reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

A ja witam się porannie!!!

Dziś zakupy mi się kłaniają bo na obiad pizza , sos wołowy i kluski parowe oraz pyzy w programie i trzeba składniki kupić:tak::tak::tak:
 
reklama
A ja witam się porannie!!!

Dziś zakupy mi się kłaniają bo na obiad pizza , sos wołowy i kluski parowe oraz pyzy w programie i trzeba składniki kupić:tak::tak::tak:
Witam:)
A ja żurek z kiełbaska robię i placki ziemniaczane:-D:-D
Zuza śpi a ja zabieram się do ogarnięcia chałupy.... Masakra wczoraj marlenka tak nacięła papieru w swoim pokoju że chyba tego nie posprzątam..niech sama sprząta mała gówniara... Codziennie coś układam w jej pokoju jak nie lalki to znowu maskotki ...
Dzisiaj z Zuzia idę na kontrole do lekarza . nadal bierze antybiotyk ale juz nie ma objawów chorobowych ale wiem ze antybiotyk musi brac min 10 dni a wiec jeszce troche.
No nic zbieram się:-)
pózniej sie odezwe jak dam rade...
 
hejo mamuski :))
U mnie deszczowo dzis ;/ Misiak poszedl do pracy na kilka godzin A ja zmykam na kawusie do kolezaneczki z Nadinka :) Pozniej wracam szybciutko i za obiadek sie biore Duszone ziemniaczki w lupkach salatka z roznych salat pomidorami i marchewka w sosie sezamowo miodowym i pieczone pikantne udka z kurczaczka Mmm Juz jestem glodna :))
Pozniej misiak wraca i znow spedzamy czas razem :))


Milego dnia kochaneczki :))
 
to ja poproszę przepis na ten sos i wskazówki, do czego on :-D

kochana ja juz kupilam gotowca do salatki :)) Ten sos mozes zdac do salatek do mies do sosow innych aby smak byl bardziej aromatyczny :)) Ale ja czesto sama robie sosy ... Tzn wiem np z czego jest dany sos np tak jak ten kupny i sama dodaje skladniki wszystko mieszkam miele i jest prawie taki sam :))
 
no kazda mamka gotuje cos pyszniutkiego :))
Ja jak mieszkalam w domu to nie gotowalam bo mama zawsze twierdzila ze ona zrobii szybko i raz dwa a wracalam poznoz szkoly czy jakis kursow to juz obiad byl gotowy ...
Ja zaczelam gotowac w ciazy Ale dopiero jakos po 4 miesiacu Bo wczesniej byly same mdlenia wymioty 24 na 24 lozko i nic innego ... A teraz to gotuje juz wszystko Sosy miesa duszone pieczone zupy ciasta Nie kazde ale owocowe czy sernik :)) Uwielbiam gotowac I pozniej serce sie cieszy jak ktos Ci powie ze smaczne :))
 
Też lubię gotować a zwłaszcza kiedy wszystkim smakuje......bo u mnie z rodzinką to różnie;-);-) ta mięsa nie syn zupy ale bez ziemniaków,na ryż wszyscy mają długie zęby(tylko ja lubię) normalnie żonglerka daniami kuchennymi....wszyscy lubią tylko karpatkę,gyrosa, pomidorówkę,frytki i kurczaka oraz pieczoną szynkę...a reszta to lepiej nie mówić:eek::eek::eek:
 
reklama
Czesc dziewczyny :-). Wyjątkowo późno do kompa siadam, bo rano zaliczyłam szczepienie. Teraz Julcia pięknie sama przysnęła, zupka własnie się studzi - bede miksować na krem, zmywara hula, w chałupie jako tako ogarnięte, a drugie danie błyskawiczne będzie (czyli makaroni + pieczone piersi z kurczaka). Surówki niejadalne, wiec się nie wysilam ;-)

Adusia wiesz - z tą zonglerką daniami u mnie bardzo podobnie :-). Preferencje kulinarne rodzinki: m. w zasadzie wszystko, czasami jak nie smakuje narzeka. Misia: mączno-mleczna; najchętniej jada pierogi, kopytka, knedle. Mięso dla niej jest prawie niejadalne (poza pulpetami z piersi kuracza w obowiązkowym sosiku). Szymek - mięsny ale bezmleczny (alergia na białko). Zupy oprócz rosołu - niejadalne a krem z brokułow czy marchewkowa wrecz trujące ;-) Jak ugotuje pod jedno dziecko - drugie narzeka... jak pod siebie, żadne nie chce :cool2:.

A odkąd siedze w domu z Julcią starszaki wymusiły codzienne gotowanie, stwierdzając że "obiady w szkole są paskudne "(dotąd jadły - szkolne obiady gotuje przedszkole - dzieci nigdy po nich nie mialy sensacji żołądkowych, a nawet chwaliły nieliczne dania ), a jak im wykupie "będa wyrzucać" :wściekła/y: No to gotuje.
Aczkolwiek niechętnie, bo i tak zawsze któreś narzeka :-p

Trzymajcie sie kobitki. I wiele ciepłych mysli ode mnie dla Szwedki.
 
Do góry