecii rok po roku i jaden jak nigdy z cyca nie pil tak teraz sie uparl i gdy widzii ze mala sis pije mleczko to tez chce i juz :))
 
Maks-Olo no to po Tych dwoch postach dowiedzialysmy sie tyle co po 100 postach niejednej mamy :)

Sylcia trafne spostrzezenie, jak dla mnie - super ze sie trafia mama-gadula na kwietniowkach :-D

Z zadroscią bywa różnie, juz kiedys pisalam - czasami wystarczy drobiazg by ja wzniecic. A wykorzenic prawie niemozliwe :-(. Kiedys odnajde zdjecie Misi która jak urodzil sie Szymek (miala 2,5lat) wysmarowala sobie buzie penatenem. Teraz tak mysle, ze to byl ten jej pierwszy raz kiedy obudzila sie w niej zazdrosc o brata i nie umiejac sobie z nia poradzic - chciala wzbudzic moje zainteresowanie. Niemniej, mimo zazdrosci/ rywalizacji dzieciaki potrafia (oczywiście chwilami) super sie razem bawic:-)
 
reklama
Cześć!

Tak piszecie akurat o zazdrosci między rodzeństwem...
A my miałyśmy dziś odwiedziny zony mojego kuzyna z 4-letnią Julką. Dziewczynki ślicznie się razem bawiły, Ania to oczu nie mogła oderwać jak tamta gadała, ganiała, szalała...
Aż sobie pomyślałam, że szkoda, że tak rzadko ma kontakt z dziećmi, ze nie ma starszego rodzeństwa. Ale trochę mnie postraszyłyscie.
A zresztą... jakbym chciała dla Ani starsze rodzeństwo, to ... chyba by mi tylko dom dziecka został :sorry2:

Fajnie, że Kwietniowy wątek znów zaczyna kwitnąć :happy2:
 
Do góry